Nowość w usługach InPost.

[^ToM^]

Tak naprawdę drugie życie jest to przykrywka do działalności firmy recyklingowej poprzez Inpost. Jest oczywistą, oczywistością, że nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie zajmował się naprawą starych złomów - nawet kompletnych. Jest to rzecz całkowicie nieopłacalna i nawet nierealna do wykonania.
Myślę że właściciel inpostu ma wśród znajomych czy rodziny jakiegoś właściciela firmy recyklingowej i pod płaszczykiem drugiego życia chce mu zarzuć magazyny urządzeniami elektro, które potem zostaną rozebrane na części pierwsze, stal, miedź, aluminium, plastik czy szkło. Jest to biznes wiele razy bardziej opłacalny niż próba poświęcenie n-godzin czasu na naprawę starego radia czy laptopa. I co potem ten naprawiony laptop za ile będą sprzedawać, aby wyjść na swoje?? Zastanówcie się, to jest całkowicie poroniony pomysł. Tak to ja sobie mogę robić. Iść na pszok, coś wygrzebać ciekawego, zawieźć do domu i poświęcić jeden dzień czy nawet tydzień na przywrócenie tego do życia. Żadna firma komercyjna nie jest sobie w stanie na coś takiego pozwolić.

[brencik]

https://youtu.be/hVUUkcJ2Nac?t=104
Tu masz przykład tzw. "hurtownika" czyli handlarza odpadami które tirami zjeżdżają do Polski pod szyldem naprawy sprzętu elektronicznego

[^ToM^]

No właśnie!