Trafo dodatkowe?

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
rosomak19
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: czw, 7 grudnia 2006, 15:33

Trafo dodatkowe?

Post autor: rosomak19 »

Ostatni przyszedł mi do głowy dziwny pomysł otóż tak ;czy próbował ktoś kiedyś takiego zabiegu ażeby do trafa głośnikowego podłaczyć trafo dajmy na to sieciowe tylko że odwrotnie żeby wzmacniało .Jak by coś taiego działało :?:
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Wcale by nie działało. Uzyskałbyś efekt podobny do braku trafa, czyli ogromne niedopasowanie.
Ps. zauważyłem że ostatnio kombinujesz jak przysłowiowy koń pod górkę. Zamieszczaj takie posty w stosownym dziale chociaż skoro nie chce Ci się nawet zapoznać z podstawami teorii.
Awatar użytkownika
rosomak19
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: czw, 7 grudnia 2006, 15:33

Post autor: rosomak19 »

Dobra dobra nie bulwersuj sie tak tylko pytam a poza tym to czasami teoria nie idzie w parze z praktyką 8)
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Czasem nie idzie więc w ogóle nie warto sobie nią zawracać głowy, co?
Awatar użytkownika
rosomak19
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: czw, 7 grudnia 2006, 15:33

Post autor: rosomak19 »

Nie to miałem na myśli ze nie warto zawracac tym głowy tylko czasami co innego wychodzi w teori a czasami co innego w praktyce
Cygnus
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 157
Rejestracja: śr, 11 października 2006, 13:18
Lokalizacja: Kraków

Re: Trafo dodatkowe?

Post autor: Cygnus »

rosomak19 pisze:Ostatni przyszedł mi do głowy dziwny pomysł otóż tak ;czy próbował ktoś kiedyś takiego zabiegu ażeby do trafa głośnikowego podłaczyć trafo dajmy na to sieciowe tylko że odwrotnie żeby wzmacniało .Jak by coś taiego działało :?:
Tranformator sam w sobie jest elementem stratnym,
po prostu przekłada moc z jednej strony na drugą.

Ale poczytaj o amplistatach, może to przyniesie Ci jakiś pomysł na układ audio. :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Amplistat
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2945
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

rosomak19 pisze:Nie to miałem na myśli ze nie warto zawracac tym głowy tylko czasami co innego wychodzi w teori a czasami co innego w praktyce
Jeżeli teoria nie zgadza się z praktyką to znaczy,że:
1.niedorobiona teoria
2.nie uwzględniono wszystkich czynników
3.błędne założenia
4.część praktyczna zrobiona niezgodnie z teorią.
Awatar użytkownika
rosomak19
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: czw, 7 grudnia 2006, 15:33

Post autor: rosomak19 »

Z całym szacunkiem Jethrotull, ale przez tą twoją dziwną teorie o tym jak to ma nie działać trafo tak podłączone zmobilizowałeś mnie do tego żeby ją obalić i miałem racje, bowiem praktyka wykazała, że to działa i to nawet dobrze, basy są dobre tylko spadło górne pasmo. A tak swoją drogą to trochę zdziwiła mnie twoja wypowiedź bo znając zasadę działania trafa która w skrócie mówi o tym że jeżeli na uzwojenie pierwotne podamy napięcie przemienne to prąd płynący przez nie wytworzy pole elektromagnetyczne przemienne a pod wpływem takiego pola na uzwojeniu wtórnym powstanie SEM.. Sygnał który wychodzi z trafa głośnikowego to czym jest ? Przecież nie napięciem stałym, bo Byś za wiele nie usłyszał,tylko napięciem zmiennym o wielu składowych także przy takim podłączeniu to będzie działało i nie ma bata!
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

To teraz kolego, pochwal się schematem i pomierz wartośc skuteczną napięcia na głośniku przy sterowaniu sygnałem testowym (możesz wygenerować z kompa jakiegoś sinusa) i policz z tego moc jaka odkłada się na głośniku. Następnie porównaj to z sytuacją bez dodatkowego trafa i wtedy dopiero będziesz mógł mówić że obaliłeś jakąś teorię. Na razie tylko podłączyłeś głośnik i coś usłyszałeś, ale słyszałeś przecież i wtedy kiedy grzałeś anodę na czerwono, prawda? Póki co Twoja obserwacja nie ma jeszcze statusu wiedzy, a uzyska go ewentualnie po przeprowadzeniu i zinterpretowaniu pomiarów.
Miłej zabawy.
A ja i tak z góry wiem co wyjdzie z tych pomiarów :)
Awatar użytkownika
rosomak19
75...99 postów
75...99 postów
Posty: 97
Rejestracja: czw, 7 grudnia 2006, 15:33

Post autor: rosomak19 »

Wiem że to nic wspaniałego nie wniesie ale mi chodziło o twoją wypowiedź a powiedziałeś tak '' to nie będzie działać'' a jednak działa i może jak by posiedzieć nad takim trafem trochę więcej i go odpowiednio nawinąć to może to i by jakoś sensownie działało .
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

To zastanów sie po co w ogóle jest trafo wyjściowe w lampiaku. Po to aby transformować impedację obciążenia do pewnej wartości, która dla danej lampy jest optymalna. Oprócz tego trafo ma niepożądane cechy, takie jak:
- sprawność mniejsza od 100%;
- nierówna charakterystyka przenoszenia oraz
- wprowadza własne zniekształcenia.
Twoje dwa połączone trafa są równoważne pewnemu trafu wypadkowemu, którego:
- sprawność jest równa iloczynowi sprawności użytych traf,
- charaktersytyka przenoszenia jest również iloczynem ich charakterystyk,
- wprowadzane zniekształcenia są sumą ich zniekształceń oraz co najważniejsze
- przekładnia jest równa iloczynowi ich przekładni.
A więc niezależnie od tego jakiego trafa dodatkowo użyłeś pogorszyłeś WSZYSTKIE parametry jakie mi przychodzą do głowy. W szczególności, o ile Twoje trafo dodatkowe nie ma przekładni 1:1, zepsułeś dopasowanie impedancji obciążenia. A że *cośtam* słyszysz w głośniku to nikogo nie dziwi. Ja tego jednak nie nazwę poprawnie działającym układem.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

jethrotull pisze: (ciach...)
- sprawność jest równa iloczynowi sprawności użytych traf,
- charaktersytyka przenoszenia jest również iloczynem ich charakterystyk,
- wprowadzane zniekształcenia są sumą ich zniekształceń oraz co najważniejsze
- przekładnia jest równa iloczynowi ich przekładni.
(ciach...)
Może i się czepiam ale czy sprawność nie będzie średnią ze sprawności tych dwóch traf? A tak poza tym to co napisał jethrotull jest świętą prawdą i podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami. Poza tym jeśli trafa są blisko siebie to będą się nawzajem zakłócać swoim polem.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

KaKa pisze: Może i się czepiam ale czy sprawność nie będzie średnią ze sprawności tych dwóch traf?
Nie, ponieważ trafa są połączone szeregowo.
A tak poza tym to co napisał jethrotull jest świętą prawdą i podpisuję się pod tym obiema rękoma i nogami. Poza tym jeśli trafa są blisko siebie to będą się nawzajem zakłócać swoim polem.
Raczej nie, w końcu oba przenoszą ten sam sygnał, więc trudno w ogóle mówić o zakłóceniu. Zakłócenie jest sygnałem obcym. Natomiast dwa trafa będą bardziej niż jedno trafo podatne na zakłócenia z zewnątrz.
Awatar użytkownika
KaKa
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2337
Rejestracja: śr, 22 listopada 2006, 14:45
Lokalizacja: Poznań

Post autor: KaKa »

Chodziło mi o to, że jeśli fizycznie ustawimy je blisko siebie (bez ekranowanie między nimi) to pole wytworzone w jednym może zakłócać pole drugiego.
http://www.pajacyk.pl/index.php
--
Wszelkie pytania o proszę kierować na kacper@selenoid.pl
--
Pozdrawiam, Kacper
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Ja Cię zrozumiałem doskonale. Ale czym zakłócać? Tzn jakim sygnałem? Jaki sygnał jest w jednym trafie, którego nie ma w drugim? Jedynym takim sygnałem jest zniekształcenie wprowadzane przez drugie trafo. Jeśli uznamy że sygnał wyjściowy urządzenia jest równy sygnałowi wejściowemu plus zniekształceniu wytwarzanemu przez urządzenie, to faktycznie, zniekształcenie to jest sygnałem obcym dla pierwszego trafa i może się na nie przenosić drogą elektromagnetyczną (przez powietrze) i tym samym wzmacniać jeszcze bardziej zniekształcenia sumaryczne. Jest to jednak efekt w praktyce zapewne pomijalny.
ODPOWIEDZ