Jak doświadczalnie wyznaczyć indukcję rdzenia transformatora
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Jak doświadczalnie wyznaczyć indukcję rdzenia transformatora
Mam rdzeń jednak podejrzewam, że jest on złej jakości (słaba indukcja), jest jakiś spobów aby doświadczalnie wyznaczyć przybliżoną wartość indukcji?
Chodzi tu o amplitudę indukcji, jaka ma występować w rdzeniu przy znamionowym napięciu. Jeżeli rdzeń jest słabej jakości to można przyjąć ją na poziomie 1T (10000 gausów) - tak jak przykład na nomogramie.
Jest to wartość którą przyjmujesz (zakładasz). Musi być ona mniejsza od indukcji nasycenia, którą można zmierzyć. Wymaga to jednak nawinięcia na rdzeń uzwojeń pomiarowych.
Jest to wartość którą przyjmujesz (zakładasz). Musi być ona mniejsza od indukcji nasycenia, którą można zmierzyć. Wymaga to jednak nawinięcia na rdzeń uzwojeń pomiarowych.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
A jak zmierzyć indukcję nasycenia? //obawiam się że ten rdzeń jest gorszej jakości... przyjąłem do niego 7000Gs jednak teraz po nawinieciu nie mieści mi się wtórne, musze odwijać... i mam problem, ale jakbym dokładnie znał tą indukcję to nawinołbym pierwotnego tak mało jak tylko można, może wtedy by mi się zmieściło?/
Sama wartość indukcji nasycenia niewiele Ci da, gdyż indukcja "robocza" musi buć wyraźnie mniejsza, szczególnie przy łagodnie nasycających się materiałach. Należy zdjąc charakterystykę magnesowania i na jej podstawie dobrać indukcję. Najprościej zrobić charakterystykę napięcia (sinusoidalnego) od prądu magnesującego (najlepiej jego wartości szczytowej). Z niej można odczytać sensowne napięcie (na zwój) - przed miejscem gdzie zaczyna się gwałtowniejszy wzrost prądu magnesującego. Do pomiarów tych użyj oczywiście uzwojenie które już wykonałeś.
-
- 250...374 postów
- Posty: 329
- Rejestracja: sob, 14 stycznia 2006, 22:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kolego indukcyjnosć jest wielkością opisującą zdolność cewki do wytworzenia strumienia, wiec jezeli B=u(mi)H to H=B/u tzn że nateżenie pola zależy od indukcyjności(B) i przenikalności(u). Jezeli bedzie za duza indukcyjnośc to zwiekszy sie nateżenie pola i jeżeli przyjmiesz za duża przenikalnosć to rdzeń bedzie sie grzał i zniekształcał sygnał ponieważ bedzie sie nasycał 'przytykał'... Jeżeli wszystko obliczałeś sam to czy przypadkieem nie przyjołeś za duzej przenikalności lub za szerokiego pasma ?
Ostatnio zmieniony pn, 22 stycznia 2007, 23:44 przez macylapka, łącznie zmieniany 1 raz.
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
Kolego, przeczytaj zanim wyślesz.macylapka pisze:Kolego indukcyjnosć jest wielkością opisującą zdolność cewki do wytworzenia strumienia, wiec jezeli B=u(mi)H to H=B/u tzn że nateżenie pola zależy od indukcyjności(B) i przenikalności(u). Jezeli bedzie za duza indukcyjnośc tozwiekszy sie nateżenie pola i jeżeli przyjmiesz za duża przenikalnosć top rdzeń bedzie sie grzał i zniekształcał sygnał... Jeżeli wszystko obliczałeś sam to czy przypadkieem nie przyjołeś za duzej przenikalności lub za szerokiego pasma ?
Przyjrzyj się: Indukcyjność L [H], {parametr elementu}, a indukcja B [T] {wielkość opisująca pole magnetyczne} to ciut co innego

Oscyloskop nie jest niezbędny. Można zrobić niernik wartości szczytowej prądu albo nawet użyć zwykłego miernika. Natomiast bardzo przydatne byłoby źródło regulowane napięcia zmiennego (autotransformator).
Jeżeli lubisz się bawić w takie rzeczy (ja lubię!), to możesz wykonać jeszcze drugie uzwojenie na tym rdzeniu, które zasilasz regulowanym prądem (np. przez oporniki). Wartość szczytowa tego prądu pozwoli ci wyznaczyć maksymalne natężenie pola - H. Wielkość napięcia na pierwszym uzwojeniu, mierzona miernikiem magnetoelektrycznym prostownikowym da Ci indukcję maksymalną ze wzoru:
B=U/(4,44 f S n), gdzie:
U - napięcie na mierniku, f - częstotliwość, S - przekrój rdzenia, n - liczba zwojów. W ten sposób wyznaczysz prawdziwą krzywą magnesowania rdzenia.
Jeżeli nie chce Ci sie bawić, to spróbuj może liczbę zwojów na wolt ustalić w sposób "termiczny". Zasil wykonane już uzwojenie takim napięciem, by po długim czasie pracy rdzeń osiągnął temperaturę rzędu 50*C. Tę liczbę zwojów na wolt przyjmij do dalszych obliczeń.
Jeżeli lubisz się bawić w takie rzeczy (ja lubię!), to możesz wykonać jeszcze drugie uzwojenie na tym rdzeniu, które zasilasz regulowanym prądem (np. przez oporniki). Wartość szczytowa tego prądu pozwoli ci wyznaczyć maksymalne natężenie pola - H. Wielkość napięcia na pierwszym uzwojeniu, mierzona miernikiem magnetoelektrycznym prostownikowym da Ci indukcję maksymalną ze wzoru:
B=U/(4,44 f S n), gdzie:
U - napięcie na mierniku, f - częstotliwość, S - przekrój rdzenia, n - liczba zwojów. W ten sposób wyznaczysz prawdziwą krzywą magnesowania rdzenia.
Jeżeli nie chce Ci sie bawić, to spróbuj może liczbę zwojów na wolt ustalić w sposób "termiczny". Zasil wykonane już uzwojenie takim napięciem, by po długim czasie pracy rdzeń osiągnął temperaturę rzędu 50*C. Tę liczbę zwojów na wolt przyjmij do dalszych obliczeń.
-
- 500...624 posty
- Posty: 545
- Rejestracja: sob, 23 września 2006, 17:33
- Lokalizacja: Przeworsk/Kraków
Ciekawy jest sposób termiczny:-). Zastanawiam się czy badając temperaturę rdzenia rdzenia przy obecnej ilości zwojów (około 1200) można ta indukcję w przybliżeniu wyznaczyć.
Kolejna sprawa, w tej chwili mój rdzeń ma budowę dławika, składając go jest niewielka szczelina, chciałbym go rozwalić u złożyć układając naprzemiennie EI IE. Ale rozbijąc obecny rdzeń narusze lakier pokrywający blaszki tak więc straty na prądy wirowe będą większe, i takie pytanie teoretyczne w związku z tym, czy korzyści płynące ze złożenia rdzenia bez szczeliny pokryją straty spowodowane powstaniem pradów wirowych? A może macie jakiś inny sposób bo jakoś malowanie każdej blaszki nie uśmiecha mi się...
Kolejna sprawa, w tej chwili mój rdzeń ma budowę dławika, składając go jest niewielka szczelina, chciałbym go rozwalić u złożyć układając naprzemiennie EI IE. Ale rozbijąc obecny rdzeń narusze lakier pokrywający blaszki tak więc straty na prądy wirowe będą większe, i takie pytanie teoretyczne w związku z tym, czy korzyści płynące ze złożenia rdzenia bez szczeliny pokryją straty spowodowane powstaniem pradów wirowych? A może macie jakiś inny sposób bo jakoś malowanie każdej blaszki nie uśmiecha mi się...
Czesc
Czy nie prosciej by bylo nawinac troche cienszym drutem?
Zamiast 2A/mm, zaloz 2.5A/mm, a na wtorne nawet i 3A/mm wystarczy. Tam nie plynie prad sinusoidalny o stalej wartosci, moc nominalna jest nie wiecej jak 30% czasu.
Ten trafo ma byc do SE czy do PP? Do SE musi miec szczeline. Jesli jest on do EL84, to drut 0.16mm jest wystarczajacy - maksymalny prad ciagly tego drutu, to 55mA.
Pozdrowienia
Czy nie prosciej by bylo nawinac troche cienszym drutem?
Zamiast 2A/mm, zaloz 2.5A/mm, a na wtorne nawet i 3A/mm wystarczy. Tam nie plynie prad sinusoidalny o stalej wartosci, moc nominalna jest nie wiecej jak 30% czasu.
Ten trafo ma byc do SE czy do PP? Do SE musi miec szczeline. Jesli jest on do EL84, to drut 0.16mm jest wystarczajacy - maksymalny prad ciagly tego drutu, to 55mA.
Pozdrowienia
Jak wyznaczysz w ten sposób liczbę zwojów na wolt, to łatwo przeliczysz to na indukcję. Tylko, ze znajac liczbe zwojow na wolt, indukcja nie jest juz potrzebna do dalszych obliczen.sztyga20 pisze:Ciekawy jest sposób termiczny:-). Zastanawiam się czy badając temperaturę rdzenia rdzenia przy obecnej ilości zwojów (około 1200) można ta indukcję w przybliżeniu wyznaczyć.
Kurcze, cos mi sie stalo z klawiatura...
Ja cały czas myślę o sieciowym.Vic384 pisze:Ten trafo ma byc do SE czy do PP? Do SE musi miec szczeline. Jesli jest on do EL84, to drut 0.16mm jest wystarczajacy - maksymalny prad ciagly tego drutu, to 55mA.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Jako 'Natężenie pola'. Symbol to H, jednostka to A/m (ampery na metr). Indukcja B jest powiązana z natężeniem preznikalnością, B=µH. µ to parametr rdzenia, B i H to natężenie i i indukcja w rdzeniu, zależne sa od prądu w cewce i jej indukcyjności (przy czym dla ferromanetyków B nie może być większe od pewnej wartości), indukcyjność to parametr cewki jako takiej, zależny od jej budowy (rozmiary, ilość zwojów) i rdzenia (preznikalność).macylapka pisze:To kolego jak określamy natęzenie pola ?Kolego, przeczytaj zanim wyślesz.
Przyjrzyj się: Indukcyjność L [H], {parametr elementu}, a indukcja B [T] {wielkość opisująca pole magnetyczne} to ciut co innego