Gramofon PHILIPS 208

[Marek7HBV]

Trafił mi się kiedyś gramofon Philipsa z 1971 roku, czyli z okresu świetności czarnej płyty i związanych z tym wymogów technicznych. Gramofon nie należał do elity, lecz był wykonany solidnie i z zachowaniem norm Hi-Fi.

Ramię opuszczane mechanicznie.

Zawieszenie talerza i ramienia na amortyzatorach {dodatkowe obciążenie ciężarkiem}.

Silnik krokowy.

A zmiana prędokości przez przerzucanie paska.

Łożysko oporowe co prawda tylko z gafitu, ale tarcie minimalne i luzów niet.

W zasadzie można talerz dobrać w ,,dowolnym kolorze,, , aby tylko waga się zgadzała .

[Krzysztof_M]

Silnik krokowy

Fajny ten gramofon, ale serio tam jest silnik krokowy Nie bardzo wierzę ...

[Marek7HBV]

Silnik krokowy

Fajny ten gramofon, ale serio tam jest silnik krokowy Nie bardzo wierzę ...

Dokładnie to jest forma podstawowa takiego silnika, czyli synchroniczny -dwufazowy.

[Romekd]

Czołem.
Ja bym go jednak krokowym nie nazywał, gdyż w czasie gdy opracowywano już silniki dwufazowe, pojęcie silników krokowych być może jeszcze nie istniało Silniki krokowe miały kilka cewek, ale początkowo pracowały z sygnałami prostokątnymi i przez to były nieco hałaśliwe (ich wirnik kręcił się nierówno, "przeskakując" między poszczególnymi krokami). Natomiast silniki dwufazowe przeważnie sterowane były dwoma przebiegami sinusoidalnymi, w których jeden z sygnałów przesuwany był fazowo w czasie za pomocą dodatkowego kondensatora, włączonego szeregowo z jedną z cewek silnika, przez co silniczek pracował bardzo cicho (dzisiaj silniki krokowe, przy odpowiednim sterowaniu, też potrafią być dość ciche).

Pozdrawiam
Romek

[Zozeł]

Philipsy z tamtych lat to często solidne konstrukcje, nawet jeśli nie topowe modele. Zazwyczaj wyróżniały się dobrym stosunkiem jakości do ceny, a ich mechanizmy były trwałe i precyzyjne. Jeśli masz oryginalną wkładkę, warto sprawdzić jej stan lub pomyśleć o zamienniku – wtedy ten gramofon wciąż może zagrać bardzo przyzwoicie.
[usunięty link do reklamy]