
Ale wałkujmy dalej...
Nie może? Hmm... Czyżby moje ideały były utopijne?muzykant10 pisze:nie jestem elektronikiem tylko muzykiem chociaż zawód elektronika się przydaje czy bardzo dobry muzyk może być bardzo dobrym elektronikiem
nie może być
A politykiem i muzykiem też nie można być równocześnie? A Ignacy Jan?
Czyli jesteś "samoukiem"... Może dlatego nie wystarcza na wszystko czasu? Po co wyważać otwarte drzwi?muzykant10 pisze:opieram się na wielu nagranych płytach, wielu, wielu godzinach spedzonych w studio(wiele wiele nie oznacz 100 h)
na estradzie, znajomości gry na wielu instrumentach
znam brzmienie wielu instrumentów więc jest do czego porównać
to co wydobywa się z głośników
Poza tym w studiu gałczyński robi wszystko za Ciebie i nawet nie wiesz jak to robi. Możesz tylko ocenić skutek na zasadzie podoba / nie podoba.
Właśnie chciałem, żebyś mi wytłumaczył jaka jest przewaga grania na instrumencie nad jego słuchaniem. Oczywiście dla elektroakustyka, a nie dla dyrygenta.muzykant10 pisze:każdy muzyk ma stycznośc z wieloma instrumentami
odpowiedz sobie sam co to daje !!!
Uczą? W której?muzykant10 pisze:czy przeciętny człowiek sobie zdaję sprawę iż struna różnie brzni, traci brzmienie co to sustain jaki akord gra w jakiej tonacji
jak barw i w jakim celu ustawiona jest barwa na piecu
w szkole muzycznej uczą tego wszystkiego
Tego jaki akord w jakiej tonacji owszem, ale to właśnie nie ma nic wspólnego ze sprzętem elektronicznym.
Bo w takim razie na XI Beethovena mógłbyś fachowo ocenić sprzęt, a na Trenie Pendereckiego ni w ząb...
Otóż to. Taka jest właśnie różnica między kształceniem słuchu i harmonią, a solfeżem barwy, którego zazwyczaj dzieci nie uczą.muzykant10 pisze:a ty mówisz że to nic nie daje do oceny czy sprzet gra dobrze w jakim stopniu przekłamuje
Właśnie nagrań perkusji dość często używam w testach odsłuchowych zabawek wychodzących z mojej fabryczki.muzykant10 pisze:jak jesteś muzykiem porównaj perkusję na zywo, gitarę lub inny instrument z tym co wydobywa się głośników
a jak nie jesteś w stanie dostrzec różnicy to ??????
Ale to dopiero po testach tonami prostymi, prostokątami i pomiarach zniekształceń, pasma i ocenie stabilności.
Tego nie da się porównać, gdyż bez głośnika nie gra.muzykant10 pisze:moze grasz na klawiszach elektrycznych to akurat najgorszy instrument do porównywania
Podejrzewam, że Ty grywasz na jakiejś gitarze - ale to też kiepski instrument do porównywania.
Rozczaruję Cię - obrazek w moim profilu jest mylący. Jestem instrumentalistą-dentystą. I chyba przyznasz mi rację, że to jedne z trudniejszych instrumentów do nagrywania.
Jakby Ci to powiedzieć... guzik prawda.muzykant10 pisze:studio to punkt odniesienia !!!! materiału tam nagranego
jak brzmi instrument to mniej ważne, ważne że masz do czego porównać
na ile się zmienił
Słuchałeś kiedyś gołego sygnału z mikrofonu w studiu? To dopiero materiał wyjściowy do rzeźbienia.
Sprawa ma się inaczej kiedy przeniesiesz aparaturę do prawdziwej sali koncertowej...
Zapraszam w takim razie na Festiwal Młodych do Olsztyna (09.07), albo do Radia Kraków (13.07), lub do Starego Sącza (na początku Sierpnia)muzykant10 pisze:najlepiej jest się spotkać i podyskutować
