Ja ma psa. Rottweilera. Zdjęcia wrzucę jak usiądę do drugiego komputera. Fajne uczucie jak się idzie ulicą o 11 z psem a banda 12 dresów odsuwa się z drogi .
Zdjęcia:
Byłem zmuszony wydzielić wątek. Naprawdę zastanawiałem się nad przeniesieniem do "kosz", bo ewidentnie nie miał nic wspólnego z pierwotnym wątkiem. Jednak chyba lepiej było go wydzielić. Na przyszłość uprasza się o trzymanie się tematu.
A to mój MIKI, też facet (były)
Lubi się łobuz bawić moimi zabawkami lampowymi, szczególnie jak gdzieś jakiś drucik albo kabelek wystaje, super ma zabawę...
ja miałem 3 koty (nie na raz oczywiście), ale sąsiad jest gołębiarz i wytruł mi jednego po drugim od tej pory żal mi zwierzaka brać do domu bo i tak go nie upilnuje.
Wiecie juz zatem, dlaczego pytalem o koty. Tu mozna doktorat zrobic z socjologii, psychologii, etc Lampowcy to kociarze, pewnie jak bym sprawdzil, to na poziomie istotnosci nie gorszym niz 0,05
Siema! Ja mam kotkę na działce, nie mam zdjęcia ale jest naprawdę ładna black & white. Miałem też burego kocura, był nienormalny. Jadł tyle ile mu się dało, nie ważne ile byle do końca... Dziadkowie pozbyli się go ze łazami w oczach...
Pozdrawiam!