Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Jurek O »

Szrot majster pisze: ndz, 28 marca 2021, 00:57
...Kolega Jurek O nie chce mi pomóc w tym projekcie, nie dziwię się, nie jest to zwolennik wzmacniaczy na trafach ze złomu, wykonanych po taniości, z byle jakich elementów, widziałem jego projekty, to kosmos przy moich, termotransferowych płytkach.
Jak ktoś ma 1066zł dochodu, nie porwie się na drogie elementy Wima,Vishay czy tym podobne, trafa EDIS i drogie lampy, taki człowiek będzie z odpadów robił i z najtańszych elementów z Allegro...
Kolego szanowny coś chyba masz problem z interpretacją słowa pisanego. Poniżej zamieszczam naszą korespondencję z portalu Allegro.

Jurek
Załączniki
01.JPG
02.JPG
03.JPG
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Marek7HBV pisze: ndz, 28 marca 2021, 12:57
Szrot majster pisze: sob, 27 marca 2021, 20:57
Copper_Lucas pisze: sob, 27 marca 2021, 16:27 W AVT są takie płyteczki projektu traxmana:
https://sklep.avt.pl/product/search?query=AVT5740

Stabilizator żarzenia?
Na cholerę to komu....
Po pierwsze - transformator zasilania będzie wykorzystany w 50 procentach - a to znaczy, że napięcie żarzenia może być troszkę wyższe niż deklarowane przez producenta {np. 6,5 V przy 230 V zasilania}. A jak Kolega pisze, że ciągle jest zawyżone napięcie sieciowe o 20 V i więcej, to należy się spodziewać nawet ponad 7 V. Dla lamp 6 V jest do przyjęcia nawet przez wiele lat, ale 7 V szybko je wykończy {a myślę że ten wzmacniacz biurkowy będzie używany-a nie tylko służył jako dekoracja}.No i po co potem płakać że lampy drogie?Nie musi być zastosowany rozbudowany stabilizator-wystarczy dobrać rezystor ograniczający wartość żarzenia do 6,5 V przy ekstremalnym napięciu sieci.Trzeba też pamiętać że praca z jedną lampą mocy {o połowę mniejszy pobór prądu} naraża ją na uszkodzenie i nawet do prób trzeba używać dwóch{sprawnych}.Wzmacniacz ma pobierać ok 100 mA i zakładając że z tych 366 V zostanie pod obciążeniem {to jest zależne od pojemności kondensatorów} z 330 V można śmiało na próbę założyć rezystor 470 omów. I tak jak Kolega pisał - to nie półprzewodnik {wytrzyma chwilę na czas pomiarów} :lol: . :D
Witam!
Kiedy u mnie jest 250V mam na kondensatorze 388V, przyjdą rezystory z obejmą, 510 om i 360 om.
Ile mam oporności ustawić , by te 260-270V?
Wzmacniacz i tak będę zasilał ze stabilizatora AVR, takiego za 150zł, napięcie żarzenia też będzie wtedy normalne.
Lampy EL84 znalazłem używane, częściowo zużyte ale sprawne.
Czy jak będę podpinał sprzężenie zwrotne, to jak objawia się złe podłączenie?
Pisk? Wycie?
Awatar użytkownika
Marek7HBV
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3935
Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Marek7HBV »

Tak.Pisk. :D
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Zastosowałem sposób Kolegi vorlog i połączyłem w odpowiedni sposób stary, mocny toroid 240/18V, mam 228V sieciowego, 7V jałowo żarzenie na trafie, 350V na kondensatorze , jałowo.
Wpakuję te dwa trafa do wzmacniacza, ten toroid i tak by na złomie skończył, resztę napięcia zbiję opornikiem 510 om.
Żarzenie pod obciążeniem spadnie, anodowe też.
Regulacja.pdf
(12.45 KiB) Pobrany 104 razy
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Dziś doszła reszta "klamotów" i WZMACNIACZ DZIAŁA!!!!
Odpalił "od kopa", żarzenie prądem stałym, zasilanie anodowe z zasilacza obok, napięcie żarzenia 6,5V, anodowe około 260V.
Rezystory katodowe dałem 150 omów 5W, cermetowe marki Dale(myślałem, że chinole dostanę a tu niespodzianka), rezystor R11 w zasilaniu 6N2P dałem 10k 1W, rezystory w S2 EL84 dałem 330 omów 1W, kompensacja tętnień podłączona, na trafach głośnikowych rezystory cermetowe 1k 5W.
Wzmacniacz zagrał od razu, bez USZ trochę basu brakowało, teraz ładnie gra.
Brzmienie typowo "lampowe", ciepłe, z miękkim basem, trafa ładnie przenoszą też wysokie tony.
Jako źródło sygnału służy odtwarzacz Hi-Res FiiO X3, pierwszej generacji( służy mi już ponad 6 lat, kosztował 1000zł, DAC Wolfsona), niestety pliki muzyczne w formacie MP3, zgrywane to było z karty kijowego netbooka( wbrew pozorom integry dają lepszy dźwięk pod Linuxem, kwestia sterowników ALSA, linux prawie jak OSX( prawie bo OSX to UNIX)), kablem do drugiej karty USB i kodowanie do MP3.
Muzyka była ze Spotify, niestety dziadowski format MP3 wszystko zepsuje :evil: :evil: :evil:
Płytka drukowana polakierowana lakierem PVB 16, na pola podstawek lamp i zacisków, ogólnie wszystkie skrobane miejsca kilka warstw lakieru, nie ma prawa przebić( to nie EL34 PP, nie są to takie napięcia).
Odpalałem na starych, zajechanych EL84, jedna ma ponad 60 lat i po dłuższej chwili zniekształca mocno dźwięk, czasem zaiskrzy w środku, w radiach zachowywała się identycznie, ta taka lampa, której w wypadku "W" nie szkoda.
Nowe 6P14P-EW dziś przyszły, będą zamontowane dopiero po zmontowaniu całości w obudowie.
Jeszcze dojdą EM84 lub ich chińskie odpowiedniki, zależy co mi się trafi, ile takie oczka mogą pobrać prądu?
Zostały zasilacz i obudowa.
Wspomniane trafo sieciowe Sizei daje za duże napięcia, zastosowałem autotransformator z trafa 240/18V, niestety on za wielki jest, muszę poszukać takiego ze 20W maksimum.
Teraz mam 350V na kondensatorze filtra jałowo, jaki mam dobrać rezystor szeregowy, żeby przy 0,12A było 250-260V?
Mam druciaki regulowane 510R i 360R, dziś przyszły, solidne, wojskowe z ZSRR, musze wziąć cały 510R a ile ustawić obejmą na drugim?
Mocowanie to nie problem, jak już pisałem, pręt gwintowany M3 i podkładki i nakrętki.
Co do obudowy: muszą się tam zmieścić 3 trafa i autotrafo, opory redukcyjne i sam wzmacniacz.
Kupiłem laminat bez miedzi o grubości 3,2mm, otwory na lampy myślałem , żeby po okręgu nawiercać wiertłem 1mm widiowym i potem wydłubać i iglakiem wyrównać, laminat to nie plastik czy drewno, żeby się miał zapalić, rezystory katodowe ze sporym zapasem, osiągają maksymalnie 50 stopni.
PCB wzmacniacza będzie zespolone z tym laminatem za pomocą śrub i nakrętek, potem cała "kanapka" już do właściwej obudowy.
Nie mam możliwości wykonać obudowy z metalu czy ładnego, szlachetnego drewna. Nie mam takich zdolności, narzędzi i materiałów, nie mam nic.
Zostaje mi paskudna, plastikowa obudowa z Allegro lub obudowa ze sklejki czy płyty wiórowej, ewentualnie deski sosnowe, po oszlifowaniu pomalowane lakierobejcą.....o ile mój "stolarz" nie będzie miał akurat wypłaty zapomogi z GOPS-u :evil: :evil: :evil:

Opóźnione załączanie napięcia anodowgo: konieczność czy fanaberia?
Może zwykły przełącznik wystarczy, to nie są jakieś szczególnie drogie i trudnodostępne lampy, tym bardziej, że mam wersje "militarne"
Wzmacniacz SE.jpg
Syf na biurku, taka moja natura :D
Czy rezystory 33R wystarczą żeby ocalić układ w razie odłączenia kolumn, na stałe będą przylutowane do zacisków głośnikowych, mogę dwa równolegle dać?
Gniazda głośnikowe jakie kupić, śrubowe, zaciskowe, bananowe czy może Jack 6,3mm?
CHOPIN66
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2105
Rejestracja: pn, 10 sierpnia 2009, 17:47
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: CHOPIN66 »

oczka maja pobór prądu na poziomie : prąd anodowy 1mA prąd żarzenia 200mA . W sprawie obudowy wyślę PW .
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Witam!
Będę powoli to składał do kupy.
Mam kupione już:
-laminat FR-4 o grubości 3,2mm bez miedzi, który będzie bazą wzmacniacza i zostanie wraz z PCB wmontowany do właściwej obudowy.
-pręt gwintowany M3, śruby, nakrętki, podkładki
-przewody 0,75mm2 LgY w różnych kolorach, po 2mb z każdego
-zaciski śrubowe Nakamichi, 10zł ale jak widzę te za 3,50zł to mi się nóż w kieszeni otwiera :evil: .....plastik z recyklingu
-ładna, duża gałka z podziałką, przełącznik klawiszowy 2-sekcyjny, sieć i anodowe(standby), oprawki LED i dwa opory drutowe 120R
Jutro będę może już robił mocowanie płytki do grubego laminatu, po świętach będzie sklejka i blacha aluminiowa na górę obudowy
Będę ogarniał temat z oporem redukcyjnym, mam to z Prawa
Ohma wyliczyć oczywiście. Dam 3 opory, 510R , 360R, całe i resztę zbiję na tym 120R.
Opory umieszczę na pręcie gwintowanym M3, jako dystanse pocięta płytka mikowa z mikrofalówki, wsporniki z jakiejś blachy się zrobi
Musiałbym jeszcze mniejsze trafo 220/118-20V do redukcji napięcia sieci kupić, bo to co mam to jest kolos, do niczego niepotrzebny.
Na zewnątrz(pod siatką rzecz jasna- bezpieczeństwo!!!) będą: trafo zasilające, autotrafo i zespół oporów redukcyjnych, do środka zawędrują niezbyt urodziwe transformatory głośnikowe( jeszcze to takie trafa są, które mają łączówki na górze i tam też sa rezystory kompensacyjne 1k)\
Oczka magiczne będą dwa, EM84 lub chińskie zamienniki EM87 czyli 6E2, doszorowałem stare podstawki nowal z bakelitu, kupione kilkanaście lat temu od jednego z użytkowników Forum, są to polskie podstawki a te, jak wiadomo miały srebrzone styki i wszystko zasiarczone chociaż NOS-y to są.
Obudowę myślałem żeby zwykłą sklejkę dać i na przodzie wyciąć otwór pod wyłącznik, gałkę głośności i kontrolki, z tyłu gniazda RCA, głośnikowe i zasilające, takie od komputera i bezpieczniki.
Chciałbym żeby ten wzmacniacz miał wygląd, nie powstał po pijanemu ze starego piecyka gazowego czy innego odpadu leżącego w krzakach, to ma na biurku stać, nie w chlewie :evil:



Dalszy ciąg robót
Kanapka 2.jpg
Kanapka 1.jpg
Płyta laminatu jest wyjątkowo parszywa w obróbce, kurzy się jak diabli, to jest szkło, oczy szczypią.....coś okropnego
Jest może nie za ładnie ale ja robię to pierwszy raz w życiu, dziś doszła reszta "klamotów", pręt gwintowany M3, ta "kanapka" będzie obsadzona w sklejkowej obudowie, po obu stronach (w sklejce, bo tego g..... już piłować nie mam zamiaru) będą EM84 czy 6E2, co się trafi, zresztą mam trzy używane EM84 i jedną EM87, muszę sklecić układ sterowania oczkami, może ktoś pomoże?
Przylutowałem "uszy" do mocowania do trafka głośnikowego, wzmocniłem Poxipolem, te trafa są tak paskudne, że będą w środku obudowy, poza tym nie chciałbym, żeby ktoś dostał 260V i "wykitował", potem prokurator, sąd i może wyrok w zawieszeniu....taki głupi nie jestem :evil:
Kabelki obok dziś z Torunia przyszły, to LgY 0,75mm2, w różnych kolorach.
Wyłącznik sieć/standby, podwójny też kupiony( nawet 2 sztuki), ładna gałeczka z podziałką, oprawki do kontrolek(ładne, metalowe)
Sklejka dziś się przypadkiem znalazła, dobrze że w suchym leżała, u mnie różni debile, brani do dorywczej pracy sporo zniszczyli.
Szukam schematu podłączenia EM84 do anod EL84, czy ten schemat jest dobry?
7357794400_1293027895.gif
7357794400_1293027895.gif (2.85 KiB) Przejrzano 1541 razy
Diody mogę dać 1N4148 czy innych szukać na wyższe napięcie?
Rezystor 470k przy EM84 jakiej mocy ma być, 1/4W starczy?
Tak ciągnie się ten temat jak przysłowiowy "smród po gaciach" i do dziś nie wiem jak ma wyglądać zasilacz anodowy, czy naprawdę nikt mi nie potrafi pomóc?
Trafo sieciowe nie może być zasilane prosto z sieci, u mnie jest masakra z napięciem a ojciec planuje dużą instalację fotowoltaiczną, ceny energii w górę poszły, węglem nie długo nie będzie szło palić( nie mówiąc o śmieciach czy podkładach kolejowych, którymi w moich stronach powszechnie palą w piecach), gazu u mnie nie będzie. Zostaje pompa ciepła i zasilanie z instalacji PV.
Zrobiłem autotrafo ze starego toroida 220/18V niestety za wielki i za ciężki on jest, jakiej wielkości powinno być trafo redukcyjne dla trafa 70-80W?
Kolega vorlog pisał, że 20W starczy, nie jestem pewien, może lepiej 40W, złomowe trafa kosztują grosze na Allegro.
Następna sprawa: po obniżeniu napięcia sieci do 227-230V mam 6,5-6,8V żarzenia , jałowo.
Anodowe, po włączeniu uzwojenia 20V w przeciwfazie, po wyprostowaniu mam na kondensatorze 100uF 344-352V, muszę to zredukować do jakichś 255-265V, będę robił to na wspomnianych, wojskowych oporach.
Mam następujące opory:
510R
360R
dziś doszły 2 sztuki 120R
Wszystkie około 25-30W, nie napocą się wiele przy tym zastosowaniu. Myślałem, żeby dać całe 510R i całe 360R a resztę już dobrać obejmą na tym 120R. Ile mi to "łyknie" prądu, końcówka około 100mA, oczka też z kilka mA wezmą, ja bym liczył 0,12A, anodowe jak pisałem( lampy EL84 zasuwały na takim napięciu 60 lat w radiach i nie wymiękały, tu są lampy "militarne" "Zdiełano w CCCP", wytrzymałość tego jest o wiele większa, dobierając napięcie anodowe na zasilaczu, usłyszałem powyżej 250V dużo lepsze brzmienie( słuch mam dobry, kolumny "śmietnikowe", chińskie- i tak usłyszałem przepaść między klasą D a lampą)
Mógłby ktoś zapodać sposób włączenia rezystorów w filtrze anodowym?
Żarzenie prowadzić mam skrętką czy jakiegoś przewodu ekranowanego poszukać, USZ też chyba lepiej w ekranie?
Proszę o pomoc, kiedyś trzeba zacząć, choćby i wzmacniacz "biurkowy" zrobić. Na gitarze elektrycznej nie gram, interesują mnie wyłącznie domowe wzmacniacze.
P.S.
Lampy wstawione jakieś używane, zupełnie inne, tylko do zdjęcia, tak na marginesie :D
Awatar użytkownika
Jurek O
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 796
Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
Lokalizacja: Olkusz
Kontakt:

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Jurek O »

Strasznie chaotycznie opisujesz wszystkie twoje poczynania, więc w związku z twoim kolejnym zapytaniem aby ustalić czy jest w ogóle jakikolwiek sens stosowania mojego zasilacza proszę o następujące dane - tylko rzetelne.

1). Jaki transformator zastosowałeś ? Czy jest to Sizei TE102/120 ?
2). Teraz zmierz napięcie w gniazdku sieciowym i od razu napięcie na uzwojeniu wtórnym nieobciążonego transformatora i podaj te dwa napięcia.
3). Jakim napięciem docelowo ma być zasilany wzmacniacz ?
4). Jaki prąd docelowo będzie pobierany z zasilacza ?

Jurek
Ostatnio zmieniony pn, 5 kwietnia 2021, 11:05 przez Jurek O, łącznie zmieniany 1 raz.
elektryk j_k
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 127
Rejestracja: pt, 5 września 2008, 21:44
Lokalizacja: Damnica lub Gdańsk

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: elektryk j_k »

Szrot majster pisze: śr, 31 marca 2021, 23:44 Zrobiłem autotrafo ze starego toroida 220/18V niestety za wielki i za ciężki on jest, jakiej wielkości powinno być trafo redukcyjne dla trafa 70-80W?
Kolega vorlog pisał, że 20W starczy, nie jestem pewien, może lepiej 40W, złomowe trafa kosztują grosze na Allegro.
Następna sprawa: po obniżeniu napięcia sieci do 227-230V mam 6,5-6,8V żarzenia , jałowo.
20W wystarczy ponieważ to uzwojenie wtórne będzie tym przez które płynie prąd transformatora zasilającego wzmacniacz
Anodowe, po włączeniu uzwojenia 20V w przeciwfazie, po wyprostowaniu mam na kondensatorze 100uF 344-352V, muszę to zredukować do jakichś 255-265V, będę robił to na wspomnianych, wojskowych oporach.
Mam następujące opory:
510R
360R
dziś doszły 2 sztuki 120R
Wszystkie około 25-30W, nie napocą się wiele przy tym zastosowaniu. Myślałem, żeby dać całe 510R i całe 360R a resztę już dobrać obejmą na tym 120R. Ile mi to "łyknie" prądu, końcówka około 100mA, oczka też z kilka mA wezmą, ja bym liczył 0,12A[...]
Mógłby ktoś zapodać sposób włączenia rezystorów w filtrze anodowym?
Jeśli zamierzasz użyć płytki zasilacza z audiotonu to daj rezystor 510om zaraz po mostku przed 1. kondensatorem filtra, uruchom i pomierz napięcia :wink:
Jeśli Sizei uważa że izolacja uzw 20V jest dobra, to możesz spróbować włączyć je szeregowo z pierwotnym uzwojeniem, wtedy nie potrzebne ci będzie autotrafo 8)
Żarzenie prowadzić mam skrętką czy jakiegoś przewodu ekranowanego poszukać, USZ też chyba lepiej w ekranie?
Zwykła skrętka wystarczy, USz nie musi być w ekranie :)
Sygnałowe poprowadziłbym w ekranie jedynie
Pozdrawiam,
elektryk jk
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: AZ12 »

Witam

Myślę, że wystarczyłby najprostszy sposób obniżenia napięcia zasilania wzmacniacza poprzez zastosowanie... żarówki (żarówek) 100-200W. Będzie lekko się żarzyć. Wadą jest wydzielanie się ciepła na poziomie do kilkunastu watów, drugą wadą jest jej wrażliwość na uszkodzenie, trzeba włożyć w odpowiednią obudowę.
Ostatnio zmieniony pn, 5 kwietnia 2021, 11:17 przez AZ12, łącznie zmieniany 1 raz.
Ratujmy stare tranzystory!
vorlog
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 149
Rejestracja: sob, 28 stycznia 2017, 21:22
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: vorlog »

Szrot majster pisze: śr, 31 marca 2021, 23:44 [...]jakiej wielkości powinno być trafo redukcyjne dla trafa 70-80W?
Kolega vorlog pisał, że 20W starczy, nie jestem pewien [...]
Rachunek procentowy jest Ci chyba znany- łatwo policzyć jaki procent mocy dużego trafa musi przenieść małe trafo. Pasuje na wszelki wypadek dołożyć nieco na zapas, bo i sprawność małych trafek jest niska, ale sens pchania trafa pomocniczego, którego moc jest bliska połowy czy więcej mocy trafa głównego jest żaden. Pomijam już kłopot z upchaniem tego w obudowie, o czym miałem już zaszczyt pisać.
I kolejny raz sugeruję- przestań pitolić jak potłuczony w każdym poście, ciężko przekopać się przez Twoje gorzkie żale o myszach, śmieciach, sąsiadach-penisach, brudasach fachowcach i niedobrym ojcu... Kogo to obchodzi? Robisz wzmacniacz czy przygotowujesz cykl opowieści na "piekielni.pl"?
V.
Awatar użytkownika
AZ12
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5424
Rejestracja: ndz, 6 kwietnia 2008, 15:41
Lokalizacja: 83-130 Pelplin

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: AZ12 »

Witam ponownie
vorlog pisze: pn, 5 kwietnia 2021, 11:17Rachunek procentowy jest Ci chyba znany- łatwo policzyć jaki procent mocy dużego trafa musi przenieść małe trafo. Pasuje na wszelki wypadek dołożyć nieco na zapas, bo i sprawność małych trafek jest niska, ale sens pchania trafa pomocniczego, którego moc jest bliska połowy czy więcej mocy trafa głównego jest żaden. Pomijam już kłopot z upchaniem tego w obudowie, o czym miałem już zaszczyt pisać.
Przecież to można upchnąć w oddzielnej niedużej obudowie i umieścić w innym miejscu.
Ratujmy stare tranzystory!
vorlog
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 149
Rejestracja: sob, 28 stycznia 2017, 21:22
Lokalizacja: Dąbrowa Tarnowska

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: vorlog »

Można, ale po co? Na mały, max 20W transformatorek zawsze miejsce się znajdzie, wzmacniacza lampowego nikt chyba nie miniaturyzuje zbytnio.
V.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Jurek O pisze: pn, 5 kwietnia 2021, 10:46 Strasznie chaotycznie opisujesz wszystkie twoje poczynania, więc w związku z twoim kolejnym zapytaniem aby ustalić czy jest w ogóle jakikolwiek sens stosowania mojego zasilacza proszę o następujące dane - tylko rzetelne.

1). Jaki transformator zastosowałeś ? Czy jest to Sizei TE102/120 ?
2). Teraz zmierz napięcie w gniazdku sieciowym i od razu napięcie na uzwojeniu wtórnym nieobciążonego transformatora i podaj te dwa napięcia.
3). Jakim napięciem docelowo ma być zasilany wzmacniacz ?
4). Jaki prąd docelowo będzie pobierany z zasilacza ?

Jurek
Witam!
Mój transformator sieciowy to Sizei TE84/148.
Katalogowo 250V 0,18V
Drugie uzwojenie 20V 0,18A
Żarzenie 6,3V 3,5A
Wzmacniacz ma być zasilany napięciem około 255-261V, prąd pobierany to około 0,14A, w przybliżeniu, bo dojdą dwie lampy EM84.
W tym momencie 250V wynosi napięcie sieci.
297V wynosi napięcie na uzwojeniu 250V, jałowo.
Myślę o tym żeby wyprostować i odfiltrować napięcie żarzenia i użyć przetwornicy Step-down, takiej z allegro, pracują one na kilkudziesięciu kHz, zresztą niektórzy krótkofalowcy zasilali końcówki mocy w.cz. ze zmodyfikowanych zasilaczy TV Elektron I jakoś to chodziło i być może chodzą jeszcze do dziś te końcówki mocy.
Lampy byłyby żarzone prądem stałym i o stabilnym napięciu, na żarzeniu AC zawsze będzie buczeć, zależy od ułożenia przewodów żarzenia, nawet jak skrętką położę, przydźwięk to przekleństwo amatorskich wzmacniaczy, również tych na półprzewodnikach.
Zbrzydło mi już to zbijanie napięcia anodowego na oporach, to ponad 10W straconej mocy, nie potrzeba mi dodatkowego grzejnika obok lamp.
Czy ktoś stosował przetwornice do żarzenia lamp?
A zasilacz anodowy o kolegi Jurek O i tak kupię, spodobał mi się oscylogram tętnień, nieszczególnie przepadam za przydźwiękiem sieci.
Awatar użytkownika
Szrot majster
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2257
Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)

Re: Pierwszy wzmacniacz lampowy DIY

Post autor: Szrot majster »

Szrot majster pisze: pn, 5 kwietnia 2021, 18:52
Jurek O pisze: pn, 5 kwietnia 2021, 10:46 Strasznie chaotycznie opisujesz wszystkie twoje poczynania, więc w związku z twoim kolejnym zapytaniem aby ustalić czy jest w ogóle jakikolwiek sens stosowania mojego zasilacza proszę o następujące dane - tylko rzetelne.

1). Jaki transformator zastosowałeś ? Czy jest to Sizei TE102/120 ?
2). Teraz zmierz napięcie w gniazdku sieciowym i od razu napięcie na uzwojeniu wtórnym nieobciążonego transformatora i podaj te dwa napięcia.
3). Jakim napięciem docelowo ma być zasilany wzmacniacz ?
4). Jaki prąd docelowo będzie pobierany z zasilacza ?

Jurek
Witam!
Mój transformator sieciowy to Sizei TE84/148.
Katalogowo 250V 0,18V
Drugie uzwojenie 20V 0,18A
Żarzenie 6,3V 3,5A
Wzmacniacz ma być zasilany napięciem około 255-261V, prąd pobierany to około 0,14A, w przybliżeniu, bo dojdą dwie lampy EM84.
W tym momencie 250V wynosi napięcie sieci.
297V wynosi napięcie na uzwojeniu 250V, jałowo.
Myślę o tym żeby wyprostować i odfiltrować napięcie żarzenia i użyć przetwornicy Step-down, takiej z allegro, pracują one na kilkudziesięciu kHz, zresztą niektórzy krótkofalowcy zasilali końcówki mocy w.cz. ze zmodyfikowanych zasilaczy TV Elektron I jakoś to chodziło i być może chodzą jeszcze do dziś te końcówki mocy.
Lampy byłyby żarzone prądem stałym i o stabilnym napięciu, na żarzeniu AC zawsze będzie buczeć, zależy od ułożenia przewodów żarzenia, nawet jak skrętką położę, przydźwięk to przekleństwo amatorskich wzmacniaczy, również tych na półprzewodnikach.
Zbrzydło mi już to zbijanie napięcia anodowego na oporach, to ponad 10W straconej mocy, nie potrzeba mi dodatkowego grzejnika obok lamp.
Czy ktoś stosował przetwornice do żarzenia lamp?
A zasilacz anodowy o kolegi Jurek O i tak kupię, spodobał mi się oscylogram tętnień, nieszczególnie przepadam za przydźwiękiem sieci.
P.S.
Sizei TE102/120 jest przystosowany do prostownika lampowego, ma dzielone uzwojenie anodowe, znam temat, w radiach lampowych tak było, stosowano AZ4/AZ12/AZ41.
ODPOWIEDZ