Witam!
Dzisiaj nie spałem, zabrałem się za Studenta, robiłem od 3 nad ranem do 16.
Czyli, spryskałem Kontaktem 60 i WL styki klawiszy, potem umyłem IPA.
Niestety martwe było kilka klawiszy, zacząłem dłubać w układzie, bez schematu. Wylutowałem UL1811 z kanału, który nie chodził i z innego, wlutowałem podstawki DIP 14, żeby szło sprawdzić układy, chodziły, wtedy szukałem uszkodzonego tranzystora. Wymieniłem BC178 na BC307, który okazał się bublem ale zagrały wszystkie klawisze, niestety po chwili zamilkły kolejne grupy klawiszy, te cholerne BC178 się po prostu rozsypywały w rękach, to jest PNP, jeszcze druga grupa tranzystorów NPN BC627 (robiłem testy na tanich SS8550 i SS8050), wylutowałem cewkę generatora, poprawiłem luty i wlutowałem nazad, jeszcze była połowa sukcesu, było pełno zimnych lutów i pokruszony ze starości, rezystor 10k, który wymieniłem.
Wymieniłem na nowe wszystkie elektrolity w zasilaczu i dodałem kondensator 1000uF LOW ESR na zasilaniu płytki generatorów, całkowicie znikł nieznośny przydźwięk, potem udało się uruchomić wszystkie klawisze i zrobiłem na "TIP-TOP"
Jak się okazało, szlag trafił wszystkie BC178 w metalowych obudowach, BC627 wymieniałem, żeby znaleźć przyczynę, jak się okazało, te były sprawne i część została.
BC178 wymieniłem na BC547B a BC627 na BC550- to jest sygnałówka, nie trzeba tu, przy zasilaniu niecałe 9V stosować jakiś super tranzystorów w stylu MPSSA 42/92, organy ruszyły i pięknie grają, cewki, na moje ucho są OK, nie trzeba stroić.
Przełączniki tak samo przemyłem Kontaktem 60 i WL, przy zakładaniu suwaków rozleciał się potencjometr suwakowy 2,2k-A, może ktoś ma NOS-y(to zwykły potencjometr suwakowy Telpodu, taki sam jak w TV typu Libra). Żeby to złożyć, podlutowałem od spodu PR-ka 1k i ustawiłem na stałe pożądaną głośność, Vibrato działa OK.
Na sam koniec oczyściłem obudowę z drutów i resztek cyny, kontrolka zasilania(LED) była kompletnie zużyta, świecąc jak stara neonówka, nie było widać przez oprawkę i dałem białą, ultra jasną diodę, na tym samym rezystorze i ładnie komponuje się z czerwoną, telefoniczną oprawką.
Tak więc renowacja zakończona ale mam pewien dylemat, mianowicie zasilacz, jakby strzelił....ubije wszystkie generatory
UL1811 a to kosztuje majątek, 37zł za układ NOS
Istnieją dwa rozwiązania, albo Crowbar, albo przetwornica DC-DC Step Down, mam nawet. Ustawiam PR-kiem na 8,5V a wejście podpinam na zasilaniu wzmacniacza, to jest przewidywalne, w przeciwieństwie do starego tranzystora szeregowego....układy są bardzo trudne do zdobycia i DROGIE

.
Mam też pytanie: co spowodowało, że BC178 padały jak muchy? Czyżby się rozhermetyzowały?
Tak więc mam fajny syntezator za grosze.
A jeszcze kupiłbym kilka sztuk UL1811(SAJ110), mogą być wyluty, byle sprawne, najchętniej kupię NOS-y nie lutowane, za używane cena złomu

- nawet jak sprawne
