Wyginanie sklejki

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

sp9svn
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 46
Rejestracja: pt, 14 października 2005, 20:16
Lokalizacja: CK Kraków

Wyginanie sklejki

Post autor: sp9svn »

Witam, wykonałem urządzenie lampowo tranzystorowe, które chciałbym umieścić w obudowie stylizowanej na staroć.
Zależy mi na dokładności i estetyce. Całość jest w wersji "przestrzennej" - odpalone i uruchomione.
Teraz będę przekładał to na chasi od Pioniera a później trzeba wykonać skrzynkę - tego wyzwania boję się najbardziej.
Chciałbym wykonać skrzynkę z jednego kawałka sklejki 10mm wygietej tak aby tworzyła przód i boki,
góra i dół będą tworzyły osobne elementy drewniane sklejone z resztą.


Proszę o pomoc w zakresie wykonania właśnie tego elementu - frontu i boków.
Jak wygiąć sklejkę - odnalazłem różne, bardzo enigmatyczne opisy
- na podstawie ich nie jestem w stanie poznać dokładnie problemu.
Interesuje mnie szczegółowy opis całej technologii.
Bardzo proszę o każdą formę pomocy i wszelkiego rodzaju informacje.
Pozdrawiam
Tomasz.W
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 342
Rejestracja: ndz, 14 stycznia 2007, 17:15
Lokalizacja: Gdańsk - Nordkapp

Post autor: Tomasz.W »

Jeżeli ma to być przód i boki , to jak sądzę będzie to pod kątem prostym . A obawiam się że w ten sposób to się nie uda . Sklejka jest elastyczna , ale nie aż tak . Robiłem w kilku remontowanych radiach wstawki z giętej sklejki ale pod dość łagodnymi kątami . A dlaczego chcesz tak to zrobić ? Zrób skrzynkę "tradycyjnie" a na wierzchu daj fornir .
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Naprzeciwko mojego domu mam stolarza(PANA STOLARZA).Jak robi np.schody z drewna(kształt DOWOLNY)to robi to tak.Robi ,,kopyto"z odpadów a następnie nakleja warstwy cienkiej ok.2-3mm sklejki(nawet do 10-15 warstw)do czasu wyschnięcia kleju oczywiście ściska całość ściskami.Jeśli zastosujesz klejenie wielowarstwowe forniru(powiedzmy 6-8 warstw) to efekt będzie taki jak wygięcie grubej sklejki.Oczywiście na wierzchnią warstwę dobierz najładniejszy fornir,wewnętrzne warstwy gorszej jakości.Dlatego fornir bo chyba promień gięcia będziesz miał 2-3cm.Efekt wspaniały choć trochę pracochłonny(widziałem schody w kształcie śruby).Proponuję wierzchni fornir z jesionu,bejcowanie,lakierowanie to już sprawa gustu.Jeśli trudno wygiąć fornir(zwłaszcza wzdłuż słojów to namocz fornir.Powodzenia.
Ostatnio zmieniony sob, 10 lutego 2007, 09:30 przez cirrostrato, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
qbuś
5...9 postów
5...9 postów
Posty: 7
Rejestracja: sob, 25 listopada 2006, 20:11
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: qbuś »

Niestety gotowej sklejki 10 mm nie wygniesz domowym sposobem :cry: ,ale to nie znaczy że nie można tego zrobić.Sprawa wygląda następująco:
Musisz zrobić lub dopasować z "czegoś" szablon,wzór,kopyto, (różnie to nazywają stolarze) potem wystarczy to okleić kilkoma warstwami forniru do wymaganej grubości,dociąć na żądany wymiar,oszlifować,porobić odpowiednie otwory (jeżeli występują) polakierować i gotowe :D
Najlepiej jak byś narysował jaki to ma mieć kształt (z wymiarami) to cię poprowadzę jak to zrobić.Nie jest to trudne,lecz wymaga cierpliwości.
Pozdrawiam :D
Załączniki
Rysunek1.jpg
Awatar użytkownika
frycz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1015
Rejestracja: czw, 18 sierpnia 2005, 09:21
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: frycz »

Łagodne łuki robisz tak jak opisywali przedmówcy ale robienie "ostrych łuków" czy wręcz narożników, też jest możliwe w warunkach domowych i łatwe. Potrzebny jest własny kąt, jakiś stół i kilka docisków stolarskich (po kilka PLN w Castoramie) i spokój.

Przygotowujesz kopyto czyli wzorzec nawet ze starej szuflady. Nacinasz sklejkę bardzo starannie raz przy razie na określoną głębokość namaczasz w gorącej wodzie ale lepiej ogrzewać nad parą i powoli delikatnie wyginasz. Rysunki są chyba oczywiste. Im ostrzejszy łuk tym gęstsze nacięcia.
Potem skręcasz do kopyta. Najlepiej od razu wkleić wzmocnienia i wypełnić szczeliny. Najlepszy do tego jest klej kazeinowy tzw.kostny. (faktycznie trochę śmierdzi kośćmi) albo Wikol (taki sobie) i pozwalasz całości spokojnie wyschnąć. Nie dosuszasz farelką czy czymś takim bo zniszczysz robotę. :!: Ma schnąć, aż samo wyschnie. 2-3 dni.
I tyle.
Załączniki
DSC06120.JPG
DSC06118.JPG
cirrostrato
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 6279
Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: cirrostrato »

Technologia Frycza też fajna.Jedna uwaga:klej kostny to oczywiście z kości ale kazeina to z mleka(chudego.
sp9svn
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 46
Rejestracja: pt, 14 października 2005, 20:16
Lokalizacja: CK Kraków

Post autor: sp9svn »

Witam, bardzo Wam wszystkim dziękuję za informacje i uwagi dotyczące mojego problemu. Pozwole sobie na jeszcze kilka zapytań:
Przygotowujesz kopyto czyli wzorzec nawet ze starej szuflady.
rozumiem
Nacinasz sklejkę bardzo starannie raz przy razie na określoną głębokość
określoną - jeżeli to będzie 10mm sklejka to najaką głębokość? ile warstw zostawić nie naciętych?
namaczasz w gorącej wodzie ale lepiej ogrzewać nad parą
no to spróbuję z parą, czy mam przesuwać miejsce planowanego zagięcia nad garnkiem z gotująć wodą? czy wystarczy "parować" miejsce zagięcia?
i powoli delikatnie wyginasz.
jak bardzo delikatnie? "parować" i wyginać, i tak kilka razy, czy poprostu raz zaparować i wyginać?
Najlepiej od razu wkleić wzmocnienia
z jakiego drewna najlepiej zrobić wzmocnienia?
Najlepszy do tego jest klej kazeinowy tzw.kostny. (faktycznie trochę śmierdzi kośćmi) albo Wikol (taki sobie)
czy może któryś z tych klei to taki brązowy granulat do gotowania?
i pozwalasz całości spokojnie wyschnąć. Nie dosuszasz farelką czy czymś takim bo zniszczysz robotę. :!: Ma schnąć, aż samo wyschnie. 2-3 dni.
schnięcie ma być w temp pokojowej, trochę cieplej, chłodniej?
Dopytywałem się o sklejkę, są sklejki wodoodporne i zwykłe, jakiej użyć najlepiej?
Po wygięciu i po wyschnięciu, od środka zacięgnąć czymś wewnętrzną stronę?
Jeszcze raz bardzo dziękuję, i proszę o jeszcze :D
aisa5
1 post
1 post
Posty: 1
Rejestracja: czw, 2 kwietnia 2015, 15:31

Re: Wyginanie sklejki

Post autor: aisa5 »

Szukam zdolnego stolarza, który wykona dla mnie prototyp zabawki dziecięcej z giętej sklejki lub innym materiale czy technice. Czy możecie kogoś polecić?
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Wyginanie sklejki

Post autor: chrzan49 »

Witam przedświatecznie.Stolarze wyginęli(patrz mamuty i dinosaury) i teraz tyklo docinacze kurzu.
Pamiętam jeszce stare techniki.Fryczu nieoceniony w zasadzie podpowiedział wszystkoale dodam kilka informacji.
Klej kostny mozna dostać w perelkach albo płytkach.Namaczamy wodą do odpowiedniej konsytencji i kleimy ciepłym ogrzanym w łażni wodnej!
Podstawa to kopyto.Musi byc sztywne i porządne sciągi stolarskie czyli dlugie i ciężkie oraz taśmy i przekładki .Mozna także użyć taśm sciągających co tańsze.Spore siły są potrzebne do dociśnięcia więc kopyto b.solidne musi być aby się nie zwichrowało.
Trzeba dobrze zwymiarować bryt sklejki a narożniki podciąc jak pisał Fryczu na mniej więcej połowę grubości piłą 2-3 mm.Inaczej nie wyrobisz krzywizny.
Sklejkę przed gięciem albo moczono gorącą wodą albo parowano.Po wyschnięciu klejenia szczeliny po rzazach uzupełniano fornirem z klejem.Moc roboty ale doradzę koledze inny sposób znacznie prostszy a równie dobry.

Docinamy z nadmiarem 4 kwadratowe beleczki na narożniki.Od góry robimy płaskie wybrania aby się zmieścily bryty sklejki dociętej w prostokąty.Sklejka "chowa " sie w beleczkach narożników.Całość sklejamy tez na sztywnym szkielecie.Beleczki naroznika powinny byc od spodu fazowane na trókąt.
To jest najprostszy sposób wykonania dobrej skrzyni.Górną część beleczek zaoblamy.Taką skrzynię można samemu wykonać najlepiej na kuchennym stole co uszczęśliwi małzonkę i całą rodzinę.
Sposobu na sklejanie z warstw nie polecam bo za wiele problemów choć tak też mozna.
Metoda z podcinaniem ,parowaniem i gięciem wymaga wielkiej wprawy i praktyki oraz leczenia upierdliwych oparzeń a zaręczam że nieuniknione.Sposób podany przez mnie jest najprostszy a nawet niewprawnemu da możliwośc wykonania dobrej skrzyneczki.
Sklejka wodoodporna jest lepszej jakości niż zwykła ale droższa.
Po dokładnym oszlifowaniu skrzynię bejcujemy.Lepsze bejce spirytusowe a po wyschnięciu oklejamy fornirem.Nie będę sie rozpisywał bo wsio opisane na forach stolarskich.Przy naklejaniu forniru uwazamy aby nie było wypływek kleju bo popsuje efekt.Usuwamy je naychmiast wilgotną szmatką.

Metoda z podcinaniem była stosowana w b.dobrych warsztatach stolarskich a polecana jako dająca prawie rownie dobre wyniki a znacznie tańsza i mniej pracochłonna, szeroko stosowana w meblarstwie.
Udanej skrzyni.
Pozdrawiam Tomasz.
PS Często ze względu na koszta skrzynie wykonywano z gorszych sklejek a na wierzch pod fornir dawano tzw obłogi(Internet Twoim guru)
Ostatnio zmieniony pt, 3 kwietnia 2015, 20:04 przez chrzan49, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
zagore1
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2984
Rejestracja: czw, 2 października 2008, 09:48
Lokalizacja: Kraków

Re: Wyginanie sklejki

Post autor: zagore1 »

aisa5 pisze:Szukam zdolnego stolarza, który wykona dla mnie prototyp zabawki dziecięcej z giętej sklejki lub innym materiale czy technice. Czy możecie kogoś polecić?
To nie to forum. Zapytaj na forum stolarskim: e-manta.eu
Wołyń 1943. Pamiętamy!
ODPOWIEDZ