"Pifak" lampomaniaków
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Boski Miszcz
- 250...374 postów
- Posty: 253
- Rejestracja: ndz, 4 grudnia 2005, 12:16
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
- MalKontent
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Warszawa
- MalKontent
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Warszawa
- ...:::SQL:::...
- 625...1249 postów
- Posty: 748
- Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
- Lokalizacja: Gdynia
Załączam obiecaną mapę.
Z Warszawy dobrze jest jechać Radzymińską na Marki, potem obwodnicą Radzymina, dalej na Wyszków (mijajac po drodze Trojany, Niegów).
Przed mostem w Wyszkowie jest skręt w prawo- szosa na Łochów. Trzeba właśnie tu skręcić. Jedzie się ok 8 km do skrętu w lewo na Kamieńczyk (skręt przy krzyżu, droga asfaltowa). Dojechać należy do Kamieńczyka, mija się szkołę po lewej na wzgórzu i koło poczty skręca sie w prawo. Nieco dalej jest skrzyżowanie, ale droga asfaltowa odbija jakby leciutko w prawo- trzeba nią jechać. Po lewej minie się piwne szynkwasy, ale na Boga, nie xzatrzymywać się tam!. Jechać cierpliwie dalej. Po lewej będzie skręt na most na Liwcu (droga asfaltowa), ale jechać jeszcze dalej prosto ok 2 km. Na drodze pojawi się zakręt i ukażą budynki wsi. Do samej wsi dojeżdżać nie należy. Wcześniej bowiem po prawej bedzie jakby polanka z działkami, po lewej zaś polna droga w las. Ta polna droga prowadzi oczywiście do mnie, lecz rzeczą niemądrą byłoby tam skręcać, bo za chiny ludowe nie traficie. Roztropniej będzie, jeśli już w Kamieńczyku przekręcicie do mnie na 607 443 752 a ja w podskokach wyjdę Wam na przywitanie
. Ponieważ jednak blisko mieć nie będę piechotą przez las, toteż może być, że trochę czasu upłynie nim ukażę się na drodze przy wspomnianej polance.
Planuję na miejscu pojawić się już w piątek. Można więc przybyć już tego dnia, ale trzeba mnie o tym uprzedzić i jakoś to umówić.
Kto chce nocować powinien zabrać jakiś śpiwór. Łóżek lub innych wynalazków do spania starczy na parę osób.
Zwijanie zabawy w niedzielę rano wydaje się rozsądne.
Kwestie żywnościowe trzeba jakoś przedyskutować. Może są jakieś koncepce jak to rozegrać
. Czekam na propozycje.
Z Warszawy dobrze jest jechać Radzymińską na Marki, potem obwodnicą Radzymina, dalej na Wyszków (mijajac po drodze Trojany, Niegów).
Przed mostem w Wyszkowie jest skręt w prawo- szosa na Łochów. Trzeba właśnie tu skręcić. Jedzie się ok 8 km do skrętu w lewo na Kamieńczyk (skręt przy krzyżu, droga asfaltowa). Dojechać należy do Kamieńczyka, mija się szkołę po lewej na wzgórzu i koło poczty skręca sie w prawo. Nieco dalej jest skrzyżowanie, ale droga asfaltowa odbija jakby leciutko w prawo- trzeba nią jechać. Po lewej minie się piwne szynkwasy, ale na Boga, nie xzatrzymywać się tam!. Jechać cierpliwie dalej. Po lewej będzie skręt na most na Liwcu (droga asfaltowa), ale jechać jeszcze dalej prosto ok 2 km. Na drodze pojawi się zakręt i ukażą budynki wsi. Do samej wsi dojeżdżać nie należy. Wcześniej bowiem po prawej bedzie jakby polanka z działkami, po lewej zaś polna droga w las. Ta polna droga prowadzi oczywiście do mnie, lecz rzeczą niemądrą byłoby tam skręcać, bo za chiny ludowe nie traficie. Roztropniej będzie, jeśli już w Kamieńczyku przekręcicie do mnie na 607 443 752 a ja w podskokach wyjdę Wam na przywitanie

Planuję na miejscu pojawić się już w piątek. Można więc przybyć już tego dnia, ale trzeba mnie o tym uprzedzić i jakoś to umówić.
Kto chce nocować powinien zabrać jakiś śpiwór. Łóżek lub innych wynalazków do spania starczy na parę osób.
Zwijanie zabawy w niedzielę rano wydaje się rozsądne.
Kwestie żywnościowe trzeba jakoś przedyskutować. Może są jakieś koncepce jak to rozegrać


- tszczesn
- moderator
- Posty: 11229
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Aha - i jak tam się jedzi inaczej niż samochodem?tszczesn pisze:No ja zamierzam, ale widzę, że koniecznie chcesz mnie pozbawić bytności na Kole :) Coś się stanie jak przyjadę w sobotę po południu?Alek pisze:Mamy dziś już środę a ja na dobrą sprawę nie wiem kto się wybiera
Proszę się wpisywać :!:
I co trzeba mieć poza śpiworem i piwem?
Nic się nie stanie jeśli bedziesz po południu:)
Można inaczej niż samochodem. Opcja pierwsza: z dworca Wileńskiego jechać koleją (nie polecam) do Wyszkowa i tam z tego dworca autobusem PKS bezpośrednio do Świniotopu.
Opcja druga: Autobusem sprzed dw Wileńskiego do Wyszkowa (jeżdżą często) i tam przesiadka w PKS.
Wadą tego sposobu jest to, że do Świniotopu są 3 kursy /dzień.
Opcja hardcore:
Autobusem sprzed Wileńskiego do Wyszkowa a stamtąd pieszo. Mnie wychodziło ok 2,5-3 godzin szybkim marszem.
Opcja super hardcore:
Jechać rowerem. Mnie zajmuje to dwa dni z ciężkim plecakiem.
Myślę, że są jeszcze inne opcje-liczę, że nuncjusz1 może być w nich lepiej obeznany.
Można na przykład jechać PKS-em do Kamieńczyka i dalej piechotą. Tyvh kursów jest znacznie więcej.
Odnośnie tego, co może być potrzebne. Zależy ile będzie osób. Jeśli dużo to siłą rzeczy nie będę w stanie unieść całej gospodarki żywienia zbiorowego. Mówię to, jako mierny organizator imprez masowych
Można inaczej niż samochodem. Opcja pierwsza: z dworca Wileńskiego jechać koleją (nie polecam) do Wyszkowa i tam z tego dworca autobusem PKS bezpośrednio do Świniotopu.
Opcja druga: Autobusem sprzed dw Wileńskiego do Wyszkowa (jeżdżą często) i tam przesiadka w PKS.
Wadą tego sposobu jest to, że do Świniotopu są 3 kursy /dzień.
Opcja hardcore:
Autobusem sprzed Wileńskiego do Wyszkowa a stamtąd pieszo. Mnie wychodziło ok 2,5-3 godzin szybkim marszem.

Opcja super hardcore:
Jechać rowerem. Mnie zajmuje to dwa dni z ciężkim plecakiem.

Myślę, że są jeszcze inne opcje-liczę, że nuncjusz1 może być w nich lepiej obeznany.
Można na przykład jechać PKS-em do Kamieńczyka i dalej piechotą. Tyvh kursów jest znacznie więcej.
Odnośnie tego, co może być potrzebne. Zależy ile będzie osób. Jeśli dużo to siłą rzeczy nie będę w stanie unieść całej gospodarki żywienia zbiorowego. Mówię to, jako mierny organizator imprez masowych

- MalKontent
- 375...499 postów
- Posty: 450
- Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
- Lokalizacja: Warszawa
PODWÓZKA.
Tomku, mogę Cię zabrać do mojego "czołgu" (Volvo 740).
Plus ewentualnie jeszcze z 1-2 osoby.
Ostrzegam tylko, że jeśli ktoś będzie chciał wziąć ze sobą jakiś sprzęt do pokazania itp., to automatycznie ubywa miejsca, bo bagażnik mam praktycznie w 100% zajęty różnymi śmieciami
No i jazda jest w tempie spokojnym, ten samochód nie bardzo zna pojęcie "dynamika"... 
O której byś się wybierał i skąd? I kiedy byś chciał wracać?
Ktoś jeszcze?
Jeśli chodzi o żarełko, to ja mogę np. sporządzić sałatkę z kurczakiem/indykiem + różności (np. kalafior). Na ogół wszystkim smakuje...
Piwa nie lubię niestety ja, ale to lepiej, bo nie będzie przeciwwskazań żeby prowadzić wózek z powrotem. Więc piwo se przywoźcie we własnym zakresie
Pozdrawiam
Staszek
Tomku, mogę Cię zabrać do mojego "czołgu" (Volvo 740).
Plus ewentualnie jeszcze z 1-2 osoby.
Ostrzegam tylko, że jeśli ktoś będzie chciał wziąć ze sobą jakiś sprzęt do pokazania itp., to automatycznie ubywa miejsca, bo bagażnik mam praktycznie w 100% zajęty różnymi śmieciami


O której byś się wybierał i skąd? I kiedy byś chciał wracać?
Ktoś jeszcze?
Jeśli chodzi o żarełko, to ja mogę np. sporządzić sałatkę z kurczakiem/indykiem + różności (np. kalafior). Na ogół wszystkim smakuje...

Piwa nie lubię niestety ja, ale to lepiej, bo nie będzie przeciwwskazań żeby prowadzić wózek z powrotem. Więc piwo se przywoźcie we własnym zakresie

Pozdrawiam
Staszek
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11229
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Z chęcią skorzystam - bo chciałem właśnie coś ładnego do posłuchania zabrać (Alku, masz tam prąd prawda?), a tak nie muszę się specjalnie ograniczać wagowo (choć najfajniejszego radia nie wezmę, bo nie dość, że to 40kg i wilekośc niewielkiej szafki, to jeszcze skrzynkę ma nieskończoną). Dlatego nie chcę jechać tam rowerem. A tym hardcorem Alek przesadzasz - do Kamińczyka to tylko 50km (licząc od skrzyżowania Toruńska/Radzymińska), trzy godziny niepziesznej jazdy z kurwimetrem w dłoni :)MalKontent pisze:PODWÓZKA.
Tomku, mogę Cię zabrać do mojego "czołgu" (Volvo 740).