... ale chyba niedługo nie będzie można od niego uciec. Chodzi mianowicie o wzmacniacze w klasie D, które do tej pory wykorzystywane były głównie w nagłośnieniu estradowym, a od pewnego czasu coraz śmielej wchodzą na rynek domowego hi-fi. Jeszcze kilka lat temu ceny takich urządzeń były dość zaporowe - rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych. W tej chwili impulsowy wzmacniacz zintegrowany czy oddzielne koncówki mocy to wydatek kilku tysięcy PLN, a obserwując trendy rynkowe należy przypuszczać, że w krótkim czasie urządzenia te jeszcze bardziej potanieją, żeby zrównać się w końcu z cenami "klasycznych" wzmacniaczy - czy to tranzystorowych czy lampowych.
Ciekaw jestem, czy Waszym zdaniem to jest właśnie przyszłość hi-fi? Bo na razie wszystko ku temu zmierza.
Zalet na pewno jest wiele: wysoka sprawność, mały pobór prądu, kompaktowe rozmiary. Właśnie mam u siebie takie "ustrojstwo" i muszę przyznać, że jak na upały, to sprzęt idealny. Ponad sto watów na kanał i w ogóle sie nie nagrzewa. Natomiast jeśli chodzi o dźwięk... mam tylko nadzieję, że nie zwyciężą względy czysto utylitarne, tak jak to było w wprowadzeniem standardu VHS czy płyty kompaktowej. Ale zawsze jest nadzieja, że konstruktorzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
Temat bardzo nie lampowy, ale...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Temat bardzo nie lampowy, ale...
"Przyjemności uszu mocno mnie oplątały i ujarzmiły." (św. Augustyn)
Biorąc pod uwagę mozliwości mikroelektroniki, myślę że tak właśnie będzie wyglądała przyszłość wzmacniaczy w sprzęcie powszechnego użytku. Być może analogowe pozostaną urządzenia klasy wyższej, ale to też nie jest takie oczywiste. Dążenie do cyfryzacji wszystkiego co tylko możliwe, potrwa pewnie długo. Po latach być może, powróci moda na klasyczne wzm. analogowe tak, jak dziś buduje się urządzenia lampowe. Natomiast w sprzęcie przenośnym wzmacniacze klasy D na pewno zadomowią się na dobre i to zresztą będzie zupełnie logiczne. W urządzeniach stacjonarnych takie rozwiazania umożliwią tanią produkcję wzmacniaczy naprawdę wielokanałowych ( więcej niż 5.1). Nie można też nie doceniać oddziaływania reklamy, producenci z pewnością będą podkreślali "ekologiczny" aspekt nowej twchnologii, otworzy to zapewne rynek na nowy sprzęt.