Kto zgadnie do czego służył ten przyrząd (niewątpliwie lampowy)?
Coś niewątpliwie optycznego. Może jakiś przyrząd akulistyczny? Ten śrdokowy wziernik jest jakiś inny, do tego z ławeczką - np. dla pacjenta a dwoma pozostałymi zaglądają lekarze?
tszczesn pisze:
Coś niewątpliwie optycznego. Może jakiś przyrząd akulistyczny? Ten śrdokowy wziernik jest jakiś inny, do tego z ławeczką - np. dla pacjenta a dwoma pozostałymi zaglądają lekarze?
gsmok pisze:No z tej strony to wygląda na jakieś ustrojstwo do "czyszczenia" butów. Ale po co mu lampy? Chyba nie prześwietlano tam przy okazji stóp?
Właśnie, że prześwietlano i to wcale nie przy okazji...
Urządzenia nazywało się "Pedoscope" i służyło do sprawdzania dopasowania butów poprzez prześwietlenie stopy promieniami RTG. Było na wyposażeniu ekskluzywnych sklepów z obuwiem.
Jasiu pisze:
Właśnie, że prześwietlano i to wcale nie przy okazji...
Urządzenia nazywało się "Pedoscope" i służyło do sprawdzania dopasowania butów poprzez prześwietlenie stopy promieniami RTG. Było na wyposażeniu ekskluzywnych sklepów z obuwiem.
W latach czterdziestych nie do końca zdawano sobie sprawę ze szkodliwości promieniowania jonizującego. Elita programu Manhattan siedziała we wnętrzu uruchamianego właśnie reaktora jądrowego sprawdzając dotykiem czy się grzeje. Rzecz miała miejsce w samym środku Chicago.
Pedoscopy przetrwały do lat 50, spotykano je również w Polsce. W 1957 roku zakazano ich w niektórych stanach USA (przy oporze handlarzy butami!) i szybko zniknęły w niepamięci.
gsmok pisze:
A po co na górze są aż trzy wzierniki - dla publiczności?