Warunki sprzedaży u dużych dystrybutorów części elektronicznych.

[tszczesn]

Co logowanie to konieczność akceptowania nowych warunków narzuconej umowy. Dla zasady ich omijam, jak mogę kupić gdzie indziej bez jakichś dziwnych politycznie poprawnych warunków umowy.

A możesz podać przykład? Kupuje dość rzadko, ale głównie u nich, bo mają znakomitą wyszukiwarkę elementów i z reguły mają w magazynie wszystko czego mi trzeba. Zmian w regulaminie nie zauważam jakoś zbyt często, ani nie widzę w nich żadnych kontrowersji.

[atom1477]

Na przykład taki punkt:

1.g. Kupujący przyjmuje do wiadomości, że towary sprzedawane przez TME, o ile producent danego towaru nie złożył odmiennego zapewniania co do przeznaczenia towaru, nie zostały zaprojektowane i nie są przeznaczone do żadnych zastosowań, w których awaria mogłaby spowodować sytuację zagrożenia ludzkiego życia bądź zdrowia lub katastrofalną w skutkach szkodę w mieniu, a w szczególności nie są przeznaczone do zastosowań w medycynie ani do ratowania lub podtrzymywania życia lub do zastosowania nuklearnego ani nie są przeznaczone do projektowania, produkowania lub innego wykorzystywania w tzw. superkomputerach.

Nie widzę powodów dlaczego sklep miałby mi ograniczać używanie elementów. Już same przepisy prawa ograniczają mi użycie.
Nie mogę np. (bez zezwolenia) produkować broni.
Dlaczego miałbym się zobowiązywać do dodatkowych ograniczeń, jakich to ograniczeń same przepisy ogólnego prawa mi nie nakładają?

PS. Chyba zmienili punkt. Zacytowałem na szybko. Kiedyś chyba było że "kupujący zobowiązuje się" do czegoś tam.

[Einherjer]

Rozumiem, że unikasz wszystkich dużych dystrybutorów części elektronicznych? Bo na przykład Farnell ma coś takiego:

Nie sprawdzałem innych, ale założę się, że też coś takiego mają.

[atom1477]

Nie że dużych, ale nadgorliwych tak.
Są jeszcze duzi nienadgorliwi.

[Einherjer]

A jakieś przykłady takich nienadgorliwych?

[atom1477]

Piekarz, Lispol, Botland, ELTY, jeżeli chodzi o części przewlekane i inne "toporne".
Takie z nowszymi półprzewodnikami to niestety już tylko zagraniczne.

[Einherjer]

Piekarz, Lispol, Botland, ELTY, jeżeli chodzi o części przewlekane i inne "toporne".
Takie z nowszymi półprzewodnikami to niestety już tylko zagraniczne.

OK, chociaż Ci wymienieni dla mnie kwalifikują się jako raczej średni. Co do zagranicznych, to pokazałem co ma w warunkach współpracy Farnell, Mouser ma coś takiego:

Products sold by Mouser are not designed, intended or authorized for use in life support, life sustaining, human implantable, nuclear facilities, flight control systems, or other applications in which the failure of such Products could result in personal injury, loss of life or catastrophic property damage. This includes, but is not limited to, Class III medical devices as defined by the US Food and Drug Administration (FDA) and Federal Aviation Administration (FAA) or other airworthiness applications.

Brzmi znajomo?

No to zobaczmy Digikey.

NIE OGRANICZAJĄC JAKICHKOLWIEK INNYCH POSTANOWIEŃ NINIEJSZYCH WARUNKÓW ZAMAWIANIA, FIRMA DIGIKEY WYŁĄCZA WPROST WSZELKIE GWARANCJE I ZAPEWNIENIA, ŻE PRODUKT NIESTANDARDOWY JEST ODPOWIEDNI DO UŻYCIA W JAKICHKOLWIEK URZĄDZENIACH MEDYCZNYCH LUB JAKICHKOLWIEK ZASTOSOWANIACH OBEJMUJĄCYCH MIĘDZY INNYMI SPRZĘT RATOWNICZY, APARATURĘ PODTRZYMUJĄCĄ FUNKCJE ŻYCIOWE, APARATURĘ CHIRURGICZNĄ, IMPLANTY PRZEZNACZONE DLA LUDZI, INSTALACJE JĄDROWE ORAZ WYPOSAŻENIE STATKÓW POWIETRZNYCH, A TAKŻE DO JAKICHKOLWIEK INNYCH CELÓW LUB ZASTOSOWAŃ, W PRZYPADKU KTÓRYCH AWARIA JEDNEGO ELEMENTU MOŻE DOPROWADZIĆ DO SYTUACJI STWARZAJĄCEJ RYZYKO WYSTĄPIENIA SZKÓD MATERIALNYCH, OBRAŻEŃ CIAŁA OSÓB LUB ŚMIERCI. KLIENT POTWIERDZA I AKCEPTUJE, ŻE USŁUGI O WARTOŚCI DODANEJ I TWORZENIE ZESPOŁÓW ELEKTRONICZNYCH MOGĄ UCHYLAĆ LUB UNIEWAŻNIAĆ WSZELKIE GWARANCJE PRODUCENTÓW.

Jaki zatem jest porównywalnej wielkości zagraniczny dystrybutor, który nie ma takich zapisów?

[atom1477]

Weź pod uwagę że napisałem że TME miało w warunkach coś innego.
Widocznie zmienili, skoro tych zmian było tak dużo (pamiętam ze 3 pod rząd).
Nie mam pewności, ale chyba było coś o takiej treści:
"Odbiorca zobowiązuje się nie wykorzystywać elementów do zastosowań takich, śmakich i owakich".
Widocznie to była pomyłka i zmienili jedynie na informację ("informujemy że elementy nie nadają się do zastosowań takich, śmakich i owakich").
To przecież ogromna różnica.
Możemy już nie śmiecić w temacie?

[Einherjer]

Widocznie praktykant, który dostał zadanie przepisać to z regulaminu Mousera trochę poszalał i trzeba było poprawiać jak się ktoś połapał Pamiętam, że faktycznie zdziwiłem się, że znowu była aktualizacja warunków współpracy, ale to była tylko jedna taka akcja, więc z tym zmienianiem co logowanie to lekka przesada. W TME to bardziej denerwuje mnie, że nie niech chcą mi cyny ołowiowej sprzedać, nawet jeśli kupuję jako osoba fizyczna. Wydzieliłem posty o dystrybutorach do nowego tematu.

[tszczesn]

Najzwyklejszy dupochron, do tego AFAIR wymagany przepisami. W krytycznych zastosowaniach (np. lotnictwo, aparatura medyczna itp.) musisz mieć certyfikat na każdą duperelkę. Domyślnie sprzedawane elementy nie mają tych certyfikatów i to jest info dla ciebie. A co ty z nim zrobisz to już twoja broszka.

[atom1477]

Ja pamiętam kilka zmian pod rząd, jakiś rok czy dwa lata temu.
Używanie TME zaczęło przypominać używanie Facebooka. Gdzie nie klikniesz to jakieś zgody musisz na coś wyrażać (fakt, logowałem się co 1...2 miesiące ).
Fakt, może to były jakieś inne zgody niż regulamin sprzedaży (teraz sobie przypominam że chyba było coś nowego o RODO, w osobnym regulaminie).
Jednak to o używaniu elementów też było. I wątpię że jest to wymagane przepisami. Może tak być, ale nie musi. Przecież przepisy obowiązują niezależnie od sklepu, i i tak nie mógłbym robić z tych elementów pewnych urządzeń.
Jeżeli już to mógł wejść obowiązek informowania klientów. No ok, tylko dlaczego tylko w dużych sklepach są takie zapisy?
Te sklepy jakie wymieniłem nie są przecież takie małe. No i co to znaczy "małe" czy "duże"? Liczy się zakres dostępnych elementów.
Akurat w takich "niszowych" sklepach jest większy wybór dla hobbystów niż w sklepach "dużych". Tam są dawno wycofane z produkcji półprzewodniki, czy np. złącza i potencjometry. Coś czego w "dużych" sklepach już jest coraz mniej.

[Szrot majster]

Ja pamiętam kilka zmian pod rząd, jakiś rok czy dwa lata temu.
Używanie TME zaczęło przypominać używanie Facebooka. Gdzie nie klikniesz to jakieś zgody musisz na coś wyrażać (fakt, logowałem się co 1...2 miesiące ).
Fakt, może to były jakieś inne zgody niż regulamin sprzedaży (teraz sobie przypominam że chyba było coś nowego o RODO, w osobnym regulaminie).
Jednak to o używaniu elementów też było. I wątpię że jest to wymagane przepisami. Może tak być, ale nie musi. Przecież przepisy obowiązują niezależnie od sklepu, i i tak nie mógłbym robić z tych elementów pewnych urządzeń.
Jeżeli już to mógł wejść obowiązek informowania klientów. No ok, tylko dlaczego tylko w dużych sklepach są takie zapisy?
Te sklepy jakie wymieniłem nie są przecież takie małe. No i co to znaczy "małe" czy "duże"? Liczy się zakres dostępnych elementów.
Akurat w takich "niszowych" sklepach jest większy wybór dla hobbystów niż w sklepach "dużych". Tam są dawno wycofane z produkcji półprzewodniki, czy np. złącza i potencjometry. Coś czego w "dużych" sklepach już jest coraz mniej.

Witam!
U "małych" sprzedawców, niezależnie czy Allegro, czy sklepy, typu Lewandowscy.pl, to tam tylko znajdziesz stare półprzewodniki/
Kiedyś u Lewandowskich wykupiłem całe zapasy TDA1554Q, więcej nie mieli, a układ już mocno rzadki(radia samochodowe z tą końcówką mocy leżą na złomach albo zostały przetopione na żyletki, ewentualnie pojechały do Afryki, razem z tymi starymi autami).
Tak sam K2206, linijka LED KA2284, już jest problem z LM3914/3915/3916, tylko chińczyki są(nie padają wbrew Elektrodowej opinii ).
STK to już nie kupisz, jak w ten temat wchodzisz, to polecam AVT, ich scalaki nie padają, o ile nie zrobisz zwarcia na wyjściu.
Mam amplituner na STK413, zasilanie pojedyncze, scalak ubity(buczy jeden kanał), będę przerabiał na 2x GML026, bo mam je w większej ilości z Allegro, używane rzecz jasna.
Ale są takie scalaki, których.....nigdzie nie kupisz.
A są to: stereodekoder MC1305 czy driver do końcówek mocy LM319, ten ostatni mam strzelony w Blaupunkt Digita 501(jak zwykle "energia odnawialna", układy te były tam "na styk" i nie wytrzymały wzrostu napięcia sieci przy PV), Blaupunkta ostatecznie przerobię na scalak LM1876TF, bo mam ich sporo z demontażu, w amplitunerze jest symetryczne +/-26-28V, czyli w "widełkach bezpieczeństwa" dla tego układu.
Po prostu rośnie nam pokolenie tłuków umysłowych, którzy nie rozumieją nic poza "schematami" na płytce stykowej we Fritzing, który to program skutecznie odstrasza mnie od mikrokontrolerów, bo 30 lat temu nie było takiej lipy, nawet uczeń zawodówki musiał rozumieć schematy ideowe i blokowe......teraz nie musi umieć lutować, nawet na wyższej uczelni.....po cholerę takiemu stare układy.
Wniosek nasuwa się sam.....brak popytu na muzealne układy w THT, to i kupić nie idzie

[czyt]

Nie widzę powodów dlaczego sklep miałby mi ograniczać używanie


Polecam, markowe części z elektroszrotu. Z demontażu. Są to najczęściej jakościowe elementy, a nie takie, jak obłożone tego typu wyłaczeniami. Dzisiejsze czasy: kupujesz na własną odpowiedzialność Towar taki jaki jest, taki jest. To niedokładny cytat z Licencji tego tam, Systemu.
Tranzystory bipolarne mocy np. , kupowałem u Wiśniewskich. Ale ja wiedziałem, CO chcę kupić. Przepraszam.