Cześć - no właśnie - skąd ludziska biorą pomysły na ceny tych radyjek
Na allegro poniżej 80zł raczej się nie kupi (w tej kategorii cenowej to złom zazwyczaj) - ale moje zdumienie sięgnęło zenithu wczoraj na giełdzie staroci - facet miał szczątek pioniera (inaczej tego nazwać nie sposób) - wnętrze mazur bezlamp z urwanymi obwodami p.cz., obciętym kablem zasilającym, bez tylnej ścianki, z jedną gałką i chcał STO ZŁOTYCH POLSKICH
Obok facet z resztką mazura-lux - stan pod0bny, do tego jeszcze poprzewiercany dziury w przodzie i extra dziura na magiczne oko - cena taka sama. Dalej pionier bez lamp i tyłu - w miarę cały 150PLN
I tak od dłuższego czasu....
Nie wspomne, że widziałem na allegro zakończone transakcje tych odbiorników za 300PLN
Sam osobiscie tego nie zbieram - mam jedna sztukę z 1948 roku i na tym poprzestanę - ale do licha co się dzieje
Szajba zbiorowa czy co
Pozdroofki
Ludzie wyczuli koniunkture ,że jest takie grono np:Nasze i myślą sobie ,że jesteśmy jak audiofile-damy każde pieniądze za wszystko co cokolwiek ma wspólnego z lampami (no niektóre rzeczy z tej kategorii są warte każdej ceny:D) no i chcą sobie dorobić.Kiedyś jak zapewne wszyscy pamientają-a wcale tak dawno to nie było wszystko co lampowe było bee-czyli lądowało na złomowiskach:( ,wszyscy wywyższali półprzewodniki a teraz lampy są w modzie ,prawie każdy chce mieć coś lampowego (najczęściej zabytkowe radio lub wzmacniacz)
Nieźle ciekawe czy ktoś sie znajdzie. W domu czeka na mnie radio Symfonia, była w gorszym stanie zewnętrznym,ale wnętrze ok oprócz transformatora głośnikowego do którego dobrały sie myszy i pękniętej ECH81.Ale ją dostałem od sąsiada za naprawe radyjka Diory chyba czy cóś. Większa satysfakcja i przyjemność- oprócz wnoszenia tego po schodach
w Krakowie ceny lampowego złomu podbijają knajpy. dla nich nie ma różnicy czy gra, czy nie. ma wyglądać. niestety.
później powstają dekoracje 'w stylu retro', które mnie jednak kojarzą się bardziej z trupiarnią... choćby kina ARS - tragedia.
to co dwa lata temu kupowałem w stanie remontowalnym za 30pln teraz na wejściu kosztuje 100-200pln...
całe szczęście, że już zapchałem poddasze tym co dobre i mogę spokojnie odnawiać :)
W toruńskich knajpkach ( zresztą bardzo klimatycznych) też są porobione "dekoracje" ze starych radyjek. Jak tam czasem przebywam (czyli w miare regularnie ) staram sie nie patrzeć bo aż żal
Czasy się zmieniają. Spotkałem niedawno na giełdzie miłego, wcześniej mi nie znanego Pana, który stwierdził że jest ,,znanym kolekcjonerem polskich radioodbiorników" - serio. Bardzo mnie ta skromność zainteresowała i postanowiłem pociągnąć za język gościa, który tak skromnie o mówi. Zapytałem jakie odpiorniki już zgromadził i.... dowiedziałem się że: ,,...WSZYSTKIE polskie kultowe radioodbiorniki: Piorniera w dwu wersjach, polską AGĘ, Tatry i Szarotkę". Dodam jeszcze że miły pan szukał na straganach lampy ECC81, ignoruąc wszystkie inne. Osobiście nie zbieram lampowych radioodbiorników, choć mam ich troszkę węcej, więc mowa wróciła mi dopiero po kilku godzinach:) Poprostu oniemiałem słysząc o takiej kolekcji, ,,znanego polskiego kolekcjonera", oraz jestem do dzisiaj zafascynowany jego skromnością !
IdeL pisze:Cześć - no właśnie - skąd ludziska biorą pomysły na ceny tych radyjek
Na allegro poniżej 80zł raczej się nie kupi
Spokojnie. Na Allegro sa ceny jak sinusoida. Jest tak, ze jak jest mniej Pionierow, to osiagaja po 100, 200. Potem inni przeczesuja piwnice i ceny spadaja do 50-60. Potem jest ich znow mniej i... ceny rosna. Co do gieldy staroci, to jak sobie kolo ze zlomem postoi ze 3 miesiace to sprzeda go za normalna cene.
To ja tez sie wypowiem w temacie:D:D:D
Znam kilku handlarzy i zauważyłem że jak zwietrzą "ofiarę" lub w ich mniemaniu frajera to myślą że można takowemu delikwentowi wszystko wcisnąć i tak: przedwojenny telewizor Tosca za okazyjne 300zł,odbiornik radiowy przedwojenny oczywiście polskiej produkcji diora DML za 150zł ( jak dla Pana):D:D: lampy telewizyjne np. ECF, PL, PCL, rarytasy z lat 20-tych
często już bez próżni gdzieś wygrzebane spod stodoły po 10-20zł sztuka.
Ja już przestałem chodzić po giełdach nie mam nerwów słuchać durnot.
Pomijam już dziesiątki głupot jakie wypisuje sie na niektórych aukcjach w allegro. A tutaj jest jeszcze inaczej. Mamy na allegro kilka "gwiazd" które skądś tam mają aparaty i lampy ( zreszta to ich sprawa) i sprzedają w takich to,a takich cenach. I obok nich pojawia się stado sępów ktore widząc osiągane kwoty ( mniejsze lub większe-czasami nawet relatywne co do wartosći przedmiotu) chcących uzyskać to samo niestety za przedmioty warte niezbyt niewiele. I w ten sposód np. za odbiornik powojenny z lat 60-tych w Polsce mamy cenę 100-300zł a takowy sam w Niemczech, Austrii , Francji mozna w przydrożnym komisie nabyć za 10-20 Euro a czasem nawet mniej.
Osobiscie znam kolesia który ma z 5 odbiorników z lat 40-tych konstrukcji dosć popularnych na lampach stalowych ( AEG, Blaupunkt, Wega itp) i twierdzi że lada dzień jak tylko Niemcy się dowiedzą co on ma to on za te skarby weźmie co najmniej 1 tysiąc euro\sztuka...może niektórym pomaga życie w innym wymiarze...może to wszystko stanowi odźwierciedlenie czytanych w dzieciństwie książek o piratach i ich skarbach..
retroradio pisze:...jak zwietrzą "ofiarę" lub w ich mniemaniu frajera to myślą że można takowemu delikwentowi wszystko wcisnąć i ..
Tak - to chyba ta kategoria ludzi - nie wiem jak Wy ale ja nie dałbym wiecej jak pięć dych za Pioniera no może jeszcze raz tyle za model z pionowym agregatem i prostopadłościennymi kubkami (o ile chciałbym mieć kilkanaście pionierów w kolekcji)