Też technika, choć nie elektronika
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2939
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Też technika, choć nie elektronika
Za to technika przez duże T:
https://obuchalka.org/20180731102622/te ... -2002.html
albo
https://bib.convdocs.org/v4644/%D1%8F%D ... 0%BB%D1%8C
https://obuchalka.org/20180731102622/te ... -2002.html
albo
https://bib.convdocs.org/v4644/%D1%8F%D ... 0%BB%D1%8C
sam sobie w życiu
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
jakoś nie radzę
więc biuro porad
dla innych prowadzę
/Sztaudynger/
Re: Też technika, choć nie elektronika
W dobie kryzysu energetycznego jak znalazł! Będzie się czym ogrzać.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2255
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Też technika, choć nie elektronika
Witam!
Dobry bimber lepszy niż wódka z biedry.....o ile nie pomylą się "gony"

Miałem spirytus gorzelniany, raz był bez smrodu, za drugim razem smród aż wykręcał- ten spirytus nadawał się do mycia płytek PCB po lutowaniu, okien i jako rozpałka do pieca węglowego. Normalnie tak capił, że nawet IPA tak nie śmierdzi, sama dykta(jak żul po przechlaniu)
Ale spalanie etanolu dobrej jakości to idiotyzm, do tego można byle co zastosować, nawet dyktę czy przedgon, ewentualnie zrobić spirytus ze starych jabłek, kukurydzy czy ryżu z GOPS-u(którego mi za kilka piw nanosili za 30kg).
Spirytus robią też w USA na bazie taniego i ogólnie dostępnego syropu glukozowo-fruktozowego- podobno dobrze zrobiony nie śmierdzi jak z kartofli czy taniego cukru z dyskontu.
Ze starych jabłek(bez pleśni

Węgrzy robią wódkę z wytłoków z winogron, Palinka się to nazywa i mocno śmierdzi, sam denaturat.
Ale podobno najgorzej śmierdzi chińska, tradycyjna wódka
https://pl.wikipedia.org/wiki/Baijiu
Piszą, że mieszanka dykty, acetonu, pleśni i mysich bobków.....
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Też technika, choć nie elektronika
Witam
Pomysł nie jest nowy, gdyż Niemcy w czasie drugiej WŚ używali alkoholu etylowego wyprodukowanego z ziemniaków do napędu rakiet-pocisków V2.Szrot majster pisze: ↑pt, 14 stycznia 2022, 00:04Miałem spirytus gorzelniany, raz był bez smrodu, za drugim razem smród aż wykręcał- ten spirytus nadawał się do mycia płytek PCB po lutowaniu, okien i jako rozpałka do pieca węglowego. Normalnie tak capił, że nawet IPA tak nie śmierdzi, sama dykta (jak żul po przechlaniu)
Ale spalanie etanolu dobrej jakości to idiotyzm, do tego można byle co zastosować, nawet dyktę czy przedgon, ewentualnie zrobić spirytus ze starych jabłek, kukurydzy czy ryżu z GOPS-u (którego mi za kilka piw nanosili za 30kg).
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Też technika, choć nie elektronika
Jak opowiadali starsi ludzie pamiętający okupację hitlerowską, Niemcy mieli spirytus w proszku (konkretnie w tabletkach), które rozpuszczało się w wodzie i wódeczka gotowa. Co do palinki, to jest to syf okrutny, ze 20 lat temu po wypiciu tego specyfiku o malo się nie przekręciłem. Ale występuje też palinka z brzoskwiń i jak dobrze zrobiona to pycha.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2255
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Też technika, choć nie elektronika
Witam!marekb pisze: ↑pt, 14 stycznia 2022, 12:30 Jak opowiadali starsi ludzie pamiętający okupację hitlerowską, Niemcy mieli spirytus w proszku (konkretnie w tabletkach), które rozpuszczało się w wodzie i wódeczka gotowa. Co do palinki, to jest to syf okrutny, ze 20 lat temu po wypiciu tego specyfiku o malo się nie przekręciłem. Ale występuje też palinka z brzoskwiń i jak dobrze zrobiona to pycha.
O alkoholu w proszku tyle znalazłem
http://suchyspirytus.blogspot.com/2018/ ... oszku.html
Chyba chodzi o trioksan, inaczej urotropinę- niestety to jest trucizna, w organizmie człowieka przechodząca w bardzo trujący formaldehyd,
Re: Też technika, choć nie elektronika
Niestety, etanol również zamienia się w wątrobie w aldehyd octowy 

- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7356
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Też technika, choć nie elektronika
Jak to "również"? Formaldehyd to aldehyd mrówkowy. To mniej więcej różnica jak pomiędzy metanolem a etanolem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2255
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Też technika, choć nie elektronika
Thereminator pisze: ↑ndz, 16 stycznia 2022, 14:31Jak to "również"? Formaldehyd to aldehyd mrówkowy. To mniej więcej różnica jak pomiędzy metanolem a etanolem.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zatrucie_ ... _metylowym
- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7356
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Też technika, choć nie elektronika
Co masz na myśli? Bo ten link jako komentarz nie wnosi nic nowego do tego co napisałem.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2255
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Też technika, choć nie elektronika
Witam!Thereminator pisze: ↑ndz, 16 stycznia 2022, 21:33 Co masz na myśli? Bo ten link jako komentarz nie wnosi nic nowego do tego co napisałem.
O to chodzi, że alkohol ETYLOWY przechodzi w aldehyd OCTOWY a METYLOWY w aldehyd MRÓWKOWY.
Trioksan czy inaczej urotropina też przechodzi w organizmie w aldehyd mrówkowy, nie jest go tyle, by zabić i leczy się tym zakażenia dróg moczowych, wywołane przez bakterie oporne na antybiotyki- niestety na formaldehyd żadne bakterie nigdy nie wytworzą odporności

- Thereminator
- 6250...9374 posty
- Posty: 7356
- Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
- Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska
Re: Też technika, choć nie elektronika
Właśnie o tym pisałem.Szrot majster pisze: ↑ndz, 16 stycznia 2022, 21:41 O to chodzi, że alkohol ETYLOWY przechodzi w aldehyd OCTOWY a METYLOWY w aldehyd MRÓWKOWY.
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.