Mój grający piecyk spodobał się Koledze, któremu kilka lat temu zrobiłem wzmacniacz na 6P14P w klasie A. Zapragnął też taki bajer postawić w swym pokoju, a nawet lepszy {zażyczył sobie monobloki }. Zadawala go moc kilkunastu watów, więc zaoszczędziłem na kondensatorach w zasilaczu i zastosowałem zasilanie anod ok. 440 V. Także wystarczyło pół katody dla prądu spoczynkowego 150 mA, co pozwoliło uzyskać moc ponad 15 W w triodzie. Kolega jest w wieku emerytalnym {tak jak i ja}, tak że upodobania oraz możliwości słuchu nie wymagają szczególnie szerokiego pasma {zwłaszcza od góry} i w ramach oszczędności uprościłem sobie [a koledze koszty} transformator głośnikowy. Mam zapasik transformatorów TS70/9, które wyposażone w szczelinę przy podłączeniu parki uzwojeniami pierwotnym szeregowo, a wtórnymi równolegle tworzą jedność o przekładni 15 : 1. Taki tandem przenosi pasmo od 40 Hz -10 kHz przy pełnej mocy, a spadek do połowy mocy osiąga przy 14 kHz. Jest trochę miejsca na dowinięcie uzwojenia pierwotnego dzięki czemu można by polepszyć sprzężenie uzwojenia pierwotnego z wtórnym. Koszt części takiej parki monobloków wyszedł mniej niż 6 stówek, a obudowy i osłony to już nie będzie mój problem {a to mnie bardzo cieszy}.