Wzmacniacz z resztek
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Wzmacniacz z resztek
Wpadł mi w ręce taki niedziałający wzmacniacz. Ma interesujący zestaw regulatorów, transformatory do pojedynczej EL34, teoretycznie miejsce na pięć lamp - 3 duże i 2 małe, ale zakręcona jest tylko jedna duża podstawka, a na dodatek sprężynę pogłosową z chińską płytką drukowaną, lekko zwęgloną.
Po miłych doświadczeniach z Leslie przyszło mi do głowy, żeby też nie naprawiać, tylko wyjąć wartościowe elementy i zbudować coś nowego.
Transformator jest do pojedynczej lampy, więc raczej tak zostanie. Ze sprężyny mogę bez żalu zrezygnować, natomiast marzy mi się lampowe wibrato.
Co myślicie o wybudowaniu tam czegoś na kształt AC4 Voxa? A może coś takiego z załącznika ma prawo zadziałać? Albo może znacie jakieś inne sprawdzone rozwiązania prostego wzmacniacza z wibrato?
Po miłych doświadczeniach z Leslie przyszło mi do głowy, żeby też nie naprawiać, tylko wyjąć wartościowe elementy i zbudować coś nowego.
Transformator jest do pojedynczej lampy, więc raczej tak zostanie. Ze sprężyny mogę bez żalu zrezygnować, natomiast marzy mi się lampowe wibrato.
Co myślicie o wybudowaniu tam czegoś na kształt AC4 Voxa? A może coś takiego z załącznika ma prawo zadziałać? Albo może znacie jakieś inne sprawdzone rozwiązania prostego wzmacniacza z wibrato?
Re: Wzmacniacz z resztek
Dzień dobry.
Te "vibrato" z VOXa to tak naprawdę przesuwnik fazowy (phaser). Zmiany częstotliwości znanej z "kółka" w syntezatorach czy "wajchy" w stratocasterze Pan nie uzyska, tylko delikatne "pływanie" stosunku wysokich do niskich harmonicznych, coś jak WAH-WAH - ale zapewne Pan o tym wie?
A.
Te "vibrato" z VOXa to tak naprawdę przesuwnik fazowy (phaser). Zmiany częstotliwości znanej z "kółka" w syntezatorach czy "wajchy" w stratocasterze Pan nie uzyska, tylko delikatne "pływanie" stosunku wysokich do niskich harmonicznych, coś jak WAH-WAH - ale zapewne Pan o tym wie?
A.
Ostatnio zmieniony wt, 7 lutego 2023, 18:24 przez anodeon, łącznie zmieniany 1 raz.
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Wzmacniacz z resztek
To co zwykle we wzmacniaczach gitarowych nazywa się vibrato, to tak naprawdę tremolo. Ciekawy (i ładnie brzmiący) układ tremolo - na EM84 i fotorezystorze - zastosowano we wzmacniaczu z lat 60 Fonica W701 https://www.youtube.com/watch?v=7fLsxP4DHbg
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Wzmacniacz z resztek
Tak - np. Fendery Vibroluxy i Vibroverby mają, wbrew nazwie, zwykłe tremola (modulacja biasu, neonówka...). Część VOXów (i innych) miała dodatkowo jeszcze "phaser"...
Re: Wzmacniacz z resztek
Tak, to właśnie miałam na myśli. Tremolo, takie jak w starych Voxach, w zupełności mi wystarczy. Chodzi po prostu o to, żeby we wzmacniaczu był jakiś efekt, im prostszy w budowie, tym lepszy. Pogłosu nie chcę, bo sprężyna, jeżeli w ogóle działa, to jest niskoomowa, nie mam do niej transformatora, a nie chcę dodawać tranzystorów.Thereminator pisze: ↑wt, 7 lutego 2023, 18:23To co zwykle we wzmacniaczach gitarowych nazywa się vibrato, to tak naprawdę tremolo.
Rzeczywiście, uroczy. Ale dla mnie zbyt skomplikowany. Wymaga dodatkowej konstrukcji mechanicznej i dwóch dodatkowych lamp, z tego co widzę.Thereminator pisze: ↑wt, 7 lutego 2023, 18:23Ciekawy (i ładnie brzmiący) układ tremolo - na EM84 i fotorezystorze - zastosowano we wzmacniaczu z lat 60 Fonica W701 https://www.youtube.com/watch?v=7fLsxP4DHbg
Mój wstępny plan jest taki, że spróbuję odwzorować AC4, ale z EL34, bo takie mam transformatory. W sam raz podstawki będą pasowały: ECC83, EF86 i EL34. Dodam też tłumik rezystorowy na wyjściu, oczywiście z przełącznikiem, bo obawiam się, że EL34 z głośnikiem 12" będzie hałasować znacznie bardziej od oryginalnej EL84 z małym głośnikiem.
A może lepiej użyć EL84, a do tremolo dać 6SL7, żeby wykorzystać dużą podstawkę? Podłączając głośnik 8 ohm do wyjścia 4 ohm uzyskam wtedy odpowiednią przekładnię transformatora. Hmm...
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz z resztek
Wtedy można spodziewać się pewnego pogorszenia basów, wskutek mniej korzystnego stosunku Ra do indukcyjności. Wskazane byłoby zmierzyć tą ostatnią.
Re: Wzmacniacz z resztek
Mam jeszcze jedno pytanie. Na schemacie AC-4 mamy trzy potencjometry 1 Meg. Rozumiem, że volume jest logarytmiczny, a pozostałe, czyli tone i speed? Bo na rysunku tego nie widzę. Zastanawia mnie też sposób połączenia generatora ze stopniem EF86 na tym schemacie. Sygnał tremolo jest podany przez rezystor 100k na katodę EF86, która jest zwarta do masy kondensatorem 25 uF. Jak to działa?
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7357
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Wzmacniacz z resztek
Przez lata na forum pojawiały się kilkukrotnie rozwiązania lampowych reverbów z wykorzystaniem sprężyny do tranzystorów - pamiętam takowe autorstwa Piotra i Zoltana.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Re: Wzmacniacz z resztek
Wydaje mi się, że to jest jednak trochę mylące uogólnienie: (true) vibrato -- to ("wolnozmienna"?) modulacja częstotliwości dźwięku (takie FM), tremolo -- ("wolnozmienna"?) modulacja amplitudy (natężenia) dźwięku (takie AM).
We wzmacniaczach gitarowych (i nie tylko) do wytwarzania tych "wolnozmiennych" przebiegów -- zarówno w efektach typu vibrato jak i tremolo -- wykorzystuje się taki przesuwnik fazy, jak widać na załączonym schemacie u dołu:

Taki element zwie się chyba LFO (Low Frequency Oscillator) i może być zrealizowany w inny sposób -- np. na generatorze relaksacyjnym przebiegów piłokształtnych zrobionym z neonówki rezystora i kondensatora

We wzmacniaczach z efektem/układem tremolo to LFO - jak już wspomniałem - służy do modulowania (na różne sposoby: bezpośrednio biasu albo pośrednio neonówką/żaróweczką i fotorezystorem) wzmocnienia (natężenia dźwięku).
Zaś we wzmacniaczach/efektach z prawdziwym vibrato LFO służy do modulowania częstotliwości dźwięku, także przez przesuwanie fazy (zwykle są to 2-3 przesuwniki połączone w szereg). Z tym, że są to inne rozwiązania niż to, które pracuje w LFO. Najczęściej chyba technicznie problem sprowadza się tu do płynnej zmiany rezystancji w jednej z gałęzi (sygnałowej) układu. W Magnatonach robi się to za pomocą warystorów, w Uni-vibe -- LDR-ami, a w organach Hammonda za pomocą wzmacniacza magnetycznego (magnetic reactor), w Fenderach Vibrolux jest chyba inne, czysto lampowe rozwiązanie.
No i można jeszcze jak w głośniku Leslie )))
Pozdrawiam, Maciek
Re: Wzmacniacz z resztek
LFO - Low Frequency Oscillator. To tylko generator przebiegów wolnozmiennych. Można modulować nim cokolwiek (sensownego). W syntezatorach modułowych - jak sobie je podłączymy...
Dla muzyka:
Tremolo - modulacja natężenia/wzmocnienia dźwięku.
Vibrato - modulacja częstotliwości dźwięku.
Oba mogą być sterowane rytmicznie przez LFO lub pedał, atak - obwiednię etc.
Dla muzyka:
Tremolo - modulacja natężenia/wzmocnienia dźwięku.
Vibrato - modulacja częstotliwości dźwięku.
Oba mogą być sterowane rytmicznie przez LFO lub pedał, atak - obwiednię etc.
Re: Wzmacniacz z resztek
Już nie mogę edytować...
Oczywiście nazwa w Fenderach jest myląca. Ale ja sobie jej nie wymyśliłem (był też Tremolux) Tam jest tylko modulacja natężenia dźwięku.
A.
Oczywiście nazwa w Fenderach jest myląca. Ale ja sobie jej nie wymyśliłem (był też Tremolux) Tam jest tylko modulacja natężenia dźwięku.
A.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz z resztek
Wykładniczy, tak powinna brzmieć poprawna jego nazwa. Bierze się ona stąd że w miarę obracania osi w prawo (czyli w kierunku zwiększania głośności) rezystancja między suwakiem a "zimną" końcówką potencjometru (połączoną z masą) rezystancja rośnie od zera najpierw powoli, potem coraz szybciej. Mniej więcej tak jak przebiega wykres funkcji wykładniczej o podstawie większej od jedności, np. 10**x. Daje to wrażenie jednostajnego wzrostu głośności.Ola Boga pisze: ↑śr, 8 lutego 2023, 16:28 Mam jeszcze jedno pytanie. Na schemacie AC-4 mamy trzy potencjometry 1 Meg. Rozumiem, że volume jest logarytmiczny
Ten rysunek jest cokolwiek dziwny. Potencjometr "tone" jako żywo przypomina najprostszy regulator sopranów, stosowany nierzadko w radioodbiornikach z najniższej półki. Umożliwia on tylko tłumienie wysokich tonów, bez możliwości ich podbijania. Tłumienie jest tym wyższe im mniejsza jest rezystancja potencjometru. Dlatego, o ile obrotowi w prawo ma towarzyszyć spadek tłumienia - powinien on mieć charakterystykę identyczną jak potencjometr regulacji głośności, tj. wykładniczą. Ale w takim razie, skoro suwak połączono z masą - wypadało narysować go tak aby zimna końcówka, tj, ta do której dołączono kondensator znalazła się na dole a nie na górze. Tak jak normalnie rysuje się potencjometr regulacji głośności.a pozostałe, czyli tone i speed? Bo na rysunku tego nie widzę.
Dopowiem jeszcze że dopełnieniem takiego najprostszego regulatora sopranów w tanich radioodbiornikach był regulator basów, także pozwalający jedynie na ich tłumienie. Skladał się on z potencjometru właczonego jako zmienna rezystancja i zbocznikowanego kondensatorem. Włączało się go w szereg z obciążeniem (np. wejściem kolejnego stopnia) w przeciwieństwie do regulaora sopranów, bocznikującego obciążenie. Aby i w tym wypadku uzyskać równomierny spadek tłumienia sopranów w miarę obracania osi w prawo - charakterystyka potencjometru powinna być tym razem logarytmiczna, tj, rezystancja między suwakiem a lewą końcówką powinna rosnąć najpierw szybko, potem powoli. Krajowe potencjometry z tamtej epoki, tj, gdzieś do lat 80-tych miały oznaczenia: A-liniowy, B-logarytmiczny, C-wykładniczy. W późniejszych latach takie prymitywne regulatory barwy jakie opisałem wyżej zostały w sprzęcie lepszej klasy zastąpione wachlarzowymi regulatorami dwustronnymi z obydwoma potencjometrami wykładniczymi (w wersji pasywnej) bądź liniowymi (w wersji aktywnej). W sprzęcie zaś najniższej klasy pozostawiano najczęściej tylko proste regulatory sopranów, regulatory zaś basów zastępowano przełacznikami tłumiącymi basy w sposób skokowy (np. sprzężonymi z potencjometrem regulatora sopranów). W efekcie zanikło zapotrzebowanie na potencjometry logarytmiczne, które przestano produkować (chyba że dla sprzętu pomiarowego). Wkrótce też zmieniono oznaczenia: potencjometry liniowe nadal mialy oznaczenie A, natomiast potencjometry wykładnicze - B. Zdarzają się jednak potencjometry zagraniczne oznaczane dokładnie na odwrót; warto sprawdzić przy zakupie aby uniknąć przykrej niespodzianki.
Generator - to typowy generator sinusoidalny RC z przesuwnikiem fazowym, chętnie budowany jeszcze w epoce tranzystorów, gdy te elementy były kosztowne, bowiem wymagał on tylko jednego elementu wzmacniającego (nie licząc wtórnikowego separatora, jaki i tu zastosowano). Potencjometr "speed" umożliwia przestrajanie generatora, jednak w niewielkim zakresie i w sposób nieliniowy (lepsze rezultaty dałaby równoczesna zmiana dwóch a najlepiej trzech rezystancji: R15, R16 i R19). W pierwszym podejściu można by tu użyć potencjometru liniowego, najlepiej podwójnego, bo potrójny to trzeba by improwizować przez mechaniczne sprzęganie. Wolnozmienne napięcie z generatora (z moich obliczeń wynika że minimalna czestotliwość, przy potencjometrze skręconym na maksimum rezystancji wynosi 6,5Hz) wchodzi na katodę lampy EF86 bowiem 3dB częstotliwość graniczna członu C3-R7-R9 wynosi 4,2Hz tak więc będzie stłumiony ale niecałkowicie. Kondensator C3 stanowi natomiast praktycznie rzecz biorąc zwarcie dla sygnału wzmacnianego przez lampę. Obecność napięcia wolnozmiennego z generatora sprawi że będzie się zmieniać prąd anodowy lampy, a wraz z nim - nachylenie a tym samym wzmocnienie. Lampa V2 działa zatem jak modulator amplitudy sygnału doprowadzonego na siatkę pierwszą. Można było tutaj użyć także lamp specjalnie przeznaczonych do tego celu, np. śmieciówek ECH81 i innych heptod pomyślanych do mieszaczy radioodbiorników AM. Wtedy sygnał modulujący wchodziłby na siatkę trzecią i zbędny okazałby się separator. Być może jeszcze lepsza okazałaby się heptoda telewizyjna do selektorów (ECH84) wyposażona w triodę o większym wzmocnieniu, wystarczającym do zrealizowania generatora RC z przesuwnikiem fazy.Zastanawia mnie też sposób połączenia generatora ze stopniem EF86 na tym schemacie. Sygnał tremolo jest podany przez rezystor 100k na katodę EF86, która jest zwarta do masy kondensatorem 25 uF. Jak to działa?

Re: Wzmacniacz z resztek
A do czego służy na tym schemacie R18?
https://www.audioservicemanuals.com/v/v ... -schematic
https://www.audioservicemanuals.com/v/v ... -schematic
Re: Wzmacniacz z resztek
Przepraszam za jeszcze jeden post, ale w kwestii czysto formalnej (odnośnie informacji p. Maćka) - możliwe, że informacje były nieścisłe:
przesuwnik fazowy generatora LFO to jedno, przesuwnik fazowy w linii sygnałowej (wspomniany vibrato scanner Hammonda, albo linia opóźniająca, nieważne czy analogowa BBD, czy cyfrowa) to drugie.
Oprócz wspomnianego AC4 niech Pan przyjrzy się schematowi (starego) AC30. Tam jest efekt przełączany: tremolo/phaser.
A.
przesuwnik fazowy generatora LFO to jedno, przesuwnik fazowy w linii sygnałowej (wspomniany vibrato scanner Hammonda, albo linia opóźniająca, nieważne czy analogowa BBD, czy cyfrowa) to drugie.
Oprócz wspomnianego AC4 niech Pan przyjrzy się schematowi (starego) AC30. Tam jest efekt przełączany: tremolo/phaser.
A.
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Wzmacniacz z resztek
Do głowy przychodzi mi tylko kompensacja wolnozmiennego sygnału modulującego (przedostającego się za sprawą sterowania lampy w katodzie), poprzez doprowadzenie go do obwodu anodowego tej samej lampy. Czy tak jest istotnie - trudno powiedzieć, bo zależności fazowe są tu skomplikowane, także przez obecność kondensatorów elektrolitycznych, nie grzeszących jak wiadomo stabilnością parametrów. Bardziej elegancko byłoby użyć modulatora zrównoważonego dla sygnału modulującego, ale do tego potrzebne są minimum dwie lampy.Ola Boga pisze: ↑śr, 8 lutego 2023, 18:41 A do czego służy na tym schemacie R18?
https://www.audioservicemanuals.com/v/v ... -schematic