A co to ma do rzeczy? Równie dobrze można by wskazać Polaków, którzy na forach pokazują jak naprawiają pionierki, wypruwając z nich bebechy i wstawiając tandetne chińskie radyjko. To jest ten sam sposób myślenia, tylko dalej posunięty.Szrot majster pisze: ↑ndz, 31 stycznia 2021, 20:11 To czemu Niemcy do swoich stereofonicznych lampowców wstawiają dekodery PLL?
Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu. Czy naprawdę rozchodzi się o zdobycie tych kilkunastu elementów wartych może dwadzieścia złotych? Jeżeli to jest istotą problemu to napisz do mnie PW, z chęcią przekażę Ci wszystkie potrzebne elementy: lampy, rdzenie, trochę drutu, co tam będzie trzeba. Pod tym jednym warunkiem, że pokażesz na forum owoce tych zmagań.Ja nie mam możliwości wykonania dekodera stereo na lampach, nie ma skąd rdzeni kupić, filtrów, nie ma nic.
6P14P na Wolumenie niedawno jeszcze kupowałem po 6 zł/szt. Używane, oczywiście, ale zmierzone i dobre. Sprzedawca mnie nie oszukał (nie wiedział raczej, że mam możliwość ich zmierzenia), więc nie sądzę aby sprzedawał buble. Polskie EL84 Polam/Telam w pudełeczkach można kupić po ok. 30 zł/szt. Poza tym do dekodera idą najbardziej śmieciowe śmieciówki - EF80, EAA91. No, może duotrioda nie jest śmieciówką, ale przecież można dać ECC85 zamiast ECC81, gdyby ta ostatnia była poza zasięgiem.Ceny nawet śmieciowych lamp poszły w górę, moje EL84 do Oberona tanie nie były,.
Setki. Toż to sztandarowy kondensator polskiego sprzętu lampowego! Wszystkich oczywiście nie sprawdzałem, ale kilkadziesiąt już zużyłem i za każdym razem doskonale poddają się formowaniu, które nawet nie trwa jakoś szczególnie długo.A co do kondensatorów.
Masz KEN 50+50uF na 350V który nie jest suchym trupem?
Oczywiście pod znakiem zapytania może być stan kondensatora w starym radio, bo nie wiadomo, kto się wcześniej nad nim pastwił. Każdy, kto ma odrobinę technicznego oleju w głowie wie, że starego radio nie włącza się do sieci ot tak, bo żaden kondensator nie wytrzyma takie strzała po dziesięcioleciach bez napięcia. Każdy kondensator się rozformuje, tak samo stary i jak i współczesny, bo taka jest natura tych kondensatorów.
Kondensatory enerdowskie (Elyt, Frolyt) były nierównej jakości. Istnieją egzemplarze, które kapitalnie się formują oraz takie, których formowanie nawet wielodniowe nie daje sukcesu. Polskie kondensatory Elwa (oraz czechosłowackie Tesla) były o wiele lepszej jakości. Niereformowalne

Podobnie włoskie Ducati, spotykane czasem w polskim sprzęcie, też są bardzo dobrej jakości.
Pozdrawiam