trafo głośnikowe- wyprowadzenia ultra-linear
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
trafo głośnikowe- wyprowadzenia ultra-linear
dzień dobry
dwa tygodnie temu kupiłem na stronie internetowej firmy Telto ( http://www.mkpt.pl ) dwa transformatory głośnikowe TG-01. Miały być one przeznaczone do pracy na pojedynczej lampie EL-34. Transformatory doszły w miarę szybko, ale bez opisu wyprowadzeń. Od dwóch tygodni wydzwaniam i meiluję do tej firmy i nie mogę się doprosić opisu wyprowadzeń. Na transformatorze znajduje się opis przekładni z tym, że jest on co najmniej podejrzany:
1-5 220V
1-2 36,66V
itd czyli jak w transformatorze sieciowym (?).Łącznie jest 9 wyprowadzeń.
Czy jest jakiś sposób zorientowania się w tych odczepach?
pozdrawiam
Kacper Moraniec
dwa tygodnie temu kupiłem na stronie internetowej firmy Telto ( http://www.mkpt.pl ) dwa transformatory głośnikowe TG-01. Miały być one przeznaczone do pracy na pojedynczej lampie EL-34. Transformatory doszły w miarę szybko, ale bez opisu wyprowadzeń. Od dwóch tygodni wydzwaniam i meiluję do tej firmy i nie mogę się doprosić opisu wyprowadzeń. Na transformatorze znajduje się opis przekładni z tym, że jest on co najmniej podejrzany:
1-5 220V
1-2 36,66V
itd czyli jak w transformatorze sieciowym (?).Łącznie jest 9 wyprowadzeń.
Czy jest jakiś sposób zorientowania się w tych odczepach?
pozdrawiam
Kacper Moraniec
- Nieznaczny
- 125...249 postów
- Posty: 127
- Rejestracja: ndz, 13 kwietnia 2003, 11:10
Zerknąłem na podaną stronę. To trafo jest przystosowane do jednego obciążenia (8omów). Teoretycznie powinno mieć więc jedno uzwojenie czyli dwa wyprowadzenia na wtónym oraz jedno uzwojenie z odczepem (pewnie w okolicach 40%) czyli trzy wyprowadzenia na pierwotnym. skąd więc 9 wyprowadzeń?
To oznaczenie na trafie rzeczywiście wygląda mi na oznaczenie od trafa sieciowego. Czy nie jest to trafo sieciowe najlepiej sprawdzić po sposobie złożenia. Poniewać trafo głośnikowe ma pracować na pojedynczej lampie więc powinno mieć szczelinę powietrzną, a transformator sieciowy nie ma takiej szczeliny - to powinno wyjaśnić na pewno czy nie kupiłeś jakiejś sieciówki
.
To oznaczenie na trafie rzeczywiście wygląda mi na oznaczenie od trafa sieciowego. Czy nie jest to trafo sieciowe najlepiej sprawdzić po sposobie złożenia. Poniewać trafo głośnikowe ma pracować na pojedynczej lampie więc powinno mieć szczelinę powietrzną, a transformator sieciowy nie ma takiej szczeliny - to powinno wyjaśnić na pewno czy nie kupiłeś jakiejś sieciówki

Pozdr. Nieznaczny
Może producent dodatkowo nawinął uzwojenie ujemnego sprzężenia zwrotnego, choć to i tak dawałoby zbyt małą liczbę wyprowadzeń (7). Może niektóre z wyprowadzeń są wykorzystane jedynie do połączenia końcówek poszczególnych sekcji uzwojeń i nie stanowią one użytkowych wyjść i wejść transformatora a są jedynie wewnętrznymi połączeniami uzwojeń transformatora? Najlepiej jednak będzie jak to radził kol. Nieznaczny sprawdzić istnienie szczeliny, która łatwo rozpoznać po sposobie złożenia rdzenia ( patrząc na zdjęcie zamieszczone na stronie producenta szczelina widoczna jest w górnej części rdzenia).
Proszę zaspokoić moją ciekawość i podać, jakie to jeszcze napięcia widnieją na opisie wyprowadzeń. Może to pozwoli rozszyfrować przeznaczenie poszczególnych wyjść.
pozdrawiam
Romek
Proszę zaspokoić moją ciekawość i podać, jakie to jeszcze napięcia widnieją na opisie wyprowadzeń. Może to pozwoli rozszyfrować przeznaczenie poszczególnych wyjść.
pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
rdzeń
Rysunek rdzenia przesyłam w załączniku
trafo chyba jednak nie jest sieciowe, ponieważ wyprowadzeń u góry jest 5 i są (w miarę) symetryczne względem środka. Tylko, że mają dziwnie małe opory- w granicach 50 ohm pomiędzy nimi, tak że od pierwszego do ostatniego odczepu pierwotnego jest zaledwie 150R (a powinno byc okolo 2,5k)
zdecydowanie cos jest nie tak
podaję napięcia (dokładnie spisane):
1-5 220V
1-2 36,66V
2-3 73,33V
3-4 73,33V
4-5 36,66V
11-10 4,32V
9-10 4,32V
9-8 4,32V
pozdr
Kacper Moraniec
trafo chyba jednak nie jest sieciowe, ponieważ wyprowadzeń u góry jest 5 i są (w miarę) symetryczne względem środka. Tylko, że mają dziwnie małe opory- w granicach 50 ohm pomiędzy nimi, tak że od pierwszego do ostatniego odczepu pierwotnego jest zaledwie 150R (a powinno byc okolo 2,5k)
zdecydowanie cos jest nie tak
podaję napięcia (dokładnie spisane):
1-5 220V
1-2 36,66V
2-3 73,33V
3-4 73,33V
4-5 36,66V
11-10 4,32V
9-10 4,32V
9-8 4,32V
pozdr
Kacper Moraniec
- Załączniki
-
- rdzen.JPG (22.43 KiB) Przejrzano 1497 razy
wzmacniacz- wygląd
przesyłam jeszcze zdjęcie niedokończonego z wiadomych względów wzmacniacza z tymi nieszczęsnmi trafami. Lampy włożone oczywiście tylko dla picu 

- Załączniki
-
- zdjęcie
- wzm.JPG (101.3 KiB) Przejrzano 1530 razy
Po opisie napięć można sądzić, że mamy faktycznie do czynienia z transformatorem głośnikowym. Wyprowadzenia od 1 do 5 to wyjścia uzwojenia pierwotnego połączone szeregowo a wyprowadzenia od 9 do 11 to wyjścia szeregowo połączonych sekcji uzwojenia wtórnego. Porównując napięcia wejściowe (220V) i wyjściowe (12,96) możemy mniej więcej obliczyć przekładnię transformatora, która wyniesie około 17x, co przy obciążeniu wyprowadzeń 8 i 11 impedancją głośnika 8 Ohm da ponad 2,3 kOhm na wyprowadzeniach 1 i 5.
Co do rysunku to jest on dla mnie nieco niejasny. Szczelinę można stwierdzić po sposobie złożenia blach, bo jeżeli kształtki E zmontowane są na przemian a kształtki I wciśnięte w powstałe luki to na rdzeniu widać cztery „szwy”(złożenia) w poprzek blach. Jeżeli natomiast rdzeń posiada szczelinę (nie jest ona widoczna jako szczelina, lecz jako złożenie blach, między którym znajduje się przekładka z papieru lub preszpanu, niekiedy trudna do zauważenia z powodu niewielkiej grubości) to wzdłuż rdzenia możemy zauważyć jedynie dwa „szwy” (złożenia) znajdujące się po przeciwnych stronach rdzenia.
Nie bardzo mi pasują odczepy na pierwotnym, bo z tego, co widzę to odczep ultra-linear mógłby wypadać w 16,6% lub 50% ewentualnie 66,6% całości uzwojenia.
Teraz obejrzałem drugi załącznik (zdjęcie) i widzę, że transformator ewidentnie posiada szczelinę, więc będzie się nadawał do pracy z pojedynczą lampę w układzie SE.
Pozdrawiam
Romek
Co do rysunku to jest on dla mnie nieco niejasny. Szczelinę można stwierdzić po sposobie złożenia blach, bo jeżeli kształtki E zmontowane są na przemian a kształtki I wciśnięte w powstałe luki to na rdzeniu widać cztery „szwy”(złożenia) w poprzek blach. Jeżeli natomiast rdzeń posiada szczelinę (nie jest ona widoczna jako szczelina, lecz jako złożenie blach, między którym znajduje się przekładka z papieru lub preszpanu, niekiedy trudna do zauważenia z powodu niewielkiej grubości) to wzdłuż rdzenia możemy zauważyć jedynie dwa „szwy” (złożenia) znajdujące się po przeciwnych stronach rdzenia.
Nie bardzo mi pasują odczepy na pierwotnym, bo z tego, co widzę to odczep ultra-linear mógłby wypadać w 16,6% lub 50% ewentualnie 66,6% całości uzwojenia.
Teraz obejrzałem drugi załącznik (zdjęcie) i widzę, że transformator ewidentnie posiada szczelinę, więc będzie się nadawał do pracy z pojedynczą lampę w układzie SE.
Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Dokładnie. Co do siatki drugiej to konstrukcja transformatora daje pewien wybór gdzie można dobrać najbardziej odpowiadający pod względem zniekształceń oraz mocy wyjściowej układ pracy lampy. Przełączając siatkę drugą między wejściem napięcia anodowego na transformator, poprzez kolejne odczepy po anodę można zmieniać konfigurację pracy lampy od klasycznej pentodowej przez pośrednią (ultra-linear) do czysto triodowej. Gdy lampa będzie pracować w połączeniu pentodowym to zapewni największą moc przy stosunkowo dużych zniekształceniach. Gdy w połączeniu triodowym (siatka połączona z anodą) układ będzie posiadał najmniejszą sprawność (najmniejszą moc wyjściową) przy stosunkowo niskich zniekształceniach.
pozdrawiam
Romek
pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
- Nieznaczny
- 125...249 postów
- Posty: 127
- Rejestracja: ndz, 13 kwietnia 2003, 11:10
Trzymamy kciuki. Bądź ostrożny podczas uruchamiania, bo może producent coś "pocudował" z tymi uzwojeniami. Swoją drogą traktowanie klienta przez firmę jest SKANDALICZNE!!! No Twoim miejscu bym nie odpuścił i domagał się stanowczo opisu uzwojeń. Dziwię się że tych danych nie ma na stronie producenta - niewiele pracy a jakie korzyści.
Mam nadzieję, ze uruchomienie zrobisz na obciążeniu zastępczym a nie kolumnie głośnikowej !!!
Co do napięcia anodowego dla EL34 to 220V to rzeczywiście mało - tem lampy zwykle pracują przy napięciach 400-450V.
Mam nadzieję, ze uruchomienie zrobisz na obciążeniu zastępczym a nie kolumnie głośnikowej !!!
Co do napięcia anodowego dla EL34 to 220V to rzeczywiście mało - tem lampy zwykle pracują przy napięciach 400-450V.
Pozdr. Nieznaczny
o uruchomieniu wzmacniacza na obciążeniu zastępczym nie myślałem- poprzednie dwa wzmacniacze które zrobiłem uruchamiałem na starym głośniku
czy chodzi tu o niebezpieczeństwo dla uszu, możliwość spalenia głośnika czy może coś innego? Rozumiem, że obciążenie zastępcze to byłby opornik 8R dużej mocy (tak na wszelki wypadek ) .
Na opis uzwojeń od Telto już nie liczę- dwóch pracowników firmy obiecywało mi kilkukrotnie przysłanie go. Szkoda mi już telefonów- dzwoniłem pięć razy.
pozdrawiam
Kacper Moraniec

Na opis uzwojeń od Telto już nie liczę- dwóch pracowników firmy obiecywało mi kilkukrotnie przysłanie go. Szkoda mi już telefonów- dzwoniłem pięć razy.
pozdrawiam
Kacper Moraniec
Ja również życzę powodzenia w uruchomieniu wzmacniacza. Tym napięciem 220V proponuje się specjalnie nie przejmować. Pewnie producent miał na myśli wartość napięcia zmiennego, (nie wiadomo czy skuteczną czy szczytową) a ta, aby mogła wystąpić w układzie wymaga zastosowania wyższej wartości napięcia stałego do zasilenia układu np. 350V
Pzdr. Romek
Pzdr. Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
witam!
do eksperymentow przydatny jest tez jakis dobrze dostepny wylacznik bezpieczenstwa, chociazby przelacznik w przedluzaczu. gdy zacznie nagle swiecic siatka lampy, albo cos sie smazyc, szbkie wylaczenie moze zapobiec uszkodzeniu.
zycze powodzenia w odpalaniu
luk
ps. przyjrzyjcie sie srodkowemu trafu na drugim zdjeciu (wzm.jpg). troche malo tej miedzi tam nawineli.
chodzi o uszy i glosnik, ale najwazniejsza sprawa jest to, ze trafo glosnikowe single ended, czyli takie jak masz, musi byc zawsze obciazone. trzeba wykluczyc zanik obciazenia np przez spalenie sie glosnika. najlepszym obciazeniem bylaby jakas mieszanka z opornikow i glosnika, np. glosnik 8 om i opornik 8 om szeregowo, a do tego 16 om rownolegle. glosnik sie nie spali, a informacja dzwiekowa zostanie. czasami po dzwiekach wydobywajacych sie z glosnika moza ocenic czy wszystko pracuje normalnie.czy chodzi tu o niebezpieczeństwo dla uszu, możliwość spalenia głośnika czy może coś innego?
do eksperymentow przydatny jest tez jakis dobrze dostepny wylacznik bezpieczenstwa, chociazby przelacznik w przedluzaczu. gdy zacznie nagle swiecic siatka lampy, albo cos sie smazyc, szbkie wylaczenie moze zapobiec uszkodzeniu.
zycze powodzenia w odpalaniu
luk
ps. przyjrzyjcie sie srodkowemu trafu na drugim zdjeciu (wzm.jpg). troche malo tej miedzi tam nawineli.
dzień dobry
Dzisiaj uruchomiłem wzmacniacz. Nie udało się zrobienie zastępczego obciążenia- w szczecińskich sklepach elektronicznych pełny wybór wartości rezystorów kończy się przy 5 watach
Jedynym moim zabezpieczeniem był "zdalny" wyłącznik. Zaryzykowałem więc i odpaliłem wzmacniacz na starych głośnikach. O dziwo wzmacniacz zadziałał za pierwszym razem. Pierwsze wrażenia:
1) zdecydowanie za duże znieksztaucenia (zarówno w trybie triodowym jak i pentodowym, z załączonym i wyłączonym sprzężeniem)
2) mikrofonowanie - podejrzewam, że to przez 6H8C czyli ruski odpowiednik 6SN7 -ta lampa ma opinię podatnej na oddziaływania mechaniczne. Spróbowałem zrobić gumową podkładkę pod trafo sieciowe - nie pomogło
teraz zastanawiam się, jaki może być powód tak dużych znieksztauceń. Chyba najbardziej prawdopodobne wydaje mi się to, że TS nie daje wystarczającego napięcia anodowego..
pozdrawiam
Kacper Moraniec
Dzisiaj uruchomiłem wzmacniacz. Nie udało się zrobienie zastępczego obciążenia- w szczecińskich sklepach elektronicznych pełny wybór wartości rezystorów kończy się przy 5 watach

1) zdecydowanie za duże znieksztaucenia (zarówno w trybie triodowym jak i pentodowym, z załączonym i wyłączonym sprzężeniem)
2) mikrofonowanie - podejrzewam, że to przez 6H8C czyli ruski odpowiednik 6SN7 -ta lampa ma opinię podatnej na oddziaływania mechaniczne. Spróbowałem zrobić gumową podkładkę pod trafo sieciowe - nie pomogło
teraz zastanawiam się, jaki może być powód tak dużych znieksztauceń. Chyba najbardziej prawdopodobne wydaje mi się to, że TS nie daje wystarczającego napięcia anodowego..
pozdrawiam
Kacper Moraniec