lutownica z PRL
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2945
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: lutownica z PRL
Można jeszcze próbować tak;
Wykonać grot z otworem bez nacięcia (to trzeba by wiedzieć jaka tolerancja)
Grzałkę do zamrażarki, grot nad palnik.
Wtedy nasunąć. Po wyrównaniu temperatur grot się obkurczy a grzałka "wyrośnie" i powinno się uzyskać trwałe połączenie.
Ale takich numerów nie próbowałem i za efekt nie recze.
Wykonać grot z otworem bez nacięcia (to trzeba by wiedzieć jaka tolerancja)
Grzałkę do zamrażarki, grot nad palnik.
Wtedy nasunąć. Po wyrównaniu temperatur grot się obkurczy a grzałka "wyrośnie" i powinno się uzyskać trwałe połączenie.
Ale takich numerów nie próbowałem i za efekt nie recze.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Re: lutownica z PRL
Jeżeli grzałka jest wykonana ze stali nierdzewnej, to ma w przybliżeniu podobny do miedzi współczynnik rozszerzalności cieplnej. Być może w takim przypadku po nagrzaniu nie dojdzie do luzowania grota, a po nałożeniu sposób opisany powyżej, skurcz materiału grota nie uszkodzi grzałki.
785mm
- Jado
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: lutownica z PRL
Witam,
Ja poszedłem trochę inną drogą - po rozcięciu starego grota i jego zdjęciu okazało się, że współczesne groty do lutownic chińskich mają bardzo zbliżoną wewnętrzną średnicę. Już nie pamiętam czy lekko opiłowałem grzałkę czy też wnętrze grota - w każdym razie po tej operacji grot wszedł na grzałkę bez problemu:
Teraz już nie trzeba się bać o szybkie zużywanie grota
Ja poszedłem trochę inną drogą - po rozcięciu starego grota i jego zdjęciu okazało się, że współczesne groty do lutownic chińskich mają bardzo zbliżoną wewnętrzną średnicę. Już nie pamiętam czy lekko opiłowałem grzałkę czy też wnętrze grota - w każdym razie po tej operacji grot wszedł na grzałkę bez problemu:
Teraz już nie trzeba się bać o szybkie zużywanie grota

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2945
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: lutownica z PRL
Tylko patrząc na zdjęcia wydaje się, że nowy grot jest znacznie krótszy i nie wchodzi na grzałkę tak samo daleko.
Nie sądzę aby to było dobre dla grzałki.
Nie sądzę aby to było dobre dla grzałki.
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: lutownica z PRL
Raczej grot opiłowany. Obudowa grzałki wykonana z blachy niewiele grubszej niż puszka piwa. Sam pomysł z chińskim grotem dobry, nie wiedziałem, że są do nabycia, ale jak widzę nadal problem jest ze zdjęciem starego grota. Wpadł mi do głowy jeszcze jeden pomysł na zdjęcie grota, a mianowicie wytrawienie w kwasie azotowym. Nie wiem tylko jak przeżyłaby to grzałka.
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: lutownica z PRL
Swoją drogą, do czego używacie tych antycznych lutownic? Też mam taką, z tym że ruską, ale leży i kisi się. Bo do wszystkiego używam stacji Wellera albo trafolutownic.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: lutownica z PRL
Taką lutownicą z odpowiednio ukształtowanym i oczyszczonym grotem robię (prawie) wszystko. Całkiem precyzyjne rzeczy daje się ładnie lutować. Wellera 20 lat temu wywaliłem do piwnicy bo nie miałem cierpliwości do grotów których nie chciała trzymać się cyna. Transformatorowe - leżą awaryjnie jak inne wysiądą a trzeba coś przysmarkać.
Re: lutownica z PRL
Do współczesnych 'chińczyków' da się kupic miedziane groty.TELEWIZOREK52 pisze: ↑czw, 7 kwietnia 2022, 14:37 Wellera 20 lat temu wywaliłem do piwnicy bo nie miałem cierpliwości do grotów których nie chciała trzymać się cyna.
Fajnie się tym lutuje tylko ich trwałość jest 'taka sobie'....
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: lutownica z PRL
Tyle że mój Weller ma ponad 40 lat i nie wiem czy chińskie by pasowały. Zaczynałem przed laty z tradycyjną lutownicą w garści i teraz na emeryturze taka musi mi wystarczyć.Locutus pisze: ↑czw, 7 kwietnia 2022, 14:56Do współczesnych 'chińczyków' da się kupic miedziane groty.TELEWIZOREK52 pisze: ↑czw, 7 kwietnia 2022, 14:37 Wellera 20 lat temu wywaliłem do piwnicy bo nie miałem cierpliwości do grotów których nie chciała trzymać się cyna.
Fajnie się tym lutuje tylko ich trwałość jest 'taka sobie'....

Re: lutownica z PRL
Wracając do tematu lutownic z PRLu to dałem sobie na razie spokój z lutownicą 220 V , do czasu aż się dorwę gdzieś do tokarki i dotoczę jakąś stosowną nasadkę z miedzi . Kupiłem natomiast lutownice miniaturowe firmy Jedność 25 W/ 24 V (po 570 zł za jedną sztukę według ówczesnych pieniędzy) ; do nich dokupiłem stosowne gniazdo na 24 V na płaskie bolce , znalazłem gdzieś w zasobach zasilacz do ledów na 24 V i mam teraz osobny kawałek instalacji do zasilania lutownicy na 24 V .
No i będę mógł dopuścić bezpiecznie do lutownicy wnuczka , co 24 V to nie 230 V.
Pozdrawiam Edward.
No i będę mógł dopuścić bezpiecznie do lutownicy wnuczka , co 24 V to nie 230 V.
Pozdrawiam Edward.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: lutownica z PRL
TOM: na fotce jest lutownica na 24V z odpowiednim do tego wtykiem.
Jeżeli jest naszej produkcji.
Żeby tylko się nie pomylić i nie dać jej do transformatora z 230V na 120V,
bo one też mają pechowo takie pasujące do tego wtyku gniazda.
Jeżeli jest naszej produkcji.
Żeby tylko się nie pomylić i nie dać jej do transformatora z 230V na 120V,
bo one też mają pechowo takie pasujące do tego wtyku gniazda.