Inne zasilanie wzmacniacza.

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Inne zasilanie wzmacniacza.

Post autor: petersz »

Witam! Z powodu trudności z dostępem do w miarę tanich sieciówek do wzmacniaczy lampowych, przyznam się, że trochę knułem :-) Chodzi o to, by zastosować jeden transformator 230V -> 6.5V ok. 1,5A oraz drugie 230V -> ok. 7V 0,3A podłączone odwrotnie do uzw. wtórnego tamtego trafa. Czy coś takiego mogłoby zadziałać, jak będzie z prądem uzw. pierwotnego trafa nr 2? Żeby starczyło na anodowe... ;-) W katalogu np. INDELu jest podany tylko prąd wtórnego, jak obliczyć pierwotnego?

Pozdr.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

takie cos jest dobre ale tylko do przedwzmacniaczy.
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

Nie da rady napędzić tym całego wzmacniacza, czyli preamp (1 x ECC83) plus końcówka np. SE 6P1P? Mała lampóweczka ok. 2W

Pozdr.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

petersz pisze:Nie da rady napędzić tym całego wzmacniacza, czyli preamp (1 x ECC83) plus końcówka np. SE 6P1P? Mała lampóweczka ok. 2W

Pozdr.
ale naprawdę jest tak trudno kupić jakis radiowy TS40 czy TS30?
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

Czasem coś bywa na Allegro, ale nie o to przecież chodzi...

Pozdr.
Awatar użytkownika
futrzaczek2
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1066
Rejestracja: ndz, 5 marca 2006, 19:30
Lokalizacja: Warszawa (czasowo...)

Re: Inne zasilanie wzmacniacza.

Post autor: futrzaczek2 »

petersz pisze:Witam! Z powodu trudności z dostępem do w miarę tanich sieciówek do wzmacniaczy lampowych, przyznam się, że trochę knułem :-) Chodzi o to, by zastosować jeden transformator 230V -> 6.5V ok. 1,5A oraz drugie 230V -> ok. 7V 0,3A podłączone odwrotnie do uzw. wtórnego tamtego trafa. Czy coś takiego mogłoby zadziałać, jak będzie z prądem uzw. pierwotnego trafa nr 2? Żeby starczyło na anodowe... ;-) W katalogu np. INDELu jest podany tylko prąd wtórnego, jak obliczyć pierwotnego?
Pozdr.
7V x 0,3A = 2,1W - moc wchodząca do trafka
2,1W x 80% = 1,68W - moc wychodząca z trafka (sprawność!)
1,68W / 200V = 8,4mA - prąd na wyjściu. Zakładam, że dostaniesz 200V

To jest dobre do peampów i innych niskoprądowych urządzonek. Moja metoda na zasilenie czegoś porządniejszego: biorę lampkę halogenową 12V/50W na biurko za 5zł i zasilacz do halogenów 12V/20W też za 5zł. Łączę to tak, jak Ty chciałeś i zasilam tym 2x PCL86. Mają po 190V na anodach, ale na razie działa :)
Jeżeli chcesz pogadać, zapraszam na GG pod numerem 7021498 :)
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

I tak optymistycznie, przy mocy 2 W trafa założyłeś sprawność 80%.
Może być i 60 % przy takim malcu...
Można i tak kombinować, ale, czy warto ?
pzdr pasio
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

OK, widzę że nici z tego. Przy okazji zapytam czy blachy rdzenia powinny być od siebie odizolowane, czy mogą się "zwierać"? Jaki to ma wpływ na pracę trafa?

Pozdr.
Awatar użytkownika
jethrotull
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 4013
Rejestracja: sob, 3 czerwca 2006, 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post autor: jethrotull »

Blachy rdzenia są od siebie odizolowane warstwą lakieru co zapobiega utracie mocy na prądy wirowe.
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

Czy tak powinno być zarówno w trafach głośnikowych jak i sieciowych? Dlaczego niektóre transformatory, jak mierzyłem "zwarciomierzem" miały wszystkie blaszki zwarte?

Pozdr.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
Kontakt:

Post autor: Piotr »

Głośnikowe w szczególności powinny mieć cienkie blachy.
Może miałeś zwartą pierwszą i ostatnią blachę przez mocowania?
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

W trafach dobrej jakości śruby ściągające rdzeń są zaizolowane, n.p. naciągniętą koszulką, aby nie zwierały blach w środku, mają też podkładki z rezotexu, aby nie zwierały skrajnych.
Ptoblem wyeliminiowania prądów wirowych dotyczy wszystkich traf.
Dlatego robione są z blach, a nie z jednego stalowego puca.
Są od siebie izolowane (blachy owe),dawniej bibułką, obecnie lakierem lub tllenkami.
Warstwa ta powinna być b. cienka, gdyż pogarsza wypełnienie rdzenia żelazem.
Itd. reszta w książce Konopińskiego i Paca: Transformatory i dławiki elektronicznych urządzeń zasilających, to podstawowa literatura na ten temat.
pzdr pasio
petersz
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 288
Rejestracja: pt, 28 lipca 2006, 16:15

Post autor: petersz »

Witam! Dzięki za odpowiedź. Czy znajdę gdzieś ową książkę w internecie? Chętnie bym poczytał...

W moim małym TG jest np. tak, że blachy pokryte są czymś niebiesko szarym. To chyba jakiś tlenek więc jest. Jednak badając miernikiem w niektórych miejscach można znaleść "zwarcie".

A właśnie - czy chodzi o to, by nie było żadnego połączenia elektrycznego między blaszkami, czy żeby były odizolowane swoją powierzchnią, a mogły się zwierać np. przez obejmę.

Pozdr.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

petersz pisze: W moim małym TG jest np. tak, że blachy pokryte są czymś niebiesko szarym. To chyba jakiś tlenek więc jest. Jednak badając miernikiem w niektórych miejscach można znaleść "zwarcie".
A właśnie - czy chodzi o to, by nie było żadnego połączenia elektrycznego między blaszkami, czy żeby były odizolowane swoją powierzchnią, a mogły się zwierać np. przez obejmę.

Pozdr.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Prąd_wirowy
WitekJ
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 339
Rejestracja: sob, 6 maja 2006, 23:32

Post autor: WitekJ »

To, że omomierz pokazuje "zwarcie" pomiędzy blaszkami, nie znaczy że straty na prądy wirowe będą duże. Załóżmy, że prąd wirowy, płynąc wokół przekroju rdzenia napotyka na swej drodze opór 0,1 oma (czyli praktycznie zwarcie). Opór ten, widziany z zacisków uzwojenia sieciowego typowego transformatora sieciowego o mocy kilkudziesięciu watów (1000 zwojów) to 100 kiloomów...
ODPOWIEDZ