
Gramofony
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Gramofony
Gramofony Hi-Fi Stereo przeznaczone do lampowych wzmacniaczy czy amplitunerów są rzadkością {zwłaszcza z początku lat 60-tych} i warto próbować je reanimować.Taki oto BO 610 VF wpadł mi w ręce
Ma wbudowany tranzystorowy korektor i cztery prędkości .Jest trochę podrdzewiały i będzie wymagał piaskowania,ale oprócz głowicy i osłony jest kompletny.Jest szansa że stanie obok jakiegoś zestawu z epoki{wyprodukowany w 1964r,prawdopodobnie?}. 
Re: Gramofony
Re: Gramofony
Mam takiego na stole, oprócz uszkodzonego stojana silnika napędowego, uszkodzone jest zawieszenie ramienia (poprzeczny trzpień w gumowych tulejkach). Samo ramię to d.. nie urywa, przyzwoite. Ale te gumiane zawieszenia to porażka. Lepszej jakości jest Beogram 1000 no i ma microlift.
Re: Gramofony
Niewielki,dwulampowy,gramofon ze wzmacniaczem Toga V6 z 1958r?
Nic prostszego chyba nie można było zrobić? 
Re: Gramofony
Zawsze zastanawiam się dlaczego żaden z producentów urządzeń zasilanych bezpośrednio z sieci, nie montował prostego układu z neonówką, która mogłaby sygnalizować podłączenie przewodu fazowego do masy układu. Takie rozwiązanie zdecydowanie ułatwiałoby obsługę urządzenia no i podnosiłoby bezpieczeństwo użytkowania.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Gramofony
Witam!
Dla mnie uniwersalne zasilanie i szeregowo żarzone lampy to chyba najbardziej popaprany pomysł jaki powstał
Ja rozumiem, przed wojną było dużo sieci DC ale w latach 50-tych?
Kiedyś robiłem na sprzedaż radio Grundiga z UKF, na rimlokach serii U i do tego UM4...jak mnie strzeliło po łapach 230V, od razu na allegro i oczywiście ostrzeżenie.
Mam radio Sekretar 4, ładne, z UKF. Niestety jest do remontu(kartoflaki) i do tego lampy już bardzo słabe a UM80 nie świeci, ceny tych lamp zwalają z nóg.
Boję się to naprawiać, mam wszystkie lampy do tego ale serii E, miejsca sporo i transformator sieciowy z jakiegoś radia też idzie zdobyć tanio, przerobię na zasilanie prądem zmiennym, nie będzie to radio niebezpiecznym szajsem.
Kondensatory....wiesz, "karabin raz do roku sam strzela", krótkofalowcy mają pomysły na zasilanie anodowe lamp przez powielacze napięcia z 230V lub, co gorsza 400V, oczywiście prosto z sieci.
Niektórzy robią układy detekcji fazy na chassis i przełączające L z N, ale co się stanie jak się ten układ zepsuje, choćby padnie ten przekaźnik?
Oczywiście nieświadomy tego radioamator dostaje fazą i idzie do piachu, wielu tak zginęło i ten głupi sposób zasilania dalej się spotyka.
A jak sam nie zginie to i tak w razie "W", jak ktoś zginie( dziecko!!!), kończy w kryminale z wyrokiem 15 lat.
Dla mnie uniwersalne zasilanie i szeregowo żarzone lampy to chyba najbardziej popaprany pomysł jaki powstał

Ja rozumiem, przed wojną było dużo sieci DC ale w latach 50-tych?
Kiedyś robiłem na sprzedaż radio Grundiga z UKF, na rimlokach serii U i do tego UM4...jak mnie strzeliło po łapach 230V, od razu na allegro i oczywiście ostrzeżenie.
Mam radio Sekretar 4, ładne, z UKF. Niestety jest do remontu(kartoflaki) i do tego lampy już bardzo słabe a UM80 nie świeci, ceny tych lamp zwalają z nóg.
Boję się to naprawiać, mam wszystkie lampy do tego ale serii E, miejsca sporo i transformator sieciowy z jakiegoś radia też idzie zdobyć tanio, przerobię na zasilanie prądem zmiennym, nie będzie to radio niebezpiecznym szajsem.
Kondensatory....wiesz, "karabin raz do roku sam strzela", krótkofalowcy mają pomysły na zasilanie anodowe lamp przez powielacze napięcia z 230V lub, co gorsza 400V, oczywiście prosto z sieci.
Niektórzy robią układy detekcji fazy na chassis i przełączające L z N, ale co się stanie jak się ten układ zepsuje, choćby padnie ten przekaźnik?
Oczywiście nieświadomy tego radioamator dostaje fazą i idzie do piachu, wielu tak zginęło i ten głupi sposób zasilania dalej się spotyka.
A jak sam nie zginie to i tak w razie "W", jak ktoś zginie( dziecko!!!), kończy w kryminale z wyrokiem 15 lat.
- AZ12
- 3125...6249 postów
- Posty: 5423
- Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
- Lokalizacja: 83-130 Pelplin
Re: Gramofony
Witam
W niektórych krajach zachodnioeuropejskich sieci prądu stałego były dość długo wykorzystywane.Szrot majster pisze: ↑ndz, 25 lipca 2021, 22:37Dla mnie uniwersalne zasilanie i szeregowo żarzone lampy to chyba najbardziej popaprany pomysł jaki powstał![]()
Ja rozumiem, przed wojną było dużo sieci DC ale w latach 50-tych?
Te układy pochodziły z lat 70-80 kiedy trudno było o transformatory o mocy rzędu kilkuset VA. Dopiero w latach 90 można było je pozyskać z wycofywanych z eksploatacji w zakładach pracy lampowych wzmacniaczy radiowęzłowych dużej mocy np: BIS, a także z kolorowych odbiorników produkcji ZSRR np: Rubin 714p, Elektron 738D.Szrot majster pisze: ↑ndz, 25 lipca 2021, 22:37Kondensatory....wiesz, "karabin raz do roku sam strzela", krótkofalowcy mają pomysły na zasilanie anodowe lamp przez powielacze napięcia z 230V lub, co gorsza 400V, oczywiście prosto z sieci.
Niektórzy robią układy detekcji fazy na chassis i przełączające L z N, ale co się stanie jak się ten układ zepsuje, choćby padnie ten przekaźnik?
Oczywiście nieświadomy tego radioamator dostaje fazą i idzie do piachu, wielu tak zginęło i ten głupi sposób zasilania dalej się spotyka.
Ratujmy stare tranzystory!
Re: Gramofony
Następny,tym razem to Arena GFT 22.
. 
Jedna lampa i prostownik półprzewodnikowy-też minimalny nakład części.Pozbawiony USZ aż się prosi o przełączenie pentody na układ triody-byłby akceptowalny przez audiofili? 

- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Gramofony
Witam!
Skandynawia ma bardzo ostre normy bezpieczeństwa urządzeń elektrycznych i sprzętu RTV- chyba od niedawna, nawet nasze dziadowskie "Bambino" miało transformator, nie miała go "Karolinka" i szybko ten pomysł zarzucono.
Ja na Kolegi miejscu wymienił bym te wszystkie wysokonapięciowe kondensatory na coś współczesnego, spełniającego obecne normy.
Zasilanie "uniwersalne" przypomina mi "rosyjską ruletkę"- niby masz nie zginąć, są kondensatory, jednak mogą zawieść i jesteś trupem.
Druga sprawa: w tamtych krajach są częste sieci nn w układzie IT, wtedy nie ma takiego zagrożenia, sprzęt stamtąd ma bardzo często transformatory bezkarkasowe, rzecz dziś nie do przyjęcia.
A że tak zapytam: Marek7HBV, mieszkasz na północy Polski, że masz do tego dostęp?
Ja mieszkam raptem 20km od granicy z województwem pomorskim, na zachód od Wisły.
U mnie taki sprzęt z drugiej strony Bałtyku jest ostatnio łatwy do zdobycia, tani jak barszcz i rzadko grzebany czy zdewastowany.
Bardzo często są papiery, schemat, oryginalne lampy, taki sprzęt po wymianie kartoflaków, elektrolitów katodowych, czasem też filtrujących(jak zwarte lub dziurawe) i czyszczeniu gra jak nowy.
Niemiecki zaś stał się drogi, trudny do zdobycia a to co jest jest przeważnie rozgrzebane i mocno zdewastowane, już tego nie zbieram.
Co do gramofonów:
Mam na strychu starego domu francuski gramofon kupiony na giełdzie w Pruszczu Gdańskim za 20zł, oryginalna, krystaliczna wkładka była sprawna jak go wynosiłem.
Ma w deklu dwa głośniki i dziwaczny 3-pinowy wtyk do podłączenia głośników, jest wyjście na zewnętrzny wzmacniacz( chyba tam trafo sieciowe jest), lampa E(U?)CL82.
Jutro to wytargam i wrzucę fotki.
Mam też stereofoniczny gramofon, już na germanie, firmy TESLA, wkładka rozwalona i jeszcze silnik ma zatarte łożyska
, trzeba rozebrać, wyczyścić i nasmarować, wkładka wyląduje tam współczesna, taka piezoelektryczna z tanich gramofonów "nie dla idiotów", zdobycie oryginału niemożliwe u mnie( urwane zawieszenie igły)
Góra z głośnikami w dwóch połówkach, głośniki TESLA z magnesem z przodu( taka konstrukcja jak w wielu urządzeniach z tamtych czasów, Ei i Videoton też produkowali takie głośniki.
Skandynawia ma bardzo ostre normy bezpieczeństwa urządzeń elektrycznych i sprzętu RTV- chyba od niedawna, nawet nasze dziadowskie "Bambino" miało transformator, nie miała go "Karolinka" i szybko ten pomysł zarzucono.
Ja na Kolegi miejscu wymienił bym te wszystkie wysokonapięciowe kondensatory na coś współczesnego, spełniającego obecne normy.
Zasilanie "uniwersalne" przypomina mi "rosyjską ruletkę"- niby masz nie zginąć, są kondensatory, jednak mogą zawieść i jesteś trupem.
Druga sprawa: w tamtych krajach są częste sieci nn w układzie IT, wtedy nie ma takiego zagrożenia, sprzęt stamtąd ma bardzo często transformatory bezkarkasowe, rzecz dziś nie do przyjęcia.
A że tak zapytam: Marek7HBV, mieszkasz na północy Polski, że masz do tego dostęp?
Ja mieszkam raptem 20km od granicy z województwem pomorskim, na zachód od Wisły.
U mnie taki sprzęt z drugiej strony Bałtyku jest ostatnio łatwy do zdobycia, tani jak barszcz i rzadko grzebany czy zdewastowany.
Bardzo często są papiery, schemat, oryginalne lampy, taki sprzęt po wymianie kartoflaków, elektrolitów katodowych, czasem też filtrujących(jak zwarte lub dziurawe) i czyszczeniu gra jak nowy.
Niemiecki zaś stał się drogi, trudny do zdobycia a to co jest jest przeważnie rozgrzebane i mocno zdewastowane, już tego nie zbieram.
Co do gramofonów:
Mam na strychu starego domu francuski gramofon kupiony na giełdzie w Pruszczu Gdańskim za 20zł, oryginalna, krystaliczna wkładka była sprawna jak go wynosiłem.
Ma w deklu dwa głośniki i dziwaczny 3-pinowy wtyk do podłączenia głośników, jest wyjście na zewnętrzny wzmacniacz( chyba tam trafo sieciowe jest), lampa E(U?)CL82.
Jutro to wytargam i wrzucę fotki.
Mam też stereofoniczny gramofon, już na germanie, firmy TESLA, wkładka rozwalona i jeszcze silnik ma zatarte łożyska

Góra z głośnikami w dwóch połówkach, głośniki TESLA z magnesem z przodu( taka konstrukcja jak w wielu urządzeniach z tamtych czasów, Ei i Videoton też produkowali takie głośniki.
Re: Gramofony
Gramofony ze wzmacniaczem,a nawet magnetofony ,są traktowane po macoszemu-bo nawet najprostszy odbiornik radiowy jest w stanie odbierać ,,tu jedynka,,bez dodatkowego nakładu kosztów i pracy,co zachęca użytkowników staroci.Aby mieć jakikolwiek pożytek z gramofonu trzeba posiadać stare ulubione płyty,bo inaczej mamy tylko ,,zbieractwo..
Jestem wiekowy i lubię szum starej płyty{taśmy},których trochę nazbierałem i lubię posłuchać{nostalgia +piwo
}. 


