transformator głośnikowy do lampy EL 84

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
jdubowski
moderator
Posty: 928
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 11:01
Lokalizacja: Bytom, Górny Śląsk

Post autor: jdubowski »

SirP pisze:Są to kształtki zamkniete w których środkowa kolumna jest "przecięta" problem polega na ty, że nie jest to szczelina jak, chce "przepchnąc" środek na drugą stronę to stawia opór (jest jak by zadługa) a z tego co wiem to powinna przechodzić bez zadnych oporów?
Powinna wchodzić z lekkim oporem - możesz spróbować przełożyć (lekko wyginając przełożyć blaszkę na drugą stronę - być może z drugiej strony wejdzie lepiej.
Taki rdzeń składasz dobijając blaszki młotkiem przez drewniany klocek, więc zrób prostą próbę - połóż na gładkim stole i przez drewienko klepnij młotkiem, powinno wejść bez kłopotu.

Uwaga - blaszki składasz tak by przecięcia się nie pokrywały, czyli obracając co drugą o 180stopni wokół osi prostopadłej do płaszczyzny blachy.
Jak ktoś słusznie zauważył - do stopnia SE ani do dławika filtru taki rdzeń się nie nadaje.
========== Mente et malleo ==============
Jaroslaw Dubowski, Bytom jdubowski@interia.pl
========== Mente et malleo ==============
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

I znowu wątpliwości :) mam jeszcze 2 pytania, mam dwa transformatory głośnikowe jeden TG5-53-666 a drugi TG5-46-666 podobno można je stosować zamiennie (raz piszę ,że zastępcą dla TG5-53-666 jest TG5-46 i odwrotnie itd...)No ale jeden ma rdzeń składający się ze kształtek EI a drugi zwijany, ma to jakiś wpływ na dzwięk moge zastosować w jednym torze transformator z kształtek EI a wdrugim z kształtek zwijanych? A drugie pytanie dotyczy transformatora siecowego. Czy potrzebny jest on (oprócz zasilania obowdów oczywiście) do czegoś innego? Pomyślałem, żeby trafo sieciowe dać w osobnej obudowie (np jak stare komputery amiga c64 itd) miały zasilacz na kablu a nie w oobudowie. Chce zbudowac wzmacniacz bez tych wystających "pudeł" z tyły, w których są umieszczone trafa, ale niespotkałem się z taką konstrukcją więc zastanawiam się czy to trafo wpływa jakoś na działanie wzmacniacza? Może chodzi o straty na przewodach zasilających no ale przecież jak pomiędzy transformatorem sieciowym a wzmacniaczem bedzie przewód długości np ~1m to chyba spadki napięć nie będą krytyczne! Bardziej by mi odpowiadała płaska obudowa.
A i jesczze chciałem się pochwalić skonstruowałem nawijareczkę do zliczania nawiniętych zwojów wykorzystałem koputer oraz prosty układ z transoptorem z drukarki machnąłem prosty programik w TP i działa chociaż jeszcze nic nie nawijałem ale myślę że ułatwi pracę nie będę musiał liczyć zwojów tylko się skupiać na dokładnym nawijaniu uzwojeń jak narazie szukam kształtek do drugiego trafa. Jakoś transformatory głośnikowe mają dziwny sposób liczenia mocy. Mam kształtki z trafa sieciowego o mocy 30W a ledwo starcza tego na nawinięcie transformatora głośnikowego o mocy 5W :)
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
SirP pisze:A drugie pytanie dotyczy transformatora siecowego. Czy potrzebny jest on (oprócz zasilania obowdów oczywiście) do czegoś innego? Pomyślałem, żeby trafo sieciowe dać w osobnej obudowie (np jak stare komputery amiga c64 itd) miały zasilacz na kablu a nie w oobudowie. Chce zbudowac wzmacniacz bez tych wystających "pudeł" z tyły, w których są umieszczone trafa, ale niespotkałem się z taką konstrukcją więc zastanawiam się czy to trafo wpływa jakoś na działanie wzmacniacza?

A można wiedzieć, jak kolega rozwiązał problem transformatorów wyjściowych? Do środka?
Może chodzi o straty na przewodach zasilających no ale przecież jak pomiędzy transformatorem sieciowym a wzmacniaczem bedzie przewód długości np ~1m to chyba spadki napięć nie będą krytyczne!
IMHO - spadki będą żadne.
A i jesczze chciałem się pochwalić skonstruowałem nawijareczkę do zliczania nawiniętych zwojów wykorzystałem koputer oraz prosty układ z transoptorem z drukarki machnąłem prosty programik w TP i działa chociaż jeszcze nic nie nawijałem ale myślę że ułatwi pracę nie będę musiał liczyć zwojów tylko się skupiać na dokładnym nawijaniu uzwojeń
A może tak kolega podzieli się swym projektem szerzej i poda go pod kontrolę jakości :wink: ?

Pozdrawiam
Boguś
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 3049
Rejestracja: sob, 17 stycznia 2004, 22:10
Lokalizacja: Zawiercie

Post autor: Boguś »

Mam kształtki z trafa sieciowego o mocy 30W a ledwo starcza tego na nawinięcie transformatora głośnikowego o mocy 5W
A jaką dolną częstotliwość graniczna przyjmujesz?. Czym nizsza częstotliwość tym rdzeń większy być musi. No i trafo sieciowe na głośnikowe ? też nie bardzo , chodzi o grubość blach. Sieciowe mają z reguły blachy grubsze niz głośnikowe. Według większości różnych żródeł optymalana grubość to 0,35mm. No i kształtka pokazana przez Ciebie we wcześniejszym poście nie nadaje sie absolutnie do wzmacniacza SE
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

A można wiedzieć, jak kolega rozwiązał problem transformatorów wyjściowych? Do środka?
Jeszcze nie rozwiązałem bo jestem na etapie projektowania, zbieram informacje na temat budowy. Ale trafa głośnikowe nie są takie duże jak zasilające myśle że wejdą bez podnoszenia tylnej częsci, ewentualnie dał bym je w pozycji poziomej będą jeszcze niższe. Co do włożenia ich do srodka to właśnie chciałęm je umiejscowić w obudowie nie można tak? wsumie wszystkie konstrukcje jakie widziałem mają trafa na zewnątrz ale co przeszkadza dać je do środka? ewentualnie zrobić przegrodę z jakieś blachy i oddzielić te transformatory głośnikowe od płytki ze wzmacniaczem.
Co do nawijarki to zrobie zdjęcia i je pokarze. Sama nawijarka jest prymitywna (ale proste rozwiązania są niezawodne) jeszcze muszę rozwiązać sposób mocowania karkasu na osi nawijarki tak aby oś karkasu pokrywała się z osią nawijarki wtedy karkas przy kręceniu nie będzie latać. Napęd ręczny :-). Co do licznika to wykorzystałem transoptor z drukarki podłączyłem go do portu LPT i napisałem program w TP (pisałem wcześniej) Jak już zrobie to mocowanie karkasu to wtedy porobie zdjęcia, oraz jakąs prosta dokumentację, jak podłączyłem transoptor no i załącze program w TP. :-) wtedy będzie wszystko widać co i jak :) będzie można ocenić mój projekt.

Dolna częstotliwość założyłem 50Hz co do blach to do innych dostepu niestety nie mam muszą być takie, a tamtej blachy co była na zdjęciu to nie zastosuje :) wiem już że się nie nadaje mam kształtki EI.
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Co do osobnego trafa zasialjącego, to anodowe może być, ale policz sobie spadki na przewodzie do żarzenia, idzie tam kilka amper, musiał być dość gruby. Ostatecznie możesz sobie sprawić toroida, albo poszukaj trafa z kształtkami LL, 120W ma podobną wysokość jak Twoje głośnikowe.

Pozdrawiam

PS: Ja kiedyś miałem licznik zrobiony z kalkulatora, dolutowywało się do przycisku "=" kontaktron i umieszczało z boku obudowy. Trzeba było tylko zamocować na ośce lub karkasie mały magnesik, podstawić kalkulator i zrobić "0+1" i potem już kontaktron załatwiał "======". Można było też cofać po wpisaniu "-1", no ale technika idzie do przodu :wink:
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

No faktycznie przy prądzie załużmy 3A na przewodzie o oporności 0,5 Oma odłozy się 1,5V jednak ja transformator nawijam sam ewentualnie mógł bym uwzględnić ten spadek, ale wsumie po co kombinować? Musze się nad tym wszystkim zastanowić czy ma to wszystko sens. Z tymi kształtkami LL czy toroidem to jest tak, że ja już mam trafo, kwestia przewinięcia dlatego żeby zaoszczędzi wykorzystam to co mam.
Co do kalkulatora to też otym myślałem, ale mam fajny naukowy niechciałem go rozbireać.
mam kolejne pytanie na stronie http://www.republika.pl/audioton/wzm-se.html
" ... Impedancja wyjścia głośnikowego wynosi 5 omów, można więc bez problemu zasilać kolumny 8-omowe, ew. można też próbować użyć 4-omowych. ..."

Czy to prawda, że jak mam trafo na impedancje 5 om to mogę podłączyć większy głośnik? czy trafo musi mieć dokładnie taką impedancję jak głośnik? Bo ja mam głośniki 6om to jak nawinę trafo na 5 om to mogę coś takiego podłączyć? A jak nawine np na 4 omy to mogę podłćzyć kolumny 6 i 8 omowe? jak to jest bo ja myślałem, że jak mam głośniki 6om to muszę nawinąc trafo na 6 om jak mam głośniki na 8om to muszę nawinąć trafo na 8om?
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

Wzmacniacze lampowe (przynajmniej te z trafami wyjściowymi), w odróżnieniu od tranzystorowych, mają dedykowaną impedancję obciążenia. Czyli trafo na 8 om musi mieć podłączony głośnik na 4.
Można próbować podłączać inne impedancje, ale zawszę będzie się to wiązało z większymi zniekształceniami, najbardziej wrażliwe na to są pentody, które powinny pracować tylko ze ściśle określonym obciążeniem. W przypadku użycia mniejszej impedancji obciążenia, przy niektórych układach może dporowadzić do przedwczesnego zużycia lamp, lub nawet do uszkodzenia wzmacniacza.
Można z tego wybrnąć stosując odczepy na uzwojeniu wtórnym, lub zmiany w sposobie łączenia uzw. wtórnego, ale musi ono być wtedy specjalnie zaprojektowane i nawinięte. alternatywą może być odczep na pierwotnym, ale wiąże się to ze zmianą indukcyjnośći tegoż, czyli bas :!:

Pozdrawiam

PS: Na forum "ECClab" opisałem kiedyś moj trafo do doświadczeń ze z możliwością zmiany odciążenia
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

Ok a powiedzcie mi jeszcze co z tymi dwoma rodzajami transformatorów, jak już pisałem wcześniej mam jeden transformator TG5-53-666 i on ma kształtki EI a drugi jest TG5-46-666 i ma kształtki zwijane, nie będzie to przeszkadzać? nie będzie różnicy w dzwięku dwóch kanałów? Jak by się mógł ktoś wypowiedzieć bym był bardzo wdzięczny :)
---------------------------------------------------------
Aha jeszcze miałem się pochwalić nawijareczką :). Jak już pisałem kosntrukcja bardzo prymitywna ale działa, narazie jestem na etapie dopracowywania szczegółów konstrukcyjnych.
Po uruchomieniu nalezy podać opóźnienie (w ms ja ustawiam 11000) jest to konieczne ponieważ komputer liczy bardzo szybko i w czasie gdy transoptor jest odłsonięty nie zmierzył by jednego impulsu tylko wiele, należy tą wartośc ustalić doświadczalne w zależności jaką się posiada szczelinę należy tą wartośc tak ustalić żeby za każdym obrotem licznik zwiększył się o 1. Może ktoś ma jakiś inny sposób na zliczanie chętnie wysłucham. Potem nalęzy podać dolny zakres zwojów (np.0 ewentualnie jak się chce dowinąć czy jak się przerwie nawijanie i wyłączy komputer można potem podać jakąś wartość większą od 0). Liczba końcowa to jest liczba do jakiej nawijane będą zwoje.
Podczas liczenia można naciśnąc dowolny klawisz i wtedy przeniesie się do menu. naciśkając "+" zwiększane są zwoje, naciskając "-" zmniejszane są zwoje naciskając "k" kończymy pracę. Program jest primitywny niestarałem się go jakoś profesionalnie napisać mi to co jest narazie wystarcza jedyna wada, że czasami zliczy dwa obroty pomimo tego że wykonałem 1 lub wogóle nie zliczy związane jest to ze złym doborem tej przerwy. Ale podstawy są może ktoś to jakoś lepiej rozwiąże.
Załączniki
Widok z boku
Widok z boku
Rzut z boku :)
Rzut z boku :)
lpt_wer3.pas.zip
listing w turboPascalu
(968 Bajtów) Pobrany 88 razy
lpt_wer3.exe.zip
program *.exe
(4.04 KiB) Pobrany 93 razy
amator
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 625
Rejestracja: czw, 1 grudnia 2005, 23:52

Post autor: amator »

Witam.
SirP pisze:(...) mam jeden transformator TG5-53-666 i on ma kształtki EI a drugi jest TG5-46-666 i ma kształtki zwijane, nie będzie to przeszkadzać?(...)
Teoretycznie są to dwa różne transformatory mimo, że jeden miał zastępować drugi. W kwestii "wydobycia" z nich dźwięku głosu nie zabiorę :roll: . Podaj proszę adres na pv to podeślę Ci jeden TG5/53.
Aha jeszcze miałem się pochwalić nawijareczką :).
O... jak miło. Mam pytanie: co to (zanaczone na zdjęciu) jest?

Pozdrawiam
Załączniki
pict0010'.jpg
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

To na zdjęciu to jest gumla recpeturka, wsumie do niczego nie potrzebna jeszcze ją przez przypadek, jak zakłądałem transoptor, skleiłem taśmą izolacyjną.Pierwotnie założyłem ją żeby "dociskała" oś do podpór ale to nie zdaje egzaminu, pozatym otwory w których kreci się ośka są na tyle ciasne że nie porusza się ona praktycznie w innym kierunku tylko obrotowo. Niechciałem już tego rozklejać nawet niemyślałem, że ktoś to zauważy :-)
Piroman1024
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 611
Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Piroman1024 »

:arrow: SirP
Witam.
Jak możesz sprawdź program w załączniku - nie kompilowałem go ale powinien działać poprawnie.
Pozdrawiam.
Załączniki
lpt_wer3_p.zip
(983 Bajtów) Pobrany 79 razy
"Mathematics is the language of nature"
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Post autor: painlust »

Dla mnie przegięcie trochę zastosować komputer aby liczył zwoje na nawijarce. Mój kumpel za czasów technikum zbudował sobie nawijarkę do transformatorów. Wszystko było zasilane jakimś silniczniem. Układ zliczania zwojów był bardzo prosty. Na obrotowym wrzecionie znajdował się magnes ceramiczny. Za każdym obrotem zbliżał się do kontaktrona wyjętego z cewki. Gdy zbliżał się magnes kontaktron zwierał styki. element ten kumpel podłączył do znaku równości w zwykłym tanim kalkulatorze. Jak dasz operację na kalkulatorze 1+1= i za każdym razem jak naciśniesz równa się to do poprzedniego wyniku doda się jeden. Proste. Oczywiście trzeba wziąść poprawkę na wartość początkową czyli na kalkulatorze będzie zawsze więcej o 1 zwój, ale przy 1000 zwojów nie ma to znaczenia, a przy 15 można o tym pamiętać.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11227
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock
Kontakt:

Post autor: tszczesn »

painlust pisze: Gdy zbliżał się magnes kontaktron zwierał styki. element ten kumpel podłączył do znaku równości w zwykłym tanim kalkulatorze. Jak dasz operację na kalkulatorze 1+1= i za każdym razem jak naciśniesz równa się to do poprzedniego wyniku doda się jeden.
A po co tak kombinować? odpowiednia ilość (w zaleznośic od ilości cyfr) 7490 + 7447 i gotowe.
SirP
10...14 postów
10...14 postów
Posty: 12
Rejestracja: ndz, 26 marca 2006, 13:17

Post autor: SirP »

To, że kalkulator może liczyć już kupe lat temu w którymś Re pisali o wykorzystaniu go jako licznika zresztą kilka postów wyżej ktoś opisuje ten sposób a ja mu odpisuje, że nie mam taniego kalkulatora tylko porządny inżynierski, którego niechce rozbierać i niczego lutować. A co do mojego układu to nie wiem co w tym układzie jest skompilowane? Nie ma żadnych układów scalonych, poporstu wykorzystałem transoptor ze starej drukarki, który się walał po garażu podłączyłem to bezpośrednio do portu drukarki i już działa, jeszcze użytkownik Piroman1024 poprawi listing i teraz programik działa świetnie a do tego mam jeszcze sadysfacje, że coś mi wyszło :). Co do mojego układu to zainwestowałem w niego 0zł jak bym miał kupić chociaż by jakiś tandetny chiński kalkulator musiał bym dać, nie wiem, 3 zł czyli rachunek jest prosty choć układ z kalkulatorem pewnie był by też ciekawym roziwązaniem i tańszym jeżeli ktoś nie ma wszystkich potrzebnych podzepołów (np transoptora czy kabla centronics). Ale już zakończmy dyskusje na temat nawijarki bo ja nikomu nie karze jej robić, tylko chciałem się pochwalić :p a zaśmiecamy post niepotrzebnymi różnicami zdań :)
ODPOWIEDZ