W przypadku przetwornicy przepustowej o napięciu wyjściowym 300 V wartość międzyszczytowa napięcia z wyjścia transformatora przekracza wartość 1 kV, co sprawia problem izolacji międzyzwojowej.Romekd pisze: ↑sob, 25 stycznia 2025, 14:30Owszem, były w niemal wszystkich zasilaczach, w których transformator był sterowany przebiegiem symetrycznym bez składowej stałej prądu, jakie mi wpadły w ręce, np. w zasilaczach komputerowych ATX, zasilaczach do wzmacniaczy audio itp... Problem pojawia się przy próbie ręcznego nawijania takich dławików dla wyższych napięć wyjściowych zasilacza (wychodzi duża liczba zwojów i nawijanie bifilarne...), stąd mój pomysł by przenieść dławik na stronę pierwotną.
Zasilacz 0÷400V, 0÷100mA
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5421
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Zasilacz 0÷400V, 0÷100mA
Witam
Ratujmy stare tranzystory!
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2536
- Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Zasilacz 0÷400V, 0÷100mA
Przy małych prądach wyjściowych faktycznie wychodzą kłopotliwie duże indukcyjności. Ja celuję w 300-400 V, 0.5 A i 50 kHz, wtedy indukcyjność dławika wychodzi w granicach kilku mH, co jeszcze jest do ogarnięcia, nawet z półki. Częstotliwość ze względu na transformator z zasilacza ATX. Gdybym miał robić swój próbowałbym iść wyżej. Przeniesienie dławika na stronę pierwotną jest jakimś pomysłem, tak zrobiono na przykład w tej nocie aplikacyjnej (która już pojawiała się na forum) https://www.analog.com/en/resources/app ... 118fb.html
Jest to tak zwana przetwornica zasilana prądowo (current-fed) i cały układ musi być odpowiednio dostosowany, inaczej będą fajerwerki

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11218
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Zasilacz 0÷400V, 0÷100mA
To coś jest w założeniu fragmentem testera lamp który ma móc pracować również jako zasilacz warsztatowy. Też na początku chciałem zrobić to liniowo, ale ani nie mam odpowiednich rdzeni na transformator, ani nie za bardzo mam jak sieciówek nawijać. No i zrobienie wtedy kilku takich samych zasilaczy, każdy indywidualnie nastawiany i mierzony wymaga albo kilku uzwojeń, albo kombinowania, nie chciało mi sięEinherjer pisze: ↑sob, 25 stycznia 2025, 11:39 Ja celuję w większe moce, do tak małych mam zwykły transformator i liniowy stabilizator w oparciu o LT3082 żyjący w Matriksie. Te 40 W można wytracić na małym radiatorze z wentylatorkiem. Tryb prądowy to fajna rzecz, ta sama rodzinka układów scalonych ma też taki dedykowany do push-pull w trybie prądowym. O takich cudach jak LT1683 nie wspominam. A czy wcześniejszy prototyp miał tak samo zrealizowaną pętlę sprzężenia dla przetwornicy? Bo może problem jest w kompensacji i niestabilna pętla działa dwustanowo?

Tak, ETD29, 90 (albo 120, nie pamiętam, muszę zmierzyć) zwojów wtórnych, 9 pierwotnych, materiał N27, szczelina 0.5mm (albo 1mm, też już nie pamiętam). Zwiększyć moc to nie problem, trzeba tylko przeliczyć przetwornicę, jak się bardzo zewiększy to zmienić topologię

JLCPCB. W Chinach mam 5 płytek (mniej się nie da) szybciej i taniej (łącznie z przesyłką!) niż jedną u nas.