Buduje wzmacniacz na EL34 i mam problem.HELP!!!
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Buduje wzmacniacz na EL34 i mam problem.HELP!!!
Witam. Jestem raczej początkującym konstruktorem lampowców i z tąd mogą ujawniać się moje banalne pytania. Zrobiłem identyczny wzmacniacz ze schematu w załączniku, napięcia anodowe lamp odwracacza fazy i drivera mam wyregulowane tak jak w punktach na schemacie. Napięcie anodowe Lamp EL34 wynosi 400V , siadki są spolaryzowane ujemnym napięciem -30V. Jedyną różnicą w moim wzmacniaczu jest to, że trafa głośnikowe nie mają odczepów na siadki g2 i dla tego podłączyłem siadkę do anody(czyli nóżkę 3 z 4 lampy el34). I teraz jak uruchamiam wzmacniacz to zaczyna grac a za jakis moment pojawiają się niebieskie obłoczki w lampach EL i od tej pory bardzo skacze prąd anodowy tych lamp i zaczynają się grzać. Wyłączam natychmiast obłoczki zniają. Czego to może być wina?
Pozdrawiam.[/b]
Pozdrawiam.[/b]
- Załączniki
-
- wzmacniacz2.gif (33.38 KiB) Przejrzano 1050 razy
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Siatki drugie podłącz przez oporniki o wartości ok. 1 kilooma czy coś takiego i sporej mocy (ok. 5W)- są to akurat oporniki R27 i R30 tylko nie podłączasz ich do odczepów trafa a do bieguna dodatniego zasilania, jeszcze przed trafem wyjściowym. Oczywiście jak chcesz pracy triodowej to połącz siatkę 2 i 3 do anody- ale musisz zmienić punkt pracy lamp (tzn przedpięcie S1 i napięcie sterujące). BTW czy dobrze podłączyłeś sprzężenie zwrotne? Jak się je ustawi w niewłaściwej fazie to się robi nie wzmacniacz, a generator!
Po podłączeniu siatek drugich jak pisałem, jak to samo w sobie nie pomoże, sprawdź napięcia na elektrodach lamp i prądy anodowe- jakby co to ustaw im dokładnie napięcie polaryzacji siatki pierwszej by poprawić symetrię sygnału wyjściowego względem zera.
Po podłączeniu siatek drugich jak pisałem, jak to samo w sobie nie pomoże, sprawdź napięcia na elektrodach lamp i prądy anodowe- jakby co to ustaw im dokładnie napięcie polaryzacji siatki pierwszej by poprawić symetrię sygnału wyjściowego względem zera.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
sprzężenie zwrotne jest chyba ok bo wzmacniacz gra a nie generuje. A siadke g2 mam podłączoną bespośrednio do napięcia zasilania anodowego bez opornika (pomyliłem sie w opise) połącze je do zasilania przez opornik 1kom tak jak radzisz i zobaczymy. A i jeszcze jedno pytanko jakie napięcie powinno być na anodach jak do środka (odczepu środkowego) transformatora głośnikowego jest doprowadzone 400V?
Doszedłem do dziwnego spostrzezenia , mianowicie gdy wyjmę lampe odwracacza fazy to z EL-am jest wszystko ok. mają prądy takie jak powinny nie ma obłoczku niebieskiego, ale gdy włoże tylko lampe e88cc to zpowrotem to samo. Sprawdziłem wszystkie obwody czy czegoś źle nie podłączyłem , ale ok. I gdzie leży wina?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Która to lampa? Bo w tym układzie nie ma odwracacza fazy jako takiego. Pierwsza lampa (pierwsze dwie triody) to wzmacniacz różnicowy który ma dwa wyjścia w przeciwfazie. Druga trioda to tylko wzmacniacz sterujący (również w układzie różnicowym). Jesteś pewien, że wzmacniacz się nie wzbudza? Może się wzbudzić na wysokich częstotliwościach (nawet ponad 100kHz) czego nie słychać. Najprościej to sprawdzić oscyloskopem lub lepszym woltomierzem (oczywiście na zakresie zmiennoprądowym i mierząc napięcia przez kondensator aby pozbyć się składowej stałej)owner pisze:Doszedłem do dziwnego spostrzezenia , mianowicie gdy wyjmę lampe odwracacza fazy to z EL-am jest wszystko ok. mają prądy takie jak powinny nie ma obłoczku niebieskiego, ale gdy włoże tylko lampe e88cc to zpowrotem to samo. Sprawdziłem wszystkie obwody czy czegoś źle nie podłączyłem , ale ok. I gdzie leży wina?
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Najlepiej na anodach lamp EL34 (uwaga na wysokie napięcie!). Spróbuj też zimne końce oporników R15 i R16 (polaryzujących siatki EL34 do masy) zablokowac kondensatorami ok 1µF. Możesz też sprawdcić co się dzieje po rozłączeniu sprzężenia zwrotnego (odlutowujesz jeden koniec R9)owner pisze:To jest ta pierwsza lampa od wejścia sygnalu. Ok możesz mieć racje z tym wzbudzaniem , ale czego to może być przyczyna? i jak sprawdzić oscyloskopem czy się nie wzbudza, na wyjściu transformatora głośnikowego? :oops:
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Pewnie że może. Sprzężenie zwrotne jest dla minimalizacji zniekształceń. Jak zniekształcenia są za duże (wątpię- kto nie lubi tego ciepłego dźwięku lampowców?
) to podłącz sprzężenie- ale zamień końcami uzwojenie wtórne. Jak wszystko będzie OK to git. Możesz poeksperymentować z głębokością sprzężenia- np. wstawiając potencjometr (z ew. opornikami zawężającymi od góry czy od dołu zakres regulacji) zamiast oporników ustawiających sprzężenie "na stałe" czyli R9 i R10.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Jeszcze raz dzięki WIELKIE
Jak by co to będę pytał , bo jeszcze drugi kanał mi do uruchomienia został. A tym czasem moge udostępnić fotki gdy wzmacniacz był w średniozawansowanym etapie bydowy. Nie dlugo zrobie aktualizacjie.
POZDRAWIAM Wszystkich.



Jak by co to będę pytał , bo jeszcze drugi kanał mi do uruchomienia został. A tym czasem moge udostępnić fotki gdy wzmacniacz był w średniozawansowanym etapie bydowy. Nie dlugo zrobie aktualizacjie.
POZDRAWIAM Wszystkich.
- Załączniki
-
- Dscn5381.jpg (89.18 KiB) Przejrzano 960 razy
-
- Dscn5372.jpg (90.78 KiB) Przejrzano 961 razy
-
- Dscn5370.jpg (88.33 KiB) Przejrzano 971 razy
- jdubowski
- moderator
- Posty: 928
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
- Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk
Może. Jeśli chcesz zachować sprzężenie zwrotne to poeksperymentuj z podłączeniem równolegle do R9 konensatora, w ten sposób spadnie wzmocnienie dla wyższych częstotliowści.owner pisze:Rozłączyłem sprzężenie zwrotne i jest ok.![]()
![]()
![]()
Działa prędy anodowe ok. Tylko powstaje pytanie czy wzmacniacz może tak pracować?
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Z tym sprzężeniem zwrotnym to sobie nie odpuszczaj. Z uwagi na możliwość zmniejszenia zniekształceń i zwiększenia pasma jakieś choćby płytkie sprzężenie zwrotne nie zaszkodzi. Tylko musisz (jak widac z efektów, które występują) zastosować kompensację (tak jak radzi JDubowski).
ps. Fajne fotki
. Szkoda tylko, że wszystkie transformatory umieściłeś w jednym położeniu. Warto by obrócić sieciowy o 90 stopni w celu zmniejszenia jego oddziaływania na trafa głośnikowe.
ps. Fajne fotki

Niech moc będzie z Wami
Ampliman
Ampliman
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Teoretycznie może. Pamiętaj tylko, że zprzężenie zwrotne określa wzmocnienie układu Wzmocnienie nie będzie większe od stosunku (R9 + R10)/R10 (będzie mniejsze, tym bardziej im wzmocnienie układu z otawrta pętlą jest mniejsze od nieskońcozności). Dodatkowo to sprzężenie poprawia charakterystykę częstotliwościową układu - jest bardzij płaska i pasmo jest szersze, zarówno od góry jak i od dołu. Ja bym jdnak radził zostawić sprzężenie, bo wzmacniacz będzie grał po prostu lepiej.owner pisze:Rozłączyłem sprzężenie zwrotne i jest ok. :D :!: :!: :!: Działa prędy anodowe ok. Tylko powstaje pytanie czy wzmacniacz może tak pracować?
Prawdopodbną przyczyną wzbudzeń jest transformator wyjściowy. Jak masz możliwość podsania na wejście sygnału prostokątnego i masz oscyloskop to sprawdź (bez sprzężenia) czy na zboczach sygnału na wyjściu nie ma drgań. Jak są to oznacza to, że transformator ma silny rezonans własny - jest źle nawinięty.
Aby usunąć drgania możesz spróbować:
- wymienić transformator głosnikowy
- w szereg z każdą anodą włączyć opornik o wartości kilkadziesiąt - kilkaset omów (zmniejsza dobroć obwodu rezonansowego wbudowanego w transformator)
- równolegle do każdej almpy (od anody do masy) podłączyć kondensator kilkaset pF do kilku nF (na nie mniej niż 1000V).
- równolegle do R9 dołączyć kondensator (nie znam wartości R9, wartość kondenastora musi być taka, aby stała czasowa wraz z opornikiem R9 nie była większa niż 8µs
- pomiędzy anodami triod poszczegolnej pary włączyć kondensator kilkaset pF.
Pierwszy sposób jest najlepszy (jak winny jest transformator). Drugi powinien być skuteczny, ale powoduje pewien spadek mocy wyjściowej. Pozostałe po prostu tłumią wzmocnienie dla wyższych częstotliwości, wartości dołączonych kondensatorów trzeba dobrać eksperymentalnie, tak aby jeszcze nie obcinały góry pasma akustycznego.
Dzięki wszystkim za porady. Poeksperymentuje ze sprzężeniem zwrotnym. Trafa zasilającego nie odwracałem , bo bardzo by mi to utrudniło wprowadzenie przewodów zasilających (wiem ze tym nie powinienem się sugerować) ale sprubuje innego patentu zrobie ekran z siadki miedzianej na trafa głośnikowe. Trafa głośnikowe mam z odzysku , takze jestem na nie skazany czy tego chce czy nie. Zrobie zdjęcia z uruchomionym jednym kanałem , zobaczycie rozwiązanie zasilacza (napięcie anodowe jest włączane dopiero po nagzaniu lamp a w między czasie są ładowane kondensatory(1880uF na kanał). Mam zamiar wykozystac microprocesor do panowania nad wszystkim a w przyszłości zrobic obsluge wzmacniacza za pomocą pilota.