Romekd pisze: ↑wt, 26 stycznia 2016, 22:09godziny inżynierskie w komorze semibezodbiciowej (na Śląsku takie badania można przeprowadzić np. w EMAGu)
Pan Leszek zapewne cieszy się dyskretnie, gdy coś się nie uda, i będzie mógł przez to spędzić więcej czasu ze swoim klientem
badamy emisyjność i wrażliwość na promieniowanie elektromagnetyczne o różnych częstotliwościach, "strzelamy" w urządzenie specjalnym "pistoletem" napięciami o wartościach wielu kV, "wstrzykujemy" w obwody zasilania kilowoltowe przepięcia oraz serie zaników napięcia zasilania, sprawdzając czy urządzenie się nie "zawiesi"...
Czasami rezultaty brzydkiego traktowania urządzenia, na przykład "bursty" polegające na "wrzuceniu" serii krótkich impulsów o wysokim napięciu w obwód zasilania urządzenia, względem ziemi, bywają mocno zaskakujące. Zaburza się praca komponentów, które, wydawałoby się, w ogóle nie są powiązane z wejściem zasilacza sieciowego. Naprawa polega na tym, aby spowodować, żeby takie zakłócenia się przez ten zasilacz nie przedostawały. Podobnie z narażeniami radiowymi, powiedzmy sygnał o częstotliwości około 300MHz modulowany AM. Wychodzą przypadki, gdzie niestarannie podłączona nieużywana nóżka jakiegoś półprzewodnika powoduje jego totalne "zgłupienie" i niepoprawne sygnały na tych używanych.
Jeszcze lepsza zabawa jest, gdy do przebadanego wcześniej urządzenia wraca się, chcąc sprawdzić wpływ dokonanych zmian czy wykonać dodatkowy test dla innych wymagań. Potrafi się okazać, że coś nie wyjdzie nawet w tych badaniach, które 5 lat temu były pozytywne, bo może komora w innym laboratorium ma inny kształt i inaczej pada fala.
Czasem też uda się zrobić świetny szerokopasmowy nadajnik, a miała być tylko przetwornica z izolacją galwaniczną. Tego można się jeszcze spodziewać, bo w końcu w.cz. gdzieś tam występuje. Gorzej, jeśli nadajnikiem staje się zwykły liniowy stabilizator prądu, porównywalny złożonością z tymi, jakie zostały opisane w tym wątku. Bo "przeciwzakłóceniowy" dławiczek znalazł się w niewłaściwym miejscu. Takie rzeczy są do zlokalizowania chyba najtrudniejsze.