Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe. Dwie sztuki umożliwiają zbudowanie pełnowymiarowego zasilacza anodowo-żarzeniowego z prostownikiem na EZ80 a nawet EZ81. Trzeba tylko rozłączyć połówki uzwojenia anodowego, lutując ich końcówki do dodatkowych oczek (tak jak to jest fabrycznie zrobione z uzwojeniami sieciowymi). Po czym połączyć szeregowo każdą z połówek uzwojenia jednego transformatora z odpowiednią połówką drugiego transformatora, i dopiero tak połączone zespoły uzwojeń połączyć ze sobą w szereg, uzyskując odczep środkowy dla prostownika. Chodzi o to aby w każdym półokresie transformatory były obciążone jednakowo, i wyprostowany prąd anodowy nie nasycał rdzeni. Ze zwykłymi transformatorami dostosowanymi do prostowników mostkowych (np. TS40 na rdzeniu EI) tak się zrobić nie da. Dwa takie zespoły transformatorów (4 szt) w połaczeniu równoległym zasilają mi lampowy amplituner stereo FM (zakresów AM jeszcze nie dorobiłem) z końcówkami mocy PP na ECL86. I grzeją się mniej niż w Kankanie.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6276
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
I to by było na tyle.Tomek Janiszewski pisze: ↑śr, 27 stycznia 2021, 07:59 Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Ale to jest tylko w celach eksperymentalnych,nie na stałe.Tak myślę 

Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Czemu "szkoda"? - przecież się nie zniszczy, wręcz przeciwnie.Tomek Janiszewski pisze: ↑śr, 27 stycznia 2021, 07:59 Szkoda TS30/1-676 na transformatory głośnikowe.
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Ponieważ to nie jest wykorzystanie zgodnie z przeznaczeniem i ten transformator o wiele lepiej sprawdziłby się gdzie indziej.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
- Tomek Janiszewski
- 3125...6249 postów
- Posty: 5263
- Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Pragnę zauważyć że nie było polskich radioodbiorników z prostownikiem na lampie EZ80 lub EZ81 (od epoki AZ1 przeszliśmy od razu na prostowniki selenowe) i w konsewencji nie jest łatwo o transformatory sieciowe dostosowane do lamp prostowniczych na 6,3V. Stosując transformatory typu "Mazur" z takimi lampami trzeba albo przewijać uzwojenie żarzeniowe 4V, albo zrezygnować z jego używania, przeznaczając je np. do zasilania żarówek (można użyć 2 szt. na 2,5V w połączeniu szeregowym) o ile miały być użyte w urządzeniu, ale i tak będzie ono wówczas słabo wykorzystane. Stosując pary transformatorów TS30/1 w sposób opisany wcześniej ma się dużą swobodę wykorzystania niezależnych uzwojeń żarzenia 6,3V: można np. jedno z nich połączyć jednostronie z masą i żarzyć lampy końcowe, a drugie przeznaczone dla lamp napięciowych zsymetryzować potencjometrem. Albo, tak jak ja to zrobiłem - połączyć je szeregowo łącząc środkowy odczep do masy i żarzyć dwie grupy lamp, dzięki czemu można znacznie zmniejszyć przepływ prądu żarzenia przez masę jednostronnego połączenia włókien żarzenia z masą. Przy takim połączeniu uzwojeń żarzenia można też podpiąć do nich "zimne" końcówki połówek uzwojeń anodowych i w ten sposób wygospodarować dodatkowe wolty napięcia anodowego, gdyby ich brakowało. Transformatorów TS1/30 jest na rynku niemało (w tym nawet NOS-y).
- Michal_Pol
- 250...374 postów
- Posty: 331
- Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Spokojnie Panowie, żaden TS30/1 nie ucierpi w wyniku moich zabaw
, nie jest to docelowy transformator, doskonale sobie zdaję sprawę do jakich zastosowań był projektowany.
Ale tak na serio, TS30/1/676 jest bardzo specyficznym transformatorem, patrząc sumarycznie posiada 4 uzwojenia o jednakowej ilości zwojów ale o różnej średnicy, oraz 2 uzwojenia żarzenia. Połączyłem uzw. tak jak na rysunku, zawiozłem do pomiarów i miernik pokazał 31H - myślę że wynik obiecujący - przynajmniej jak na dół pasma.

Ale tak na serio, TS30/1/676 jest bardzo specyficznym transformatorem, patrząc sumarycznie posiada 4 uzwojenia o jednakowej ilości zwojów ale o różnej średnicy, oraz 2 uzwojenia żarzenia. Połączyłem uzw. tak jak na rysunku, zawiozłem do pomiarów i miernik pokazał 31H - myślę że wynik obiecujący - przynajmniej jak na dół pasma.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Ostatnio zakupiłem parę garści różnych germanowych diod detekcyjny, stosuję je w "rekonstrukcjach" klasycznych (żeby nie powiedzieć - "zabytkowych") efektów gitarowych (fuzz, distorsion etc.). Pełnią one tam rolę obcinaczy. Niech mi teraz kolega poradzi. Dobrze robię? Czy powinienem się wziąć za co innego...?
Nb. diody radzieckie i polskie, na zachodnie mnie nie stać.
Z pozdrowieniami. Maciek
- kubafant
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Bardzo dobrze.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Germany coraz cięższe do zdobycia... ja stosuję diody Schottky’ego np. BAT48.
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6276
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Lata temu, jak wylutowywałem germany, syn (Ximian) podstawił pudełko i ,,ojciec wrzucaj tu'', ostatnio nawet wziąłem większe pudełko bo i trochę NOS(?) germanów się uzbierało TG2,TG5,TG10,TG20, TG37, TG40, diody DOG...wszystko Polskie i zielone.
- taipan3
- 1250...1874 posty
- Posty: 1542
- Rejestracja: ndz, 17 czerwca 2007, 09:34
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Ximian to pewnie informatyk ?
-
- 6250...9374 posty
- Posty: 6276
- Rejestracja: sob, 5 listopada 2005, 15:51
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Elektryk po PW.
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Ja użyłem najsamprzód BAT46 - niby napięcie przewodzenia bardzo podobne do germańców, ale "osłuchowo" przester całkiem inny (taki bardziej "pierdzący", z germanowym obcinaczem jest raczej trzeszcząco-szumiący, dla mnie fajniejszy - ale wiadomo, to kwestia gustu. Chcę się pobawić różnymi diodami, żeby właśnie zobaczyć, jakie to ma przełożenie na ucho. Pozdrawiam. Maciek
- Michal_Pol
- 250...374 postów
- Posty: 331
- Rejestracja: pn, 4 kwietnia 2011, 10:38
Re: Mój pierwszy Push-Pull na PCC88
Wczoraj minął prawie rok użytkowania tego cudoka, i wczoraj został zamieniony na coś mocniejszego
Przez ten czas służył dzielnie po kilka godzin (czasem i 16h) do tv, radia a czasem muzy z telefonu.
Obudowę dostał po zezłomowanej przetwornicy DC/DC, gabarytowo odpowiednia, zgrabna. Materiał blacha stalowa 1.5mm ciężka w obróbce.
Oryginalnie miała szary kolor, pomalowana czarnym matem w spreyu.
Transformatory, dławik i płytka z lampami przykręcone do obudowy śrubami. Kondensatory przyklejone do obudowy (w planach były obejmy).
Wyjście na głośniki - stare gniazdo Unitry. Płytka (15.5 x 5cm) do której przymocowane są podstawki to rodzaj tekstolitu dość gruby 5mm, fajnie się wierci, gwintuje, do obudowy przykręcona jest za pomocą mosiężnych dystanów z gwintem M4. Pora na podsumowanie:
1. Zacznę od mocy, wzmacniacz ma 2 x 0,75 W mocy, ten ułamek wata w połączeniu z kolumnami Jamo X870 o czułości 91 dB gra głośno, wystarczająco głośno do oglądania TV, radia czy kameralnego słuchania muzyki.
2. Wąskiem gardłem okazały się transformatory wyjściowe - tu dla celów testowych posłużyły TS30/1 z odpowiednio połączonymi uzwojeniami pierwotnymi.
O ile wysokie tony przenoszone są całkiem fajnie o tyle basu jest jak na lekarstwo, owszem jest ale jest rachityczny ledwo zaznaczony.
Transformator TS30/1 to nie jest to.
3. Jakość dźwięku: Bardzo pozytywne zaskoczenie, czysto i detalicznie, nic się nie gubi, słuchanie nie męczy, brak przydźwięku - zupełna cisza - dławik 6H robi robotę.
4. Brzęczenie transformatora - TS30/1 brzęczy jak cholera, może mój tak ma. Obudowę musiałem stawiać na książce by szafka nie wchodziła w rezonans
Na koniec schemat z wartościami elementów i napięciami.
P.S.W okolicach sierpnia, przy okazji budowy zupełnie nowego projektu, powstał MK2 z nowymi transformatorami z Toroidy.pl (TTG-ECL86PP), pokusiłem się o klasę AB2, PCC88 sterowana z wtórnika źródłowego na 2N7000, moc wzrosła do 2*1.5W, jakość dźwięku powaliła mnie na kolana - jest wszystko, bas, wysokie, detale i dynamika i banan nie schodzący z twarzy

Obudowę dostał po zezłomowanej przetwornicy DC/DC, gabarytowo odpowiednia, zgrabna. Materiał blacha stalowa 1.5mm ciężka w obróbce.
Oryginalnie miała szary kolor, pomalowana czarnym matem w spreyu.
Transformatory, dławik i płytka z lampami przykręcone do obudowy śrubami. Kondensatory przyklejone do obudowy (w planach były obejmy).
Wyjście na głośniki - stare gniazdo Unitry. Płytka (15.5 x 5cm) do której przymocowane są podstawki to rodzaj tekstolitu dość gruby 5mm, fajnie się wierci, gwintuje, do obudowy przykręcona jest za pomocą mosiężnych dystanów z gwintem M4. Pora na podsumowanie:
1. Zacznę od mocy, wzmacniacz ma 2 x 0,75 W mocy, ten ułamek wata w połączeniu z kolumnami Jamo X870 o czułości 91 dB gra głośno, wystarczająco głośno do oglądania TV, radia czy kameralnego słuchania muzyki.
2. Wąskiem gardłem okazały się transformatory wyjściowe - tu dla celów testowych posłużyły TS30/1 z odpowiednio połączonymi uzwojeniami pierwotnymi.
O ile wysokie tony przenoszone są całkiem fajnie o tyle basu jest jak na lekarstwo, owszem jest ale jest rachityczny ledwo zaznaczony.
Transformator TS30/1 to nie jest to.
3. Jakość dźwięku: Bardzo pozytywne zaskoczenie, czysto i detalicznie, nic się nie gubi, słuchanie nie męczy, brak przydźwięku - zupełna cisza - dławik 6H robi robotę.
4. Brzęczenie transformatora - TS30/1 brzęczy jak cholera, może mój tak ma. Obudowę musiałem stawiać na książce by szafka nie wchodziła w rezonans

Na koniec schemat z wartościami elementów i napięciami.
P.S.W okolicach sierpnia, przy okazji budowy zupełnie nowego projektu, powstał MK2 z nowymi transformatorami z Toroidy.pl (TTG-ECL86PP), pokusiłem się o klasę AB2, PCC88 sterowana z wtórnika źródłowego na 2N7000, moc wzrosła do 2*1.5W, jakość dźwięku powaliła mnie na kolana - jest wszystko, bas, wysokie, detale i dynamika i banan nie schodzący z twarzy
