Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Witam!
Potrzebowałem wiertarkę stołową ale DO DOMU I NA 230V, nie WS-15.
Kupiłem coś takiego
https://pl.ryobitools.eu/elektronarzedz ... l/rdp102l/
Zapłaciłem z przesyłką 751zł, nie jest to badziewie, podstawa żeliwna, pólka też.
Silnik komutatorowy 390W, raczej nie do pracy ciągłej, nie za te pieniądze, uchwyt J-33, było lekkie bicie(prawie niezauważalne) na początku, po wywierceniu otworów w dykcie na tylną ściankę do radia, bicia brak, wiertarka chodzi cicho, przedtem trochę hałasowała, chyba się to wszystko "dotarło".
Ogólnie jestem zadowolony, wiertarka chińska ale teraz wszystko chińskie, nawet moja kątówka Bosch Professional GWS-880 też robiona w Chinach, takie czasy, że chińskie rzeczy lepsze czasem( od 6 lat jadę na chińskich smartfonach, Samsungi nie mają startu do nich).\
Ryobi też nie jest marką "biedronkową" czy "lidlową" jak Parkside, te narzędzia kosztują prawie tyle co DeWalt czy Makita.
Mam pytanie:
Czy warto zostawić oryginalny uchwyt wiertarski chiński czy kupić J-33 polski, na przykład to
https://allegro.pl/oferta/uchwyt-wierta ... 0247044515
Będzie duża różnica?
Potrzebowałem wiertarkę stołową ale DO DOMU I NA 230V, nie WS-15.
Kupiłem coś takiego
https://pl.ryobitools.eu/elektronarzedz ... l/rdp102l/
Zapłaciłem z przesyłką 751zł, nie jest to badziewie, podstawa żeliwna, pólka też.
Silnik komutatorowy 390W, raczej nie do pracy ciągłej, nie za te pieniądze, uchwyt J-33, było lekkie bicie(prawie niezauważalne) na początku, po wywierceniu otworów w dykcie na tylną ściankę do radia, bicia brak, wiertarka chodzi cicho, przedtem trochę hałasowała, chyba się to wszystko "dotarło".
Ogólnie jestem zadowolony, wiertarka chińska ale teraz wszystko chińskie, nawet moja kątówka Bosch Professional GWS-880 też robiona w Chinach, takie czasy, że chińskie rzeczy lepsze czasem( od 6 lat jadę na chińskich smartfonach, Samsungi nie mają startu do nich).\
Ryobi też nie jest marką "biedronkową" czy "lidlową" jak Parkside, te narzędzia kosztują prawie tyle co DeWalt czy Makita.
Mam pytanie:
Czy warto zostawić oryginalny uchwyt wiertarski chiński czy kupić J-33 polski, na przykład to
https://allegro.pl/oferta/uchwyt-wierta ... 0247044515
Będzie duża różnica?
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
W dykcie to można i ręcznie wywiercić, co to za próba. Przewierć nią w stali otwór fi 13, wtedy będzie można coś powiedzieć na ten temat.Szrot majster pisze: ↑pn, 22 lutego 2021, 23:42 [...] było lekkie bicie(prawie niezauważalne) na początku, po wywierceniu otworów w dykcie na tylną ściankę do radia, bicia brak, wiertarka chodzi cicho [...]
Co do uchwytu to do takiej wiertarki nie warto moim zdaniem inwestować w polski uchwyt. Wysuń pinolę maksymalnie i spróbuj nią ręką poruszać, zobacz czy się poddaje i na ile ma luzu. Dobra wiertarka nie będzie go miała wcale.
Z ciekawości, ile waży ten artefakt chińskiej techniki?
Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4188
- Rejestracja: czw, 3 grudnia 2009, 00:01
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Wygląda ładnie ale bym nie kupił z powodu.. nie lubię silników komutatorowych w takich urządzeniach. Podobnie z futrem ( uchwytem ) nie lubię bezkluczykowych. Ale o gustach podobno się nie dyskutuje. Powodzenia. 

-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6276
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Zmieniali dostawcę w OBI i kupiłem jakieś trzy lata temu małą typową wiertarkę marketową kolumnową za 60zł, obecnie ok. 300zł (kolega kubafant widział, pozdrawiam) i naprawdę nie narzekam, wszystko zależy co do czego ma służyć choć WS-15 też mam.
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Witam!kubafant pisze: ↑pn, 22 lutego 2021, 23:55W dykcie to można i ręcznie wywiercić, co to za próba. Przewierć nią w stali otwór fi 13, wtedy będzie można coś powiedzieć na ten temat.Szrot majster pisze: ↑pn, 22 lutego 2021, 23:42 [...] było lekkie bicie(prawie niezauważalne) na początku, po wywierceniu otworów w dykcie na tylną ściankę do radia, bicia brak, wiertarka chodzi cicho [...]
Co do uchwytu to do takiej wiertarki nie warto moim zdaniem inwestować w polski uchwyt. Wysuń pinolę maksymalnie i spróbuj nią ręką poruszać, zobacz czy się poddaje i na ile ma luzu. Dobra wiertarka nie będzie go miała wcale.
Z ciekawości, ile waży ten artefakt chińskiej techniki?
Pozdrawiam,
Jakub
Właśnie sprawdziłem i nie luzu wcale, natomiast WS-15 , która stoi w garażu ma już rozwaloną mechanikę i luzy.
Wiertarka waży ponad dwadzieścia kilogramów, zresztą opis jest w linku, który podałem.
Pinola jest nieruchoma, ja pisałem że to 751zł kosztuje, to nie Einhell czy Parkside, uchwyt może być jak nie warto.
Nie wiercę wiertłem 13 mm w stali bo nie potrzeba mi tego do szczęścia, mam wiertarkę zwykłą, właściwie taką do użytku dla wszystkich Bosch Professional, moc silnika dość duża a takim wiertłem 13 mm ciężko się wierci w stali, zresztą jak będę chciał wywiercić duży otwór czy okienko w stali, to nawiercę i wypiłuję pilnikiem.
Zresztą nie wiertarka wierci a wiertło a te mam lipne, zielony Bosch, nie najwyższej jakości one są.
Może kupię kiedyś Milwaukee (swoją drogą ten sam właściciel co Ryobi), może będą lepsze.
Zaznaczam że nie jest to całkiem szajs, na tą cenę to jest ideał
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Rozumiem, ale nie o to chodzi. Chodzi o sprawdzenie możliwości wiertarki i konfrontację tego ze specyfikacją podaną przez producenta, który deklaruje 13 mm w stali (druga sprawa, że są stale i stale...).Szrot majster pisze: ↑wt, 23 lutego 2021, 11:52 Nie wiercę wiertłem 13 mm w stali bo nie potrzeba mi tego do szczęścia
Dobre wiertła to podstawa, bez tego nie ma sprawnej pracy. Tym bardziej istotne gdy nie ma się szlifierko-ostrzałki i trzeba ostrzyć "z ręki"

Stare polskie wiertła (huta Baildon i inne) można kupić niedrogo (nawet 1 zł/mm średnicy), wystarczy poszukać.
Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Raczej ta RYOBI RDP102L to jednak chińskie badziewie
. Żywo przypomina wszystkie inne jakie są na rynku.
Silnik raczej nie wygląda na komutatorowy tylko indukcyjny, można to wywnioskować po przekładni. Silniki komutatorowe zwykle mają 3-5x wyższe obroty niż indukcyjne.
https://www.youtube.com/watch?v=AjJBxTz1wD0
Na filmie widać, że wpada w drgania, przekładnia plastikowa, ledwie potrafi uciągnąć wiertło fi 10.
Z całą pewnością warto się zastanowić, czy aby nie lepiej jest wydać 700 zł na remont starej WS-15 (o ile się ja ma) niż kupować takie rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie!

Silnik raczej nie wygląda na komutatorowy tylko indukcyjny, można to wywnioskować po przekładni. Silniki komutatorowe zwykle mają 3-5x wyższe obroty niż indukcyjne.
https://www.youtube.com/watch?v=AjJBxTz1wD0
Na filmie widać, że wpada w drgania, przekładnia plastikowa, ledwie potrafi uciągnąć wiertło fi 10.
Z całą pewnością warto się zastanowić, czy aby nie lepiej jest wydać 700 zł na remont starej WS-15 (o ile się ja ma) niż kupować takie rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie!
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Tak jak już mówiłem kol. Cirrostrato: 60 zł za chińską wiertarkę to okazja i za tyle sam bym kupił. Cena marketowa (300+ złotych) to wyrzucanie kasy. Toi dobry przykład ilustrujący wagę parametru jakim jest stosunek ceny do jakości.
Remont WS-15, zwłaszcza jeśli korpus jest wyrobiony i występują luzy na pinoli może przekroczyć 1000 zł, ale na pewno warto się go podjąć.
Pozdrawiam,
Jakub
Remont WS-15, zwłaszcza jeśli korpus jest wyrobiony i występują luzy na pinoli może przekroczyć 1000 zł, ale na pewno warto się go podjąć.
Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
- ^ToM^
- 625...1249 postów
- Posty: 877
- Rejestracja: sob, 3 stycznia 2009, 22:41
- Lokalizacja: Śląsk od zawsze:)
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Za 1000 zł to już raczej nie warto, bo za 1000 zł da się już kupić sprawną i nie wymagającą remontu WS-15, ale trzeba dobrze poszukać.
Kreślę się z głębokim poważaniem
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
Best regards/Mit freundlichen Gruessen/Salutations/mejores saludos
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Od dość dawna szukam i nie zauważyłem, żeby tak było. Pomijam ewidentne okazje (z niewiedzy właściciela) jak ostatnio WS-15 za 300 zł, bo po pierwsze zdarzają się niezwykle rzadko, a po wtóre po 5 minutach od wystawienia są już nieaktualne z 1500 wyświetleń... już kilka razy próbowałem z takiej okazji skorzystać (przeglądam olxa dość często). Przeciętnie cena za WS-15 wynosi 1800 zł. Można kupić za 1400-1500, ale przeważnie stan kiepski. Widziałem kilka razy za 1500 egzemplarze b. mało używane (kto siedzi w temacie, ten wie na co zwracać uwagę: farba, stół, koła pasowe, tabliczki, itd., itd.), ale znikały po kwadransie, tak czy owak też nie udało mi się kupić, a nie ruszam się jak mucha w smole, możecie mi wierzyć.
Pozdrawiam,
Jakub
Pozdrawiam,
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Witam!^ToM^ pisze: ↑śr, 24 lutego 2021, 12:22 Raczej ta RYOBI RDP102L to jednak chińskie badziewie. Żywo przypomina wszystkie inne jakie są na rynku.
Silnik raczej nie wygląda na komutatorowy tylko indukcyjny, można to wywnioskować po przekładni. Silniki komutatorowe zwykle mają 3-5x wyższe obroty niż indukcyjne.
https://www.youtube.com/watch?v=AjJBxTz1wD0
Na filmie widać, że wpada w drgania, przekładnia plastikowa, ledwie potrafi uciągnąć wiertło fi 10.
Z całą pewnością warto się zastanowić, czy aby nie lepiej jest wydać 700 zł na remont starej WS-15 (o ile się ja ma) niż kupować takie rozwiązania.
Pozdrawiam serdecznie!
Silnik jest komutatorowy, przy starcie widać błysk łuku na szczotkach jak w każdym takim silniku.
Ja potrzebuję wiertarki DO DROBIAZGÓW, nie do produkcji przemysłowej, mam WS-15 i mogę większe rzeczy na niej powiercić, tu chodzi o blaszki, radiatory aluminiowe, obudowy plastikowe i tym podobne duperele, drewno też powiercę.
Przekładnia plastikowa...trele-srele

Na 100% nie będę wiercił wiertłem o większej średnicy niż 8mm i na pewno nie w płaskowniku stalowym, bo mam od tego WS-15.
Filmy na YT.....słyszałeś o hejterach i "obrabianiu d..y" ludziom i firmom za pieniądze?
Ja mam wszystkich dochodów około 1200zł, nie mogę pracować, bo by mi rentę zabrali, to nie jest normalny kraj, to San Escobar



Jak mi ktoś przywlecze stary TV LCD CCFL, to spędzam kilka godzin na rozbieraniu i myciu a potem zarabiam na tym 70zł, których przez długi czas nie mogę wyegzekwować od beneficjentów 500+, często na ostatniej prostej alkoholizmu, nie biorę już tego złomu, chyba że ktoś mnie bardzo prosi.
Kiedyś chodziłem po giełdach i lombardach, często kupiło się jakiś złom, teraz już wszystko sprzedane, ojciec da mi 80zł na piwo, papierosów nie palę, po imprezach nie chodzę.
Co do wiertarki: nie jest to szajs na jaki wygląda, podstawa i pólka są żeliwnymi odlewami, korpus jest też żeliwny, gdzie w innych wiertarkach za 300zł to masz?
Blaszka tłoczona, czasem cienki odlew stalowy i 15kg wagi, nie oszukujmy się, teraz wszystko takie jest i już będzie.
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
A obejrzałeś ten film? Gość kupił tytułową wiertarkę i przeprowadza próbę. Bicie koła pasowego na silniku jest tak duże, że widać je gołym okiem na filmie. Chyba, że to wiertarka specjalnie spreparowana na potrzeby filmuSzrot majster pisze: ↑śr, 24 lutego 2021, 20:07 Filmy na YT.....słyszałeś o hejterach i "obrabianiu d..y" ludziom i firmom za pieniądze?

Będzie takie, jak kupimy. Widziałeś mój temat o wiertarce NRD-owskiej? Zapłaciłem za nią 300 polskich złotych. Gdyby nie zapluci pseudofachowcy, na których miałem nieszczęście trafić, zrobienie jej zajęłoby dwa tygodnie i koszt wraz z zakupem zmieściłby się w 1000 zł. Sama kolumna tej miniaturowej (!) wiertarki waży więcej niż cała Twoja wiertarka na żeliwnych odlewach. Znamy my takie odlewy: gdyby żeliwo dawało się tłoczyć, tłoczyliby je na prasie, z takim samym skutkiemCo do wiertarki: nie jest to szajs na jaki wygląda, podstawa i pólka są żeliwnymi odlewami, korpus jest też żeliwny, gdzie w innych wiertarkach za 300zł to masz?
Blaszka tłoczona, czasem cienki odlew stalowy i 15kg wagi, nie oszukujmy się, teraz wszystko takie jest i już będzie.

Korpus żeliwny, mówisz. A zajrzyj od spodu do tego korpusu, jaka jest grubość ścianek tulei, w której chodzi pinola. Jeśli więcej niż 4 mm to masz szczęście.
Nie piszemy tego wszystkiego, żeby Ci zadać dziegciu. Ja w każdym razie nie rozumiem, dlaczego mając (nawet sfatygowaną) WS-15 zdecydowałeś się kupić coś takiego (nie tanio, bo rozumiem jeszcze na wyprzedaży w Lidlu, ale tak po rynkowej cenie?).
Pozdrawiam!
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Niekoniecznie. Ten silnik bardziej przypomina jednofazowy indukcyjny z rezystancyjną fazą rozruchową odłączaną wyłącznikiem odśrodkowym. Też potrafią zaiskrzyć.Szrot majster pisze: ↑śr, 24 lutego 2021, 20:07 Silnik jest komutatorowy, przy starcie widać błysk łuku na szczotkach jak w każdym takim silniku.
I druga sprawa. W wykazie części zamiennych nie znalazłem szczotek.
785mm
- Szrot majster
- 1875...2499 postów
- Posty: 2257
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Witam!Janusz pisze: ↑śr, 24 lutego 2021, 20:57Niekoniecznie. Ten silnik bardziej przypomina jednofazowy indukcyjny z rezystancyjną fazą rozruchową odłączaną wyłącznikiem odśrodkowym. Też potrafią zaiskrzyć.Szrot majster pisze: ↑śr, 24 lutego 2021, 20:07 Silnik jest komutatorowy, przy starcie widać błysk łuku na szczotkach jak w każdym takim silniku.
I druga sprawa. W wykazie części zamiennych nie znalazłem szczotek.
W Grudziądzu na ulicy Rybackiej jest serwis elektronarzędzi, wszystko naprawiają, nawet wirniki przewijają.
Co do YT
Widziałeś jak chodzi na filmach Raspberry Pi 4 czy 400?
Myk-myk, strony uruchamiają się błyskawicznie, system wstaje w 20 sekund i to z karty microSD.
Mam dwa komputery Raspberry Pi , mam Pi 4 8GB i wczoraj przysłali mi z Botlandu Pi 400 4GB, nie używam karty microSD, gdyż ten komputer może używać nośnika USB i ma dwa porty USB 3.0, kupiłem najtańszy SSD 128GB i obudowę USB do niego, mam multiboot i trzy systemy: Raspbian, Ubuntu 20.10, Twister OS( z którego teraz piszę, zainstalowałem polskie locale UTF-8), wszystko działa szybciej niż na tych filmach.
Jakby to chodziło z karty microSD, to choćby ta była z grafenu wykonana i miała platynowe styki, to system będzie odpalał ponad minutę, z pendrive już jest o wiele lepiej.
Widziałeś kiedyś "przyspieszone" filmy na YT?
Właśnie tak to wygląda, moc obliczeniowa dzisiejszych procesorów, szczególnie AMD Ryzen czyni cuda, ja mam Ryzen 5 2600 to takie kodowanie do mkv zajmuje mu około 2 minut na 2h filmu Full HD w formacie ts., tak samo Photoshop robi nastolatkę z przepitej, 50-letniej kobiety, teraz są inne możliwości.
Kiedyś to robiono inaczej ale też skutecznie Tu masz najsłynniejszy fotomontaż świata, który ma prawie 90 lat, nie potrzebowano Photoshopa, dziś on jest
Re: Wiertarka stołowa RYOBI RDP102L
Witam.
Szanowni Koledzy po co te nerwy ?, każdy ma prawo kupić to co mu się podoba i co uważa za potrzebne.
Co poniektórzy Koledzy zachwycają się wiertarką WS-15, Ale czy wiedzą jak się produkowało owe "cudo " chyba nie. Sama wiertarka stołowa nie jest jakimś wybitnie skomplikowanym mechanizmem, ale na jakość ma wpływ jak i przez kogo została wyprodukowana. Wiertarki tego typu wyprodukowane przez przemysł maszynowy są raczej nieosiągalne, a gdy się pojawią to osiągają abstrakcyjne ceny w stosunku do swoich parametrów. Dostępne są tylko produkty wyprodukowane przez jakieś spółdzielnie, lub warsztaty szkolne.
A to jest już inna bajka. Wiem co piszę bo sam w warsztatach szkolnych budowałem takie wiertarki. I wiem z jakich materiałów się je wykonywało nikt nie przejmował się specyfikacją materiałową, a to z prostej przyczyny, że materiały wymagane do produkcji wg. DTR-ki były nieosiągalne w czasach gdy je produkowano. Dostawał je tylko przemysł ciężki i przemysł maszynowy realizujący zamówienia państwowe. Nie bez znaczenia jest też park maszynowy na jakim produkowano ten sprzęt. Teraz proste pytanie jak w takich warunkach wyprodukować ten produkt aby był trwały. Nie wspominam nawet o obróbce cieplnej wykonanych elementów tak by zapewnić im wymaganą trwałość, skoro owi " producenci " nie dysponowali takimi możliwościami.
Wiec nie ma znaczenia grubość ścianki w której chodzi pinola, znaczenie ma jakość wykonania i brak odstępstw od technologii produkcji przez producenta.
Co do YT to powiem tak gdyby ów delikwent pokazujący składanie tej wiertarki był uczniem w tym czasie co ja to za takie postępowanie dostał by takiego k..., że aż miło. Tego typu " fachowiec " potrafił by i kulki z łożyska zepsuć. O dostępie do maszyn mógł by tylko pomarzyć, dla niego dostępna była by tylko miotła.
Dlatego nie porównujmy współczesnego sprzętu przeznaczonego dla majsterkowiczów do sprzętu z przed kilku dekad, bo wykonywany jest według innych założeń i do innych celów.
Pozdrawiam.
Szanowni Koledzy po co te nerwy ?, każdy ma prawo kupić to co mu się podoba i co uważa za potrzebne.
Co poniektórzy Koledzy zachwycają się wiertarką WS-15, Ale czy wiedzą jak się produkowało owe "cudo " chyba nie. Sama wiertarka stołowa nie jest jakimś wybitnie skomplikowanym mechanizmem, ale na jakość ma wpływ jak i przez kogo została wyprodukowana. Wiertarki tego typu wyprodukowane przez przemysł maszynowy są raczej nieosiągalne, a gdy się pojawią to osiągają abstrakcyjne ceny w stosunku do swoich parametrów. Dostępne są tylko produkty wyprodukowane przez jakieś spółdzielnie, lub warsztaty szkolne.
A to jest już inna bajka. Wiem co piszę bo sam w warsztatach szkolnych budowałem takie wiertarki. I wiem z jakich materiałów się je wykonywało nikt nie przejmował się specyfikacją materiałową, a to z prostej przyczyny, że materiały wymagane do produkcji wg. DTR-ki były nieosiągalne w czasach gdy je produkowano. Dostawał je tylko przemysł ciężki i przemysł maszynowy realizujący zamówienia państwowe. Nie bez znaczenia jest też park maszynowy na jakim produkowano ten sprzęt. Teraz proste pytanie jak w takich warunkach wyprodukować ten produkt aby był trwały. Nie wspominam nawet o obróbce cieplnej wykonanych elementów tak by zapewnić im wymaganą trwałość, skoro owi " producenci " nie dysponowali takimi możliwościami.
Wiec nie ma znaczenia grubość ścianki w której chodzi pinola, znaczenie ma jakość wykonania i brak odstępstw od technologii produkcji przez producenta.
Co do YT to powiem tak gdyby ów delikwent pokazujący składanie tej wiertarki był uczniem w tym czasie co ja to za takie postępowanie dostał by takiego k..., że aż miło. Tego typu " fachowiec " potrafił by i kulki z łożyska zepsuć. O dostępie do maszyn mógł by tylko pomarzyć, dla niego dostępna była by tylko miotła.
Dlatego nie porównujmy współczesnego sprzętu przeznaczonego dla majsterkowiczów do sprzętu z przed kilku dekad, bo wykonywany jest według innych założeń i do innych celów.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Mark Twain