wzmacniacz ,,, nie wiem jaki...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
wzmacniacz ,,, nie wiem jaki...
od kilku lat gram na gitarze elektrycznej, natomiast od niedawnego okresu interesuje sie wzmacniaczami lampowymi, i ogólnie wszystkim co ma zwiazek z brzmieniem:) dzis nabyłem kolejny wzmacniacz;) mam zamiar go troche przerobić bo konstrukcja jest bardzo ciekawa, interesuje mnie w nim sam wzmacniacz, którego mógłbym przeszczepić i zainstalować mu lampowy przedwzmacniacz. bedzie to moja pierwsza konstrukcja . oto kilka zdjeć mojego znaleziska, prosze o pomoc w dokładnym ustaleniu jego histori... [/img]
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Urządzenie cokolwiek dziwne. Chętnie bym je zobaczył, bowiem nigdy przenigdy nie widziałem czegoś takiego. Z racji modułowej budowy i mnogości różnych "reguladeł" podejrzewam, że jest to sprzęt profesjonalny, najprawdopodobniej kinowy- studyjne robili do szaf 19". Mógł to też być wzmacniacz do radiowęzła. Jakieś bliższe fotki (szczególnie wnętrzności) może? Jak jesteś w Łodzi, to wpadaj z tym ustrojstwem do mnie, chętnie obcykam
.

Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
Albo jest z kraju gdzie czestotliwosc sieci wynosi 60Hz, i wtedy to pokretlo "60 Hz" sugeruje filtr zaporowy do wycinania brumu. Albo to (bardziej prawdopodobne) korektor graficzny (60Hz - basy, 8kHz - soprany). Ustawiany srubokretem, jak w rduchu. Dziwne sa wejscia - mikrofon, magnetofon, i cos co wyglada jak na rysunku jak megafon ? Jest to na pewno sprzet "pro", zwlaszcza ze te zlacza wielostykowe w srodku raczej w sprzecie domowym sie nie pojawiaja. Jest cokolwiek dziwny ... 
EDIT: Wyglada na to, ze tymi "reguladlami" ustawia sie wzmocnienie dla kazdego wejscia z osobna (wybierane przyciskami isostata), a korektor i glosnosc ogolna sa globalne (te trzy pokretla).
PS. Te diny, isostat i neonowka wygladaja na polskie, ale zanim wlaczysz, upewnij sie ze to nie jest na 110V

EDIT: Wyglada na to, ze tymi "reguladlami" ustawia sie wzmocnienie dla kazdego wejscia z osobna (wybierane przyciskami isostata), a korektor i glosnosc ogolna sa globalne (te trzy pokretla).
PS. Te diny, isostat i neonowka wygladaja na polskie, ale zanim wlaczysz, upewnij sie ze to nie jest na 110V

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Nie przypominam sobie jak wyglądały te BISki, ale to, że nyły radiowęzłowe to jeszcze nie znaczy, że to był profesjonalny sprzęt, choć może być. Co nie zmienia faktu, że od bardzo dawna złąćza symetryczne tam rządzą.szalony pisze:A radiowezlowy BIS101 ? Pulpit do 100BIS, i sam 100BIS tez maja diny.
- Vault_Dweller
- 2500...3124 posty
- Posty: 2837
- Rejestracja: wt, 1 lipca 2003, 23:26
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Jak już wspomniałem, byłbym skłonny podejrzewać, że ten wzmacniacz pracował w kinie i miał wisieć na ścianie. Wyrób na pewno polski, podejrzewam Polkat albo Elektronikę z Legionowa (chociaż nie da się wykluczyć innych producentów, zwłaszcza unitrowskich). Tak swoją drogą to CENRiT we wcześniejszych konstrukcjach stosował podłączenia kabli do aparatury za pomocą gniazd DB (takich jak np. porty szeregowe i równoległe w komputerach) i złączy nożowych Tuchel (listwy, takie jak w tym wzmacniaczu). Na XLR-y i TRS "przerzucali się" w latach 80-tych, mamy bowiem np. stół SMK-153 z podłączeniami wyłącznie na DB i Tuchlach (zdublowane) i SMP-850 z XLRami, jackami i DB- też zdublowane. Na jakiejś aukcji widziałem foniowski korektor, miał on wejścia i wyjścia na DB. Tak więc nie stosowano od początku wyłącznie złącz jack i XLR, a co do DINów to były one swego czasu stosowane również w aparaturze zawodowej- np. do podłączania mikrofonów, ale XLRy miały tę zaletę, że włożenie wtyczki do gniazda zatrzaskiwało złącze i nie szło tego rozłączyć bez zwolnienia zapadki. Swoją drogą, często do mikrofonów stosowali zakręcane złącza DIN.
Studenckie Radio ŻAK 88,8MHz- alternatywa w eterze przez całą dobę!
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Ale złącza Tuchel dają znacznie solidniejszy styk (nawet z powodu samego rozmiaru wtyku) niz DINy. A złącza DB widziałem tylko tam, gdzie nie zmieści się odpowiednia ilość złącz 'normalnych'Vault_Dweller pisze: Tak swoją drogą to CENRiT we wcześniejszych konstrukcjach stosował podłączenia kabli do aparatury za pomocą gniazd DB (takich jak np. porty szeregowe i równoległe w komputerach) i złączy nożowych Tuchel (listwy, takie jak w tym wzmacniaczu).
Zatrzask to jedno, pewność styku to drugie - dwudziestoletnie instalacje świetnie działają do dzisiaj. No i nie widziałem jesczze do dziś dobrego wtyku DIN i gniazda DIN - same tanie bylejakie badziewia, bez ekranowania, mechanicznie nieodporne i z rozginającymi się blaszkami stykowymi.Vault_Dweller pisze:Na XLR-y i TRS "przerzucali się" w latach 80-tych, mamy bowiem np. stół SMK-153 z podłączeniami wyłącznie na DB i Tuchlach (zdublowane) i SMP-850 z XLRami, jackami i DB- też zdublowane. Na jakiejś aukcji widziałem foniowski korektor, miał on wejścia i wyjścia na DB. Tak więc nie stosowano od początku wyłącznie złącz jack i XLR, a co do DINów to były one swego czasu stosowane również w aparaturze zawodowej- np. do podłączania mikrofonów, ale XLRy miały tę zaletę, że włożenie wtyczki do gniazda zatrzaskiwało złącze i nie szło tego rozłączyć bez zwolnienia zapadki. Swoją drogą, często do mikrofonów stosowali zakręcane złącza DIN.