
lampowy przester gitarowy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
lampowy przester gitarowy
Temat być może zakładam przedwcześnie, ale akurat teraz mam czas. Ale do rzeczy. Na stronie Toma był taki schemacik z nietypowo wykożystaną ECC83 (jak znajdę ten schemacik to zamieszcze). Chodzi o to, że triody były połaczone w układzie diodowym przeciwsobnie i spełniały taką funkcję jak diody krzemowe w distortionach gdzie są montowane za opampami. Mnie nasunęło się aby zamiast tak zacnych ECC83 zastosować diody EAA91 (co dioda to dioda), a zamiast opampa jakąś pentodę np. EF80. Jak myślicie sens czy majaczenia wariata. Chodzi o to, ze poszukuje cały czas zastosowania dla sporej liczby EF80 i EAA91, które posiadam. Wiem, ze można by było poeksperymentować, ale może to tylko strata czasu. Ktoś się może wypowie jak wogóle mnie zrozumiał.
[/code]

znalazłem na opampie zasilanym niesymetrycznie. Jeśli tak się da to czemu nie.
- Załączniki
-
- tonepad_blueclipper.pdf
- (57.93 KiB) Pobrany 298 razy
- http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/tom/ ... O-1000.gifpainlust pisze: U Toma były podawane jakies napięcia pomiędzy rezystory a lampy, ale teraz jestem w robocie i nie mogę sprawdzić co i jak tam było. Chodzi o to zeby otwierać i zamykać diody.
chodzi mi o ten schemacik w załączniku. Kiedy te triody pracują jak diody w distortionie? Jak podawane jest napięcie czy jak niepodawane?
a tu opis ze strony Toma:
"Odwrotna do wyżej opisanej koncepcja, tj. zastosowanie lampy w układzie przedwzmacniacza półprzewodnikowego, przedstawiona jest na Rys.14 (czego to ludziska nie wymyślą!). Tym razem podwójna trioda ECC83 włączona jest do układu jako dwie przeciwsobnie spolaryzowane diody próżniowe (siatki sterujące podłączone do anod), stanowiąc układ obcinacza wnoszącego swe specyficzne właściwości - łagodne zaokrąglenie początku charakterystyki przewodzącej diody. Tranzystory FET obok rezystorów 220R- zależnie od trybu pracy - polaryzują odpowiednie elektrody lamp, zatykając je w trybie Clean i otwierając w trybie Distortion. Trzeci FET kompensuje wzmocnienie stopnia wyjściowego układu"
a tu opis ze strony Toma:
"Odwrotna do wyżej opisanej koncepcja, tj. zastosowanie lampy w układzie przedwzmacniacza półprzewodnikowego, przedstawiona jest na Rys.14 (czego to ludziska nie wymyślą!). Tym razem podwójna trioda ECC83 włączona jest do układu jako dwie przeciwsobnie spolaryzowane diody próżniowe (siatki sterujące podłączone do anod), stanowiąc układ obcinacza wnoszącego swe specyficzne właściwości - łagodne zaokrąglenie początku charakterystyki przewodzącej diody. Tranzystory FET obok rezystorów 220R- zależnie od trybu pracy - polaryzują odpowiednie elektrody lamp, zatykając je w trybie Clean i otwierając w trybie Distortion. Trzeci FET kompensuje wzmocnienie stopnia wyjściowego układu"
- Załączniki
-
- clip1.gif (3.77 KiB) Przejrzano 637 razy
-
- 50...74 posty
- Posty: 59
- Rejestracja: śr, 9 listopada 2005, 08:43
- Lokalizacja: Kraków/Sosnowiec
- Piotr
- moderator
- Posty: 8656
- Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
- Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9
- Kontakt:
EABC80, EBL21, EBF89...
Jest tego trochę na każdej giełdzie staroci za grosze.
Ale druga strona medalu jest taka, że robiąc sprzęt lampowy można uzyskać bardziej "lampowe" brzmienie poprzez zwykłe przesterowanie stopnia wzmocnienia o odpowiednio dobranym punkcie pracy.
Stosowanie obcinacza diodowego niezależnie czy to będą diody próżniowe, czy półprzewodnikowe, zaowocuje brzmieniem ostrzejszym, zwykle kojarzonym z półprzewodnikami...
Jest tego trochę na każdej giełdzie staroci za grosze.
Ale druga strona medalu jest taka, że robiąc sprzęt lampowy można uzyskać bardziej "lampowe" brzmienie poprzez zwykłe przesterowanie stopnia wzmocnienia o odpowiednio dobranym punkcie pracy.
Stosowanie obcinacza diodowego niezależnie czy to będą diody próżniowe, czy półprzewodnikowe, zaowocuje brzmieniem ostrzejszym, zwykle kojarzonym z półprzewodnikami...