Średnica szyjki - 6cm, ekranu -12cm, zewnętrzna - 13.5cm. długość około 37cm. Żarzenie możliwe, że 6.3V/500mA (pomiar). działo wykonane z miedzi. Cokół jak widać bez klucza ani innej wskazówki, rolę cokołu zapewne pełniły dwie blaszki na metalowym ekranie ekranu, a podstawka była zintegrowana z obudową ekranującą lampy. Lampa kojarzy mi się z niemiecką wojenną produkcją.
cos_3.jpeg
cos_4.jpeg
cos_5.jpeg
Druga lampa - zapewne kineskop projekcyjny sądząc po kryzie na wyprowadzeniu WN. Średnica szyjki 3.5cm, średnica ekranu - 16cm, długość około 48cm. Żarzenie zapewne 4V/800mA (zmierzone). O ile mogę się zrorientować - ogniskowanie magnetyczne. Cokół jak widać, zapewne rolę klucza pełniły te zgrubienia przy niektórrych pinach.
Zgaduje ktoś typy lamp?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Witam.
Idąc tropem Kolegi AZ 12 być może lampa kineskopowa mogła być też wykorzystana w sprzęcie wojskowym.
USA w czasie wojny prowadziło prace badawcze nad wykorzystaniem bombowców B 17, których nie opłacało się remontować, jako zdalnie kierowanej bomby do niszczenia dużych obiektów jak mosty, schrony okrętów podwodnych itp. W samolocie, bombie, umieszczano nadawczą aparaturę telewizyjną i zdalne sterowanie, które było przekazywane do drugiego samolotu w którym operator kierował lotem i naprowadzał na cel za pomocą podglądu na ekranie aparatury telewizyjnej. Start z lotniska takiej " bomby " był wykonywany przez załogę która po osiągnięciu pułapu przelotowego włączała aparaturę zdalnego naprowadzania i opuszczała samolot na spadochronach. W trakcie jednej z takich prób w takim samolocie poniósł śmierć starszy brat Kenediego późniejszego prezydenta USA.
Niemcy też z tego co mi wiadomo eksperymentowali z takimi sposobami naprowadzania.
Może prezentowana lampa to pozostałość po tym sprzęcie z okresu wojny, lub z okresu późniejszego. To można zweryfikować tylko porównując wygląd tej lampy z dostępnymi zdjęciami takiego sprzętu.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Kryza sugeruje bardzo wysokie napięcie przyśpieszające, czyli że to jest raczej projekcyjny kineskop. A raczej nie stosowano tam kineskopów projekcyjnych, bo po co? Zresztą (nie widać tego na fotce) jest na ekranie ślad po rastrze, obejmuje on dość mało kwadratowy prostokąt nie zajmujący całego dostępnego ekranu, co sugeruje z kolei telekino z biegającą plamką. Z tym, że w czasach 4V żarzenia jeszcze się chyba takich konstrukcji nie robiło. Sądząc po kolorze katody więcej nić 4V na żarzeniu tam nie ma. https://www.earlytelevision.org/prewar_crts.html - tu jest na oko taki sam, nazwany R5161, ale nigdzie poza ta stroną nic o nm więcej nie znalazłem.