Jesli imprezka bedzie w siedzibie Fonaru to na pewno uda mi sie wygospodarowac jeden dzień zeby się pojawić. Gorzej z jakimś wyjazdem, ale na pewno cos sie wymysli:)
Airnox pisze:Ja bym sie tez pisal, tylko wiecej troszke szczegolow.
Ja tylko musze najpier wiedzieć, czy szanowni państwo wolą plener, czy Warszawę, i jeden dzień, czy więcej. i ew. ilość, żeby wqiedzieć co i ile rezerwować. Wtedy będą szczegóły.
Na spotkanie w siedzibie Fonaru byłbym bardzo chętny - pod warunkiem oczywiście, że będziecie w stanie przełknąć obecność audiofila w swoim gronie i zagwarantujecie mi nietykalność cielesną
PS. Przyrzekam, że srebrnych kabelków nie przyniosę, za to ciekawe płyty - owszem.
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
gutten pisze:Na spotkanie w siedzibie Fonaru byłbym bardzo chętny - pod warunkiem oczywiście, że będziecie w stanie przełknąć obecność audiofila w swoim gronie i zagwarantujecie mi nietykalność cielesną
Mysle, ze lepszym wynikiem byloby spotkanie kilku dniowe (2-3). A co do gitarzystow to chyba kilku sie znajdzie, choc z transportem gitar moze byc problem....
Z gitarami problem będzie dużo mniejszy niż z jakimkolwiek piecem słusznej mocy W końcu wiosło zarzucasz na plecy i już, a wzmacniacz... oj, nie radzę Ale musze przyznać że idea pifaku coraz bardziej zaczyna do mnie przemawiać
Co do lokalizacji - myślę że Fonar do bardzo dobry pomysł. Wiele osób napewno chętniej wybierze się "na pierwszy raz" na te kilka godzin na Pragę niż od razu poza miasto, do tego z noclegiem. Gdy więzi się zacieśnią to będzie dużo łatwiej zorganizować wyjazd parodniowy...