Miał szczęście czy tak można (rozmieszczenie tr.)?

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Miał szczęście czy tak można (rozmieszczenie tr.)?

Post autor: fugasi »

Kiedy czytamy opisy konstrukcji wzmacniaczy, często natrafiamy na uwagę że transformatory nie powinny być ustawiane równolegle (rdzeniami) do siebie. Tymczasem np. koledze o wdzięcznym nicku Wajha25 spodobało się rozmieścić transformatory wyjściowe w sposób taki jak na fot. 1 i nie nastapiła żadna katastrofa (zdjęcie pochodzi z wątku http://www.trioda.com/php/forumtriody/v ... 41&start=0 )!
Tak blisko i równolegle usytuowane transformatory często widuje się na zdjęciach wykonanych przez dumnych ze swych dzieł konstruktorów zamieszczanych na zagranicznych stronach WWW, z tym, że zwykle są one ekranowane (fot. 2). W tym przypadku dodatkowo jest bardzo ciasno, blisko!
Pytanie: czy zasada ustawiania rdzeni pod kątem względem siebie nie tyle dotyczy transformatorów głośnikowych (w układzie stereofonicznym) co transformatora wyjściowego i zasilającego?
A może w ogóle podręczniki przesadzają?
Załączniki
cha24.jpg
1.jpg
_
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

fugasi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4191
Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47

Post autor: fugasi »

Dziękuję Zibi, bardzo cenny wątek! Jakoś go przeoczyłem. "Na oko" ustawienie takie jak na fot. 2 wydawało mi się gorsze niż to na fot. 1, niemal widziałem sprzężenie, tymczasem nie po raz pierwszy okazało się że intuicja jest niewiele warta.
_
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

Z tego, co pamiętam, to imć Wajcha25 sprzedawał wzmacniacz z pierwszego obrazka jako "niedziałający".

Wracając do sprawy:
Zbliżenie transformatora sieciowego do głośnikowego spowoduje brum, czyli lipa ewidentna.
Natomiast sprzężenie pomiędzy dwoma głośnikowcami zaowocuje przesłuchem między kanałami, co nie rzuca się w uszy tak od razu, szczególnie bez pomiarów. Nie znaczy to oczywiście, że można na takie coś przymykać oko :roll:
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

fugasi pisze:Dziękuję Zibi, bardzo cenny wątek! Jakoś go przeoczyłem. "Na oko" ustawienie takie jak na fot. 2 wydawało mi się gorsze niż to na fot. 1, niemal widziałem sprzężenie, tymczasem nie po raz pierwszy okazało się że intuicja jest niewiele warta.
Musiałem nieco czasu poświęcić, żeby te informacje odnaleźć, a forum wciąż rośnie. Taki wątek warto przekuć na artykuł i może jeszcze z kilkoma innymi (jak nieśmiertelny "trafo sieciowe jako wyjściowe" umieścić na stronie Fonaru oraz "przykleić" na szczycie działu Transformatory.
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

Tamte u obywatela Wajchy są trochę ekranowane, ale można by je uprostopadlić, bo miejsce jest, natomiast na foto2 jest OK, bo środkowe kolumny rdzeni są prostopadłe, no i trafa są ekranowane. Brak tych puszek w kraju w rozsądnej cenie to nasza zmora (mówię o ładnych, tłoczonych, a nie amatorskich, lutowanych z blachy, czy laminatu).
pzdr
ODPOWIEDZ