inar pisze:Coś ostatnio wysyp "Srebrnego Tonu".Na Alledrogo jest już za przeszło 2 tys.
Chyba dyskusja na Triodzie uświadomiła właścicielowi jaki ma w domu raryras.
To nie właściciel radia ustalił taką cenę, a licytujący. Szkoda, bo miałem na niego ochotę.
Dziwne, bo poprzedni Srebrny Ton "wisiał" dosyć długo za cenę chyba do 2000zł.
Pamięta ktoś dokładnie?
A propos lampy LV1, potwierdzam sugestię Kolegi OTLampa.
Lampa jest to taki specyficzny loktal Luftwaffe:-)
Spotkałem się kiedyś z zamiennikiem lampy CL4
w postaci lampy LV1.Dokładniejsze dane niemieckie
podają jej Iż 0,21A zamiast równych 0,2A przy
Uż rzeczywiście 12,6V,więc pomijając dodatkowy posobnik,
opornik szeregowy względem lampy CL4 (Uż 35V lub 28V,
zależnie od producenta),dla dokładności ustawienia napięcia
żarzenia pozostałe lampy C wymagały bocznika dla tych 10 mA.
Poza tym lampa ta miała dziwne zasilanie elektrod w układzie
katalogowym, bo dostawała jeszcze na s3 napięcie plus 20V.
W każdym razie jest dużo słabsza mocowo dla SE mocy m.cz.,
niż CL4.I to należy mieć na uwadze także w tym tutaj układzie
przy rekonstrukcji tej perełki.
O ile pamiętam, to RV12P2000 mają Iż =tylko 75 mA.
Domyślam się,że jest tu żarzenie szeregowe.
Jeżeli tu jest mimo wszystko żarzenie równoległe z 12,6V,
to temat ten odpada.
Jeżeli jednak szeregowe,to trzeba sprawdzić i wyliczyć bocznik
dla 210 mA -75mA i sumy spadków napięć na wszystkich lampach
radyjka.Plus ewentualny posobnik dla 230V- suma spadków napięć
na grzejnikach lamp, podzielone przez 0,21A.
Mechanicznie i w pewnym stopniu elektrycznie najbardziej podobna
do LV1 jest lampa radziecka 12P17Ł,która podobno nie lubi Ua ponad
170V i ma Iż bodaj 0,325A.Czyli raczej do zasilania równoległego z 12,6V.
To tyle moich tutaj refleksji lampowych.
Jacek "b/t"
Przy takim niewielkim poborze prądu typowałbym
jako prostowniczą lampę EZ11 od urządzeń
przewoźnych armii hitlerowskiej,też na cokole
stalowym.
Chyba,że producenci powojenni tego rarytasu
mieli na zbyciu nadmiar lamp AZ12 lub EZ12
o sporych prądach wyprostowanych i nie wiedzieli,
co by z nimi innego zrobić.
Podobnie dziwne jest dla mnie zasilanie lampą
zbliżoną do AZ12 angielskiego radyjka wojennego,
Wartime Receiver, ich odpowiednika niemieckiego
Volksempfaengera,choć z przemianą,na obstawie
mniej wiecej tylko ECH,EF i EBL na oktalu.
Detekcja była na archaicznej diodzie
półprzewodnikowej Westinghouse-a.
Też rarytasik, moim skromnym zdaniem,u nas.
Ciekawe,czy ktokolwiek przywiózł sobie
z wojny z UK takowe radyjko i czy ocalało
do naszych czasów.
Jacek"b/t"
Analizuję schemat z Borowskiego jako
odniesienie do opisanego tutaj rarytasiku.
Inny jest prąd żarzenia dla podanych
tam lampek RV12P4000,różnych
od RV12P2000,podczas odbudowy radyjka.
Radiomuseum podaje dla nich Iż równe 0,2A.
Coś musi być jeszcze różnego w parametrach
tych lamp,skoro są innym typem od RV12P2000.
Na pewno wzmocnienie jest większe,bo 4000,
a nie 2000.Zawarte to jest w symbolu.
Jacek"b/t"
Jeszcze o trzecim kondensatorze zmiennym:
na jednej z wersji schematu jest tu kondensator
różnicowy na wejściu.
Przypomina mi się odbiornik komunikacyjny,
oznaczony nie naszym alfabetem, jako P-671
(po polsku R-671:-)).
Na wejściu miał taki kondensatorek,
określony na panelu przednim takim
opisem:"Padstrojka wchoda":-)
Rzeczywiście poprawiał czułość
przy odpowiednim ustawieniu.
podobnie było w enerdowskim radyjku
samochodowym "Rudelsburg",lampowym
na lampach stalowych.
Tam się takim kondensatorem dostrajało
na stałe antenkę prętową do radyjka.
Tam był w wersji trymera.Dużego.
Jacek"b/t"
Te wojenna radia występują w Polsce, kilka razy widziałem je na bazarku na Kole. Z ciekawostek - lampy w tym radiu miały specjalne oznaczenia, chociaż były to normalne seryjne lampy używane w UK w tym czasie.