Kupiłem jakiś czas temu tego analizatora widma, nie działającego, bez dokumentacji. Firma nie istnieje, a i przyrząd jest trochę dziwny.
Wygląda jakby mainframe była zrobiona profesjonalnie, natomiast część analizatora to jakaś manufaktura, totalna partyzantka, jak na przyrząd pomiarowy.
No nic, trzeba było doprowadzić do użyteczności, żeby można dalej rozbudować, ale praktycznie rozbudowa skończy się na tym, że zaprojektuję i wymienię cały tor analizatora od nowa. Tak to wygląda. A tak wnętrzności. Front end jest zrealizowany za pomocą głowicy TV NEC-a, ma to trochę zalet, ale na pewno więcej wad. Płytka z zasilaniem i stabilizatorem to już totalny kosmos. Miernik częstotliwości nie widać preskalera, na pewno siedzi w głowicy, nie chciało mi się dokopać do tego co to za układ z jakim podziałem. Miernik jest raczej świecącą ozdobą, bo pokazuje częstotliwość z sufitu. Nie walczę z tym, poczytałem na zagranicznych forach, ludzie mają ten sam problem ze wskazaniem miernika. Najwyżej na koniec wywalę, w końcu nie jest to niezbędny element, wystarczy zrobić wejście na zewnętrzny marker. Montaż nie wzbudzający zaufanie
