Zaraz zaraz ten oryginalny tekst to zawiera
zjawisko i prosze mi niczego nie
ortografować
Wobec tego ja tez sie uprzejmie dopraszam o skuteczne wyjasnienie tego nowego madeinflorkowego zjawiska.Usiedziec wprost nie moge.
W zamian dopiszę cos na temat sklepu nie dla idiotów.Przegladnąwszy całe allegro zdenerwowałem sie wysokimi cenami cyfraków i to im starsze modele tym wyższe ceny(stosunkowo)-czyżby efekt kolekcjonersko-antyczno-zbieracki?Podjechałem wobec tego do tegoż sklepu aby przejrzeć oferty.jakos tak zgłupiałem pod wpływem "handlarza ?" przy stoisku czy "handlowca"?-już sam nie wiem-dość że kupiłem pentaxa Optio 50L.Dostałem towar i tydzień na sprawdzenie sprzetu.W domu sie troche pobawiłem,podenerwowałem,sprawdziłem że na dworze przy słońcu nie da sie zdjęcia zrobic -nie ma wizjera a ekranik
czarny.
Nieszczęśliwy pojechałem do sklepu i powiedziałem że mi ten aparat nie pasuje bo to i tamto.No i tu dopiero zgłupiałem.Sprzet mi szybciutko zabrali ,skierowali do stoiska gdzie sobie wybrałem tańszego Canona A420 z wizjerkiem i podobnymi parametrami,zabrałem ,oszołomiony wyszedłem ze sklepu z nowym aparatem i do tej pory tj 3 tygodnie nie moge wyjść z szoku psychicznego.
I co Wy Panowie na to ? i wszystko za 559 zł i ciesze się Canonem jak cholera.
Zszokowany pozdrawiam gorąco szanowne grono elektroników
Petroniusz