Poniższe rozważania dotyczą sytuacji na dole pasma we wzmacniaczu oporowo-transformatorowym.
Chcąc uzyskać rozwiązanie bardziej ścisłe należy uwzględnić rezystancje uzwojeń transformatora.
Uwzględnienie rezystancji uzwojeń w sytuacji, gdy transformator jest podłączony bezpośrednio do siatki lampy stopnia następnego jest dość proste. Jest bowiem możliwe do rozwiązania przy pomocy wyprowadzonego wcześniej wzoru ogólnego. W istocie uwzględnia się tylko rezystancję uzwojenia pierwotnego. Wszystko to jest w załączniku "tr7". Po przekształceniu ostatniego wzorku, tak by rozdzielić części rzeczywiste i urojone da się następnie policzyć moduł wzmocnienia.
Sytuacja komplikuje się, gdy chce się rozpatrzyć obwód, w którym transformator obciążony jest rezystancją (załącznik "tr8"). Takie rozwiązanie sugeruje krzkomar. Chcąc rozwiązać taki obwód dochodzimy do sytuacji ogólnej z sześcioma impedancjami. Następnie trzeba będzie ułożyć sobie równania Kirchoffa dla oczek, tak by sobie wyznaczyć prąc I5 z "czapką". W chwili obecnej nie chce mi się tego liczyć .
Mysle ,że uzwojenie trafo bedzie po stronie wtornej polaczone w szereg
z obwodem polaryzacji siatki S1 - stopnia nastepnego .
- wtedy i opornosc wewnetrzna transf. sie doda do szeregowej Rs-
nie bedzie stanowiła obciąazenia -a lampe bedzie sterowac tylko sem.
-wtedy -przy duzej ilosci zwojow -bedzie istotna pojemnosc tego uzwojenia wtornego do masy ...
-dalej nie wnikam ....pozdrawiam.
Witam
Jak już tam gdzieś wcześniej pisałem aby osiągnąć sukces w wykonaniu trafka międzylampowego trzeba mieć możliwość zdobycia rdzenia o wiekszej przenikalności niż typowe blaszki "sieciowe" Obecnie są takie rdzenie, ale głównie toroidalne. Trafko m.lamp. powinno być nawijane ze szczeliną lub bez jak jest przeciwsobne. Tak się złożyło, że wkrótce zacznę się tym zajmować, albowiem co robić w długie jesienne wieczory.
Pierwszy problem to dobór rdzenia. Może coś tam znajdę z rdzeni telekomunikacyjnych i nie peramalloyowych. Są takie blaszki o przenikalności 2000 o nazwie "Normaperm" i trzeba je przebadać jak "szybko" się nasycają. Jeżeli te nie będą odpowiednie to pozostaje
wyciągnąć coś z lat 50-tych ub. stulecia, gdy w kraju jeszcze nie było takich nasycających się wynalazków. Chodzi o to, żeby się specjalnie nie napracować niepotrzebnie. Dalszy problem, już po wynalezieniu rdzenia to karkas i precyzja jego wykonania, bo zapewne rdzeń będzie mniejszy od M42 lub taki. Karkas musi być wielosekcyjny, dwie na stronie pierwotnej i trzy na wtórnej to minimum. Inne wartości już nie wchodzą w rachubę przy wykonaniu we własnym zakresie. Dalej to problem obliczeń, który uprości się po wykonaniu jednego próbnego modelu. Po prostu mało precyzyjne obliczenia zastąpi się superprecyzyjnym pomiarem w obecności określonego prądu podmagnesowania stałego.
Potem korekta i wykonanie drugiego egzemplarza o przewidywalnych parametrach. Jeżeli transformator nieobciążony uzyska wartość modułu impedancji powyżej 100kohm dla częstotliwosci średnich i 100kohm dla założonej częstotliwości "trzydecybelowej" to zapewne nic więcej nie będę od niego wymagał. Na ten przykład fabryczne trafko o pasmie 1kHz do 3MHz o Z = 120 ohm, dla 1kHz, ma ów moduł równy 20 ohm i się go sprzedaje po całym świecie.
Kiedyś wykonywałem trafka o pasmie 20Hz do 20kHz i impedancjach 600/600 ohm mające na krańcach spadek tylko 1dB, ale wtedy nie wpadł nikt na pomysł aby zmierzyć moduł jego impedancji!
Tak więc jestem pełen optymizmu, ale też wiem, że trafo międzylampowe stosuje się tylko tam gdzie jest ono konieczne i niczym go się nie da zastąpić. Są jednak fani trafek i ja do nich należę, a pasmo "od góry" coraz mniej mnie obchodzi, podobnie jak i "od dołu", bo słuch mi nieodwracalnie słabnie.
Pozdrowienia
Interstage transformers in addition to providing added voltage gain, transformer coupling eliminates the necessity of voltage-blocking (coupling) capacitor and provides a low-resistance path for direct current to the tube plate.
Prosze uprzejmie obejrzec te wykonania "foni" -transf. permaloy-
maja dużo tego przekroju -obrazki są na triodzie -i- elektrodzie ..umieszczone sa na triodzie i elektrodzie ...
Ostatnio zmieniony śr, 6 grudnia 2006, 18:44 przez KaW, łącznie zmieniany 1 raz.
Permaloye już mam -więc korzystajac z tego faktu -wyjdzie malo zwojów na wzglednie duze indukcyjności. Karkas bedzie trzeba zrobić dzielony -
trzysekcyjny -i mierzyc .
Pytałem gdzies o metody pomiarowe rdzeni =bo cos mi się wydaje że
rdzenie dławików świetlówkowych mają fajną blachę -i podejrzanie mało zwojów jak na te HENRY napisane na obudowie .Wniosek że to nie jest zwykła blacha .....za jasny kolor i gładka ....