
wzmacniaki
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
wzmacniaki
Zamieszczam kilka schematów wzmacniaków końcowych z dość starego opracowania PIT z 1947 r., wraz ze spisem treści. Ciekawe, czy fizycznie w Polsce zachował się gdzieś jakiś wzmacniak lampowy 

Re: wzmacniaki
Może koledzy ze Skierniewic byliby w stanie pomóc?
http://www.psmk.org.pl/nasze-zbiory/lacznosc-kolejowa/
http://www.psmk.org.pl/nasze-zbiory/lacznosc-kolejowa/
785mm
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3319
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: wzmacniaki et consortes
W temacie wzmacniaków chciałbym dodać przyczynek o pamiętanych
przeze mnie wzmacniakach na lampach 13P1C(M) radzieckich o niskim
napięciu anodowym.Wiem,ze pracowały w Polsce w jakichś sieciach
telefonicznych wojskowych jeszcze gdzieś pod koniec lat 1960tych.
Były to lampy o pośrednio żarzonych katodach.
W odróżnieniu od lamp,pokazanych przez Kolegę Alka na schemacie
tu załączonym.
Może dla Kolegów młodszych,mniej wtajemniczonych, chciałbym
tutaj wspomnieć,niech Kolega Alek mnie poprawi,jeżeli się mylę,
że bezpośrednie żarzenie zapewniało szybkie włączanie takich
wzmacniaków w razie potrzeby.W odróżnieniu od lamp pośrednio
żarzonych,które miały bezwładność nagrzewania się katod i nie
osiągały pełnej wydajności w ułamku sekundy.
Obecnie półprzewodniki włączają się natychmiastowo i jest to
dla nas normalne i dziwi nas,że może być inaczej:-)
Podobnie w domowych odbiornikach lampowych stosowano
kiedyś także bezpośrednio żarzone lampy głośnikowe poza towarzyszącymi
im lampami napięciowymi pośrednio żarzonymi,mimo uciążliwego
brzęczenia 50Hz,modulującego sygnał wzmacniany dla głośnika.
Lampa bezpośrednio żarzona AL1(bardzo zbliżona do RES964 i E44H
innych producentów) nagrzewała się błyskawicznie w porównaniu z
konkurencyjną nisko-brzęczącą pośrednio żarzoną AL4.
O mniej więcej porównywalnych głównych parametrach.
Poziom brzęczenia minimalizowało się potencjometrem drutowym,
odbrzęczaczem (po niemiecku:Entbrummer),podłączonym równolegle
do włókna żarzenia lampy głośnikowej,będącego zarazem jej katodą,
jak w popularnej lampie prostowniczej AZ1.
Ze suwaka tego potencjometru dawało się do masy mostek RC ujemnego
przedpięcia s1.
Wracając do wzmacniaków,to transatlantyckie miały lampy
łączone szeregowo,co wymagało wysokich napięć żarzenia.
Na razie nie dotarłem do danych tychże lamp.
Może ktoś z Kolegów tu podpowie?
Nie wiem,do jakich częstotliwości działały wzmacniaki.
Na pewno Koledzy tu podpowiedzą.
W wymagającym szybkiego włączania sprzęcie przenośnym
wojskowym pracowały między innymi bezpośrednio żarzone
lampy końcowe radziecka 6P21S i słabsza od niej amerykańska
2E24 oraz znowu radziecka 6P23P.
Podaję tutaj oczywiście lampy kilkunastowatowe pod względem
mocy,porównywalne do stosowanych w odbiornikach domowych.
przeze mnie wzmacniakach na lampach 13P1C(M) radzieckich o niskim
napięciu anodowym.Wiem,ze pracowały w Polsce w jakichś sieciach
telefonicznych wojskowych jeszcze gdzieś pod koniec lat 1960tych.
Były to lampy o pośrednio żarzonych katodach.
W odróżnieniu od lamp,pokazanych przez Kolegę Alka na schemacie
tu załączonym.
Może dla Kolegów młodszych,mniej wtajemniczonych, chciałbym
tutaj wspomnieć,niech Kolega Alek mnie poprawi,jeżeli się mylę,
że bezpośrednie żarzenie zapewniało szybkie włączanie takich
wzmacniaków w razie potrzeby.W odróżnieniu od lamp pośrednio
żarzonych,które miały bezwładność nagrzewania się katod i nie
osiągały pełnej wydajności w ułamku sekundy.
Obecnie półprzewodniki włączają się natychmiastowo i jest to
dla nas normalne i dziwi nas,że może być inaczej:-)
Podobnie w domowych odbiornikach lampowych stosowano
kiedyś także bezpośrednio żarzone lampy głośnikowe poza towarzyszącymi
im lampami napięciowymi pośrednio żarzonymi,mimo uciążliwego
brzęczenia 50Hz,modulującego sygnał wzmacniany dla głośnika.
Lampa bezpośrednio żarzona AL1(bardzo zbliżona do RES964 i E44H
innych producentów) nagrzewała się błyskawicznie w porównaniu z
konkurencyjną nisko-brzęczącą pośrednio żarzoną AL4.
O mniej więcej porównywalnych głównych parametrach.
Poziom brzęczenia minimalizowało się potencjometrem drutowym,
odbrzęczaczem (po niemiecku:Entbrummer),podłączonym równolegle
do włókna żarzenia lampy głośnikowej,będącego zarazem jej katodą,
jak w popularnej lampie prostowniczej AZ1.
Ze suwaka tego potencjometru dawało się do masy mostek RC ujemnego
przedpięcia s1.
Wracając do wzmacniaków,to transatlantyckie miały lampy
łączone szeregowo,co wymagało wysokich napięć żarzenia.
Na razie nie dotarłem do danych tychże lamp.
Może ktoś z Kolegów tu podpowie?
Nie wiem,do jakich częstotliwości działały wzmacniaki.
Na pewno Koledzy tu podpowiedzą.
W wymagającym szybkiego włączania sprzęcie przenośnym
wojskowym pracowały między innymi bezpośrednio żarzone
lampy końcowe radziecka 6P21S i słabsza od niej amerykańska
2E24 oraz znowu radziecka 6P23P.
Podaję tutaj oczywiście lampy kilkunastowatowe pod względem
mocy,porównywalne do stosowanych w odbiornikach domowych.