Szeregowe przeciwsobne łączenie elektrolitów

Masz nietypowy problem 'lampowy'? Spróbuj tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Szeregowe przeciwsobne łączenie elektrolitów

Post autor: Vault_Dweller »

Z czymś takim spotkałem się po raz pierwszy w EdW- 7/2004. Piszą tam, że dwa elektrolity można łączyć minus do minusa a plusy (lub rzecz jasna odwrotnie :)) podłączyć do układu, otrzymując kondensator niebiegunowy, którego pojemność jest równa pojemności jednego z połączonych elektrolitów co wyjaśniają ich specyficzną budową. Zastanawia mnie- bo tego nie podali, a szkoda- jak sprawa stoi z napięciem przebicia tego układu. Czy jest ono równe sumie napięć przebicia łączonych kondensatorów, czy też jest inaczej jakoś? I jaki jest potencjał względem masy na tych połączonych minusach jeśli podłączymy do plusów napięcie stałe- 1/2U czy 0V? Bo jeżeli napięcia przebicia się sumują, to dam w filtrze wzmacniacza kond. KEN 2x100uF/350V którego puszkę odizoluję od chassis i uniemożliwię dotknięcie się do niego (rurką termokurczliwą), do jednego plusa podłączę masę, a do drugiego napięcie anodowe lamp EL34 (które będzie wynosiło 500V). A jeśli tak nie jest z tymi napięciami przebicia, to pozostaje mi tylko dzielnik napięcia i "układ klasyczny"...
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Brencik

Post autor: Brencik »

Taki układ nadaje się do przenoszenia małych sygnałów, a nie do filtru zasilacza. Co do napięcia przebicia to nie mam pojecia jak by to miało wyglądać, ale pojemność zastępcza (wypadkowa) to raczej połowa wartości jednego z tych kondensatorów (gdy ich pojemnosci są równe). Stosuje się coś podobnego w filtrach zwrotnic zestawów głośnikowych, z tym, że kondy sa połączone antyrównolegle. Do zasilacza lepiej zastosuj układ jak na rysunku.[/img]
Załączniki
zasil3.gif
zasil3.gif (1.57 KiB) Przejrzano 414 razy
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

Ten układ to ja dobrze znam i chciałem czegoś innego... ale zamierzam toto stosować, thx ;) a łączenie szeregowe przeciwsobne to właśnie mnie dziwiło jak to jest że pojemność jest równa pojemności jednego kondzioła a nie połowie.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Jasiu

Re: Szeregowe przeciwsobne łączenie elektrolitów

Post autor: Jasiu »

Czołem.
Vault_Dweller pisze:Z czymś takim spotkałem się po raz pierwszy w EdW- 7/2004. Piszą tam, że dwa elektrolity można łączyć minus do minusa a plusy (lub rzecz jasna odwrotnie :)) podłączyć do układu, otrzymując kondensator niebiegunowy, którego pojemność jest równa pojemności jednego z połączonych elektrolitów co wyjaśniają ich specyficzną budową. Zastanawia mnie- bo tego nie podali, a szkoda- jak sprawa stoi z napięciem przebicia tego układu.
Jest równa napięciu przebicia pojedynczego kondensatora. Możesz z grubsza przyjąć, że kondensator elektrolityczny włączony "odwrotnie" jest prawie zwarciem.
Vault_Dweller pisze: I jaki jest potencjał względem masy na tych połączonych minusach jeśli podłączymy do plusów napięcie stałe- 1/2U czy 0V?
Zależy od której strony mierzysz :-) - jest taki, jak potencjał na końcówce kondensatora włączonego "odwrotnie".

Pozdrawiam,
Jasiu

PS. Taki układ ma dużo wad. J.
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

Wszystkie wątpliwości rozwiane- układu na pewno nie zastosuję. Za to elki podłączone z dzielnikiem napięcia- jak najbardziej. Tym lepiej że mam jeszcze sporo kond 200uF/350V, to się otrzyma filtr o pojemności 100uF co w zupełności wystarczy (a może będzie aż za dużo? ale poejmności, jak ostrożności, nigdy nie za wiele- nie stosuje się do filtrów górnoprzepustowych :D).
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Brencik

Post autor: Brencik »

Filtr zasilacza to oczywiście filtr wybitnie dolnoprzepustowy, najlepiej tylko by 0Hz przepuszczał (składowa stałą). A kondensatory stosuje się w filtrach górnoprzepustowych (stety czy niestety). Przykładem jest każde sprzężenie pojemnosciowe stopni wzmacniacza i kondensatorek na jego wejściu. Takie jego właczenie w obwód (szeregowe, w przeciwieństwie np. do filtru zasilacza, gdzie elektrolit jest włączony równolegle do obciążenia) ma charakter górnoprzepustowy (choćby i tylko dla tego, że nie przepuszcza składowej stałej) i jest de facto filtrem górnoprzepustowym, ograniczającym nam pasmo od dołu. Pozdrawiam!!!

poprawiono pisownię
Awatar użytkownika
Vault_Dweller
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2837
Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post autor: Vault_Dweller »

pisząc "filtr górnoprzepustowy" miałem na myśli filtr stosowany w urządzeniu świadomie do względnego przepuszczania sygnałów od jakiejś tam częstotliwości wzwyż i ograniczaniu pasma od dołu- a nie filtr którego takie działanie jest niepożądane- np. właśnie sprzęganie stopni wzmacniaczy... wszystko wyjaśnione, proponuję EOT.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
ODPOWIEDZ