Jest faktem znanym, że urządzenia epoki Polski Ludowej miały ładne nazwy, co wcale nie odzwierciedlało ich walorów użytkowych. Dziś ten zwyczaj nadawania ładnych nazw jakoś umarł. Teraz w większości przypadków jest nadany tylko jakiś numer i ewentualnie litery symbolu.
Zastanawiam się przeto, czy nie wrócić do nadawania nazw wzmacniaczom, odbiornikom etc. przez nas konstruowanym.
Czyż nie pięknie brzmi nazwa: telewizor "kwach", wzmacniacz "afera", radioodbiornik "samoobrona":?: Można także zachować zakamuflowany kod literowy : ZL70 (złote lata 70.), PZPR 2004 (przenośne zabawne programowane radio) etc.
Chciałbym zwrócić uwagę, że niektóre z tych nazw mogą w pełni odzwierciedlać walory użytkowe sprzętu

P.S. Nazwę "afera" i "kwach" rezerwuję już dziś
