Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: Alek »

Nie wnoszę niczego nowego, do tego co sam wspierałeś. Jak to kiedyś napisałeś, wszystkie, z jednym wyjątkiem polskie powstania zakończyły się klęską, nieszczęściem i zniszczeniem tego, co jeszcze trwało. Zgadzałeś się z Ojcem Świętym Grzegorzem XVI w krytycznej ocenie powstania listopadowego oraz określeniem jego przywódców jako wichrzycieli. Tu dla przypomnienia stosowny wątek:

viewtopic.php?f=49&t=37621&p=382147&hil ... VI#p382147

Wichrzycielstwem byłoby teraz robienie "rewolucji październikowej" na tym forum, która polegałaby na zniesieniu 1- minutowej edycji posta. Wszak oznaczałoby to zgodę na nieszczęście i zniszczenie tego, co z tego forum jeszcze zostało. Należy dążyć do poprawy jakości forum i toczących się tu dyskusji, a nie działać w przeciwnym kierunku.
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: kubafant »

Nic podobnego. Jak zawsze, pozostaję reakcjonistą i zwalczam rewolucję zaprowadzoną tu niedawno, znoszącą panujący od dawna zwyczaj pozwalający na swobodną edycję postów.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: Alek »

Twój reakcjonizm jest niestety bardzo wybiórczy.

Zacytuję stąd: http://blog.quintus.pl/eklektyczny-reakcjonizm/

"Od lat obserwuję, jak dużym powodzeniem cieszy się w Polsce prąd myślowy, który nazywam eklektycznym reakcjonizmem, a którego przedstawiciele niemal bez wyjątku z dumą nazywają siebie samych konserwatystami.

Jego osią jest, jak to zwykle w reakcjonizmie, pragnienie przywrócenia, odbudowania minionego porządku rzeczy. Z tym pragnieniem łączy się niezwykle charakterystyczny silnie zmitologizowany obraz przeszłości, w którym historyczne aspekty postrzegane jako pozytywne urastają niemal do rangi świętości, negatywne zaś są pomijane lub bagatelizowane, a następnie ulegają zapomnieniu.
Ów brak miejsca na to, co niepochlebne i niepożądane, bardzo przypomina działanie psychologicznego mechanizmu obronnego, jakim jest wyparcie. "
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: kubafant »

Dziękuję za tę przenikliwą analizę opartą o lata znajomości... :roll: Kończymy?
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Awatar użytkownika
Alek
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1858
Rejestracja: wt, 2 października 2012, 08:40
Lokalizacja: Świat

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: Alek »

Co do lat znajomości, masz rację - od kilku lat na tym forum wnikliwie czytam zamieszczane przez Ciebie wpisy i na tej podstawie mogę wnioskować. Czasem mogę podeprzeć się jeszcze jakimiś zasłyszanymi historiami czy ploteczkami :oops: Zapewne nie jest to obraz pełny, ale jedyny, jaki na obecną chwilę może być. Taka była szansa, aby się spotkać w lecie (materiały ciągle czekają :) ), ale szkoda, że się jakoś nie udało :( . Co do sprawy zakończenia dyskusji, na to pytanie musisz odpowiedzieć sobie sam. Ja jej nie zaczynałem, więc nie mogę jej skończyć :roll: .
saico

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: saico »

kubafant pisze: wt, 12 października 2021, 19:23 Dziękuję za tę przenikliwą analizę opartą o lata znajomości... :roll: Kończymy?
"Kończ waść i wstydu oszczędź".
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: Olkus »

OTLamp pisze: wt, 12 października 2021, 18:08
Bo na elektrodzie zamiast zmniejszyć czas edycji, jednego z największych, perfidnych manipulatorów, który mianiakalnie wręcz, po kilkadziesiąt razy przez lata edytował swoje posty, tuszował swoje pomyłki żeby uchodzić za nieomylnego, diametralnie zmieniał treści - po prostu dożywotnio zbanowano.
I dobrze że bana dostał. Na elektrodzie długi czas edycji jest po to by nie pisać posta pod postem, czego regulamin zabrania.
Z funkcji edycji wiadomości trzeba umieć odpowiednio korzystać i nie zmieniać wypowiedzi tak by dyskusja całkiem straciła sens.
Wg. mnie czas na edycję chociażby 10 minut czy nawet godziny nie zaszkodził by. Tyle by w zupełności wystarczyło, a nie ingerowało zbytnio w dyskusje.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
bratyslaw
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 744
Rejestracja: pt, 22 maja 2015, 09:04
Lokalizacja: Parczew

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: bratyslaw »

Ups... Chyba przypadkiem wyciągnąłem zawleczkę z granatu :) Choć nie w temacie wątku to i ja przedstawię swój punkt widzenia. Długi, czy krótki czas edycji nie ma dla mnie większego znaczenia. Zawsze przed "oddaniem" postu wciskam "podgląd", nawet kilka razy. Bywało co prawda na tym forum o czymś zapomnieć, wtedy uzupełniłem wypowiedź postem kolejnym, wszak za to nikt nie karze. Na Elektrodzie (którą znam i korzystam od samego jej początku) zdarzało mi się posty edytować, ale staram się zawsze podawać przyczynę istotnych zmian. Nie pamiętam, by ktoś mnie kiedyś zrugał. Udzielam się (choć obecnie już rzadko) na innych forach, np. motoryzacyjnych, tam to czasem się dzieje... :) Staram się jednak dopasować do każdego z nich, nie zabierać głosu w sprawach na których się nie znam, bądź polemizować z uczestnikami, których wiedza i doświadczenie jest o wiele większe od mojego. Tak więc więcej luzu Koledzy :)
A wracając do Neptuna. "Znalezisko" to znam jakieś 20 lat, od chwili gdy wujek przywiózł mi je z najbardziej na wschód wysuniętego polskiego miasta. Ale wtedy moje zainteresowania elektroniczne skierowane były ku amplitunerom i kolumnom, choć reanimację Rubinów, Ametystów czy Kankana miałem już za sobą :) Jakiś czas temu przypomniałem sobie o tym TV, więc zabrałem do siebie, by czasem nie zaginął przypadkiem jak inne moje "skarby". Dopiero teraz przyjrzałem się mu dokładniej i zastanowiło mnie, czemu ktoś bezpośrednio polutował kable do wyprowadzeń kineskopu pomijając cokół i podstawkę, przecież w czasach tych odbiorników takie części były w każdym warsztacie. Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to pilna naprawa w domu klienta, a wiadomo, że prowizorki są wieczne :)
Na zabranie czekają jeszcze dwa Rubiny + kinol, a na innym strychu Ametyst, Antares, Jowisze i kilkanaście innych :)

Pozdrowienia!
Olkus
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2851
Rejestracja: śr, 12 maja 2021, 10:57
Lokalizacja: Kraków/Węglówka
Kontakt:

Re: Zwłoki Neptuna na warszawskim Wolumenie...

Post autor: Olkus »

bratyslaw pisze: śr, 13 października 2021, 00:23 Na zabranie czekają jeszcze dwa Rubiny + kinol, a na innym strychu Ametyst, Antares, Jowisze i kilkanaście innych :)

Pozdrowienia!
U mnie na strychu cztery kineskopy leżą, raczej przeznaczone do utylizacji, bo kororowe :evil:
A na innym strychu OTV Lazuryt oraz radio Menuet.

Pozdrawiam,
A.
Kupię lampy: 35Z4GT, 12K8GT,
ODPOWIEDZ