obudowa trafa

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Zibi »

W katalogu Monacor-a są obudowy UC-2xxALE wykonane z profili aluminiowych, które można wykorzystać jako puszki do transformatorów. Przeszkodą może być cena.
Załączniki
UC-211ALE.jpg
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
Temat jakby umarł, lub przynajmniej wpadł w letarg, więc może ciut go obudzę :wink: .
Przeglądając niedawno kilkanaście roczników Młodego Technika "wpadła" mi w oko prasa śrubowa. Projekt jest zamieszczony w MT nr 10/61 s. 84. Jako że te kubeczki mogą nadal budzić zainteresowanie, pomyślałem, że czemu nie spróbować zrobić takiej prasy (w artykule napisano, że nacisk wynosi ok. 1,5 tony / cm2). Naturalnie, projekt projektem, a że w ilości siła, można go zmodyfikować. Karoserii auta z tego nie wytłoczymy, ale kubki na trafa...
Zakładam, że rdzeń transformatora byłby odkryty, zakryty byłby karkas, kubeczki o głębokości ok. 2-3cm.
Może ktoś już bawił się czymś takim i ma jakieś doświadczenia? W blasze miedzianej nie powinno być problemu z uzyskaniem takiego kształtu...

Pozdrawiam

p.s. Zdjęcie przedstawia rysunek prasy jako wykrojnika do form blaszanych, ale zamiast wykrojnika można założyć tłocznik. Ech... ten brak skanera... :(
W ostateczności przerysuję projekt i przepiszę artykuł, łącząc to w sensowną całość.
Załączniki
prasa1.JPG
Awatar użytkownika
MalKontent
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 450
Rejestracja: śr, 8 marca 2006, 10:58
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: MalKontent »

Tłoczenie blachy wcale nie jest trywialnym zajęciem, wbrew pozorom.

Praskę można zrobić, czemu nie, śruby trapezowe, 2-zwojowe itp. czasem się pojawiają na Allegro, trzeba by to pospawać z jakichś ceowników czy czegoś, ale forma, Panie, forma! A trzeba by ich kilka sztuk różnych...

Może jestem pesymistą, ale bardziej przemawia do mnie lutowanie mosiądzu itp. operacje, niż domowe próby tłoczenia dekli - choć, jak widać po wyczynach Alka - nic nie jest niemożliwe :)

Pozdrawiam
Staszek
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
MalKontent pisze:Tłoczenie blachy wcale nie jest trywialnym zajęciem, wbrew pozorom.
Ani w projekcie, ani w mojej wypowiedzi nie ma nic z trywialności. Podchodzę do sprawy z największą powagą, a sam opis przedstawia zamysł projektanta sprzed... 45 lat.
Praskę można zrobić, czemu nie, śruby trapezowe, 2-zwojowe itp. czasem się pojawiają na Allegro, trzeba by to pospawać z jakichś ceowników czy czegoś, ale forma, Panie, forma! A trzeba by ich kilka sztuk różnych...
Zgadza się. Śruby - jak sądzę - miałbym gdzie dorobić. Tokarze to nie dinozaury. Ogólnie - z materiałem nie powinno być kłopotu, ale... jak kolega słusznie zauważył, chodzi o to, co otrzymamy i za czego pomocą. Dlatego nie porywam się samodzielnie na wykonanie tylko zgłaszam problem szanownemu gremium pod debatę.
Może jestem pesymistą, ale bardziej przemawia do mnie lutowanie mosiądzu itp. operacje, niż domowe próby tłoczenia dekli - choć, jak widać po wyczynach Alka - nic nie jest niemożliwe :)
O... ttt... too... Z całym szacunkiem dla Alka - nie rozpoczynał On od budowy heptody, więc i my zacznijmy od prostego, jednego wzoru formy. Jeśli się sprawdzi - w czym problem rozszerzyć działalność? :P

Najlepszego
namor
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 296
Rejestracja: pt, 12 listopada 2004, 17:01

Post autor: namor »

Dosyć estetycznie wyglądają w roli ozdobnych osłon na trafa tandetne kubki ze stali nierdzewnej które można kupić za 3 - 4 zł w hipermarketach. Po usunięciu ucha (przez przecięcie ucha na dwie części a nastepnie ukręcenie) pozostają cztery małe ślady zgrzewu które widać tylko z tyłu wzmacniacza, do wnętrza kubka lutujemy (na dobrą pastę lutowniczą) uchwyty do przykręcenia i mocujemy "do góry nogami" do chasis. Kubek o średnicy 8 cm mieści trafo np TG5-53 (po skróceniu uszu do przykręcania) a są kubki o średnicach 9; 10; i 11 cm. Myślałem że wykorzystanie tych kubków to mój pomysł ale zauważyłem, że na allegro pokazał się wzmacniacz chyba właśnie tak wykonany.
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Tłoczyłem kiedyś (będzie chyba z 10 lat temu) takie ozdobne dekle do motocykli z blachy stalowej 1mm i z aluminium 1,5mm. Jako praskę miałem przerobioną trochę (wzmocnienia) praskę introligatorską odzyskaną ze złomu.
Moje doświadczenia:
Przy tłoczeniu dekli ze stali używałem około 2x większego kawałka blachy niż wymagany i zawijałem brzegi. Zanim do tego doszedłem strasznie się fałdowały brzegi.
Blachę aluminiową wystarczyło podgrzać (odpuścić) lampą benzynową. Po ostudzeniu, na "wolnym powietrzu" blacha była doskonale kowalna.
Niektóre gatunki blachy stalowej też trzeba było wyżarzać. Najlepsze efekty uzyskiwałem z .... błotników od Żuka (kosztowały grosze).
Formy robiłem wykorzystując kawałek płyty stalowej z wyciętym kształtem na wypalarce plazmowej. Oba elementy po lekkim oszlifowaniu doskonale współpracowały ze sobą. Osiągałem głębokość tłoczenia około 20mm, przy prawie prostopadłych krawędziach.

Pozdrawiam.

PS: Próby robiłem za pomocą dużego imadła, też się sprawdziło w tej roli
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
Pyra pisze:Tłoczyłem kiedyś (będzie chyba z 10 lat temu) takie ozdobne dekle do motocykli z blachy stalowej 1mm i z aluminium 1,5mm. Jako praskę miałem przerobioną trochę (wzmocnienia) praskę introligatorską odzyskaną ze złomu.
Miałem :( :?: A co się z nią stało :?:

Pytania z mojej strony: czy to...
Moje doświadczenia:
Przy tłoczeniu dekli ze stali używałem około 2x większego kawałka blachy niż wymagany i zawijałem brzegi. Zanim do tego doszedłem strasznie się fałdowały brzegi.

...i to...
Formy robiłem wykorzystując kawałek płyty stalowej z wyciętym kształtem na wypalarce plazmowej. Oba elementy po lekkim oszlifowaniu doskonale współpracowały ze sobą. Osiągałem głębokość tłoczenia około 20mm, przy prawie prostopadłych krawędziach.
... jest ze sobą powiązane czy też w wyniku prób i błędów doszedłeś do wprawy? "Pierwej" były ręcznie wyginane brzegi, następnie wprawa i dobra forma pozwoliły na tłoczenie. Prawidłowo "deliberuję"? :)
Blachę aluminiową wystarczyło podgrzać (odpuścić) lampą benzynową. Po ostudzeniu, na "wolnym powietrzu" blacha była doskonale kowalna.
Niektóre gatunki blachy stalowej też trzeba było wyżarzać. Najlepsze efekty uzyskiwałem z .... błotników od Żuka (kosztowały grosze).
A z miedzianą/mosiężną miałeś styczność?

Pozdrawiam

p.s. A nie uchowały się zdjęcia Twych prac? Może inne?
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Praska stoi w garażu u rodziców, czasem jak robię jakiś motor, to się przydaje, do wyciskania łożysk, panewek itp.
"miałem" oznaczało tylko cel zastosowania....
Obie wypowiedzi są powiązane. Przy tłoczeniu, forma "wciągała" blachę i powodawała pofałdowanie brzegów, tak więc stopniowo próbowałem różnych "patentów" i doszedłęm do optymalnego (moim zdaniem) rozwiązania. Zagięcie brzegów nie było duże wystarczyła krawędź 5 - 10mm.
Blacha miedziane była "najwdzięczniejszym" materiałem, bo dodatkowo umożliwiała lutowanie (wtedy jeszcze nie miałem migomatu), ale niestety stosunkowo drogim. Z mosiążną nie próbowałem.

Niestety byłem wtedy mniej "osprzęciony" niż teraz i nie fotografowałem szczegułów
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
Pyra pisze:Praska stoi w garażu u rodziców, czasem jak robię jakiś motor, to się przydaje, do wyciskania łożysk, panewek itp.
"miałem" oznaczało tylko cel zastosowania....
Ufff... bo myślałem, że trafiła tam, skąd "przyszła" :wink: ...
Obie wypowiedzi są powiązane. Przy tłoczeniu, forma "wciągała" blachę i powodawała pofałdowanie brzegów, tak więc stopniowo próbowałem różnych "patentów" i doszedłęm do optymalnego (moim zdaniem) rozwiązania. Zagięcie brzegów nie było duże wystarczyła krawędź 5 - 10mm.
Blacha miedziane była "najwdzięczniejszym" materiałem, bo dodatkowo umożliwiała lutowanie (wtedy jeszcze nie miałem migomatu), ale niestety stosunkowo drogim. Z mosiążną nie próbowałem.
Echem... dziś też tania nie jest, ale o ile nie będę robił kubków w ilościach hurtowych, tego co mam powinno mi starczyć.

Ale... jeśli nie sprawiłoby Ci kłopotu zrobienie zdjęcia (kiedyś, przy okazji "obiadowej" wizyty) formy i tłocznika, byłbym wdzięczny. Właściwie, chodzi mi o odstęp pomiędzy krawędziami, czy jak kto woli - miejsce na zagięcie.
Czy miałeś kilka form i tłoczników czy też wszystko było "na jedno kopyto"?

Proszę moderatorów o wybaczenie wątpliwie lampowego tematu (prędzej metalurgicznego) a i Ciebie - Pyro, proszę o cierpliwość, za co wszystkim serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

MalKontent pisze: Praskę można zrobić, czemu nie, śruby trapezowe, 2-zwojowe itp. czasem się pojawiają na Allegro, trzeba by to pospawać z jakichś ceowników czy czegoś, ale forma, Panie, forma! A trzeba by ich kilka sztuk różnych...
Praski nie ma co robić, wystarczy zrobić ramę z ceownika. Zamiast patentu ze śrubą zastosować można zwykły podnośnik hydrauliczny, chiński wyrób z hipoermarketu za 20 zł.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Nie wiem czy się jakaś forma uchowała, bo pamiętam że kilka wydałem kumplowi.
Służyły mi one do wyrobu zakrętek do zbiorników paliwa i oleju, oraz filtrów powietrza. Głębokości tłoczenia nie były duże okoł 15mm.
Szczelina na blachę miała około 1,5 grubości blachy, przy mniejszej szczelinie zdażało się przerywanie materiału na zgięciu. Ciężko było uzyskać tak dokładne prowadzenie stempla.

Może dziś mi się uda zrobić kilka zdjęć gotowych elementów.

Pozdrawiam
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
KaW
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1188
Rejestracja: ndz, 13 listopada 2005, 11:14
Lokalizacja: lodz

Post autor: KaW »

Takie pudelka robiono z blachy 0,5 0 ocynowanej w " kwiaty cynowe"

potem z tejze blachy -moze z jedynki -lutowane -wycinane wg.kartki naklejonej na blache . kolor czarny -maskowal wszystko -i jesli lsnil
to nikt nie zwracal uwagina reszte ..

tak bylo w firmach pryw..
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

Dlaczego nie z blachy metodą wyginania i lutowania, ja nie potrafię uzyskać obłych kantów, spójrz na fotki
A już szczególnie blacha kwiatowa nie nadaje się do malowania, jakaś blać tłusta, czy co , lakier odpada sam.
Eksperymetujemy dalej, bądźcie dobrej myśli, kupiłem podnośnik 2 tony, widziałem ramę z ceowników. Widziałem też drewo grab i buk i jesion , do form i stempli do blach miedzianych, cierpliwości...
pzdr pasio
Załączniki
P4180127.jpg
P4180126.jpg
P4180125.jpg
pasio
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 702
Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: pasio »

Witam !

Mam już ramę.
Czekam na podpowiedzi, jak i z czego forma i stempel do blachy CU # 0,5 mm.

pzdr pasio
Załączniki
rama_1.jpg
przemysław popielarz
3 posty
3 posty
Posty: 3
Rejestracja: wt, 30 grudnia 2003, 11:41
Lokalizacja: Trzebnica

Post autor: przemysław popielarz »

Tak sobie czytam wasze posty i wpadł mi do głowy pomysł :idea: przeciesz takie puszki są prawie gotowe w starszych autach na rególatorach napięcia wystarczy je troche przystosować do swoich potrzeb. Na pewno na szrotach wala się tego pełno, ja sam znalazłem 2 od maluch i 5 od syreny aluminiowe, narazie czekają bo czasu brakuje, wiosna idzie no i wiecie..... A co do prasy to mam dostęp do nich w pracy tylko kto zrobi taki przyrząd do tłoczenia, jednak jeśli ktoś się zdobędzie na odwagę to ja mogę wytłoczyć nawet kilka tysięcy takich puszeczek
pozdrawiam Przemek
Przemol
ODPOWIEDZ