maciej_333 pisze:A kim jest ten "futrzak" ? Znam go ?
Poczytaj temat "Wyrób lamp(....) reaktywacja". Oto próbka jego "tfurczości":
futrzaczek2 pisze:Mam dobre wieści, nie, wspaniałe albo cudowne:
Zrobiłem diodę!!! Ale się stłukła . Upadła na podłogę
Żarówka 12V/21W ogrzewana w płomieniu palnika z sali chemicznej gnie się jak marzenie. Wtopiłem w nią miedziany drut fi 2mm i zrobiłem to jakoś tak bez rozszczelniania jej. Drut wszedł jak w masło, potem żarówkę studziłem bardzo delikatnie. Podłączyłem żarzenie (w szkole) 10V i puściłem anodowe 100V/5mA. W jedną stronę dioda puszczała 3 mA, zaś w drugą 0,01 mA. Ale niestety, niezdarna nauczycielka(która mnie pilnowała) wzięła lampę aby pooglądać i ... bęc na podłogę. Tak zakończył się jej żywot.
Zastaniawiam się, czy bawić się dalej w tworzenie lamp
To chyba nie ma już sensu
I inne podobne brednie...
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.