Parametry transformatora:
objetość rdzenia Vrdz = 177 cm³
Przekrój rdzenia Prdz = 10cm²
Indukcyjność uzwojenia pierwotnego Lz była obliczana na 11H
Raa = 4000 ohm
Założenia całego układu:
Moc wyjściowa P - 35 Wat
Napięcie zasilania - 375 V
Polaryzacja automatyczna - Wspólny rezystor katodowy Rk 130 ohm
Rezystory Rs2 470 ohm, osobne na każdą lampę.
Anodowy prąd spoczynkowy Ia dla jednej lampy - 74 mA.
Prąd spoczynkowy siatek ekranujących - 12mA na jedną lampę.
Maksymalna moc wyjściowa jaką udało mi się uzyskać wynosi ok 25 Wat w pasmie od 20Hz w górę.
Pomiar wykonuje oscyloskopem: obliczam wartość skuteczna napięcia, czyli Uwy/1.39 =Usk. Następnie obliczam Pwy = (Usk^2)/R
Poniżej wyniki pomiarów parametrów wzmacniacza oraz mocy dla różnych częstotliwości: (Ustawienia oscyloskopu: 10V/div)

Czestotliwosc sygnału sterujacego Fs = 10Hz
Uzas (masa-srodkowy odczep transformatora) = 360V
Ua-k (miedzy anoda a katoda lampy mocy) = 327V
Pwy = 8 Wat

Fs =20hz
Uzas =360V
Uak =327V
Pwy = 25W

Fs =50hz
Uzas =360V
Uak =327V
Pwy = 25W

Fs =100hz
Uzas =360V
Uak =327V
Pwy = 25W

Fs =1kHz
Uzas =370V
Uak =336V
Pwy = 25W
Z pomiarów wynika ze układ ma bardzo szerokie pasmo przenoszenia jak na gitarowe standardy, bo dolna częstotliwość graniczna leży w okolicach 20hz - podejrzewam ze indukcyjność transformatora głośnikowego jest wystarczająco duża.
Problem polega na tym ze układ ma o 10 Wat mocy wyjściowej za mało. Powinno być 35 Wat.
Gdyby rdzeń transformatora był zbyt mały to mogło by się to źle odbić na dolnej częstotliwości granicznej, a ta jest jak widać bardzo niska, jak na gabaryty transformatora.
Napięcie zasilania lamp również wydaje się być w normie (spadek ok 10V przy 100Hz chyba nie powinien ograniczyć mocy do tego stopnia).
Czy któryś z Panów orientuje się co może być przyczyną problemu? Z góry dziękuje za informacje.