
Zasilacz wzmacniacza lampowego
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Bez przesady? https://allegro.pl/oferta/termostat-ele ... QyEALw_wcB i sto innych. 

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego

Właśnie chciałbym uniknąć rozwiązania polegającego na pomiarze temperatury, bo tam na koniec przeważnie gorący piec na zimę się robi.
Lepiej już zaproponuj jakiś obwód z zasilacza labolatoryjnego z zabezpieczeniem przeciwzwarciowym....

- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Zupełnie nie takTokRa pisze: ↑śr, 28 października 2020, 19:56 Czy dobrze zrozumiałem istotę jego obecności - czy jak ktoś wyjąłby nawet przez przypadek lampy ze wzmacniacza, wyjście zasilacza będzie więc nieobciążone, więc popłynie cały prąd przez tranzystory, one się rozgrzeją do temperatury 85 stopni, a to spowoduje, że element TH1 67F085 załączy się i wykona szybkie zwarcie wejść + - wzmacniacza operacyjnego, a to wyłączy tranzystory i ocali je przed przepaleniem?

Gdy nie ma obciążenia (lampy wyjęte) nie płynie prąd, a jak nie płynie prąd to i nic się nie grzeje. Natomiast podczas obciążenia (lampy zainstalowane) płynie prąd i wówczas na tranzystorach mocy (TIP35C) wydziela się moc pod postacią ciepła, którą radiator ma za zadanie odprowadzić do otoczenia. Moc ta jest zależna od wartości obciążenia i różnicy napięcia, które panuje na złączu CE TIP35C. Im te oba parametry są większe tym większa moc się wydziela. W moim przypadku zasilacz będzie w jednej obudowie a właściwy wzmacniacz w drugiej. Więc biorąc pod uwagę "spadki" napięcia na gniazdach połączeniowych, itp. jak i na samym przewodzie łączącym obie obudowy, którym będzie dostarczane napięcie żarzenia jego wartość na samym wyjściu zasilacza będę musiał ustawić na około 7 V aby docelowo mieć napięcie żarzenia 6,3 V bezpośrednio na pinach lamp. Przy obciążeniu zasilacza prądem lekko ponad 8 A i nastawionym napięciem wyjściowym na 7 V LM358 musi dostarczyć na bazę BD139, który steruje tranzystorami mocy napięcie o wartości 9 V. Więc w tym przypadku aby nie doszło do załamania się całej stabilizacji napięcie na C1 nie może być niższe a niżeli 10,2 V

Mostek prostowniczy jest umieszczony na tym samym radiatorze co cała reszta zasilacza. Przy zastosowaniu radiatora SK 644 50 i zakładanym obciążeniu 8-10 A wymagane jest lekkie aktywne chłodzenie, które w moim przypadku będzie zapewniał wentylator NF-A6x25 FLX. W przypadku awarii wentylatora nastąpi znaczny wzrost temperatury radiatora co może doprowadzić do przegrzania się układu i jego awarii a wówczas pełne napięcie zza C1 zostanie podane na grzejniki lamp nieodwracalnie je uszkadzając. I w tym momencie wkracza nasz 67F085, który po osiągnięciu temperatury radiatora 89°C zamykając się wyłączy napięcie żarzenia oraz pośrednio za pomocą przekaźnika K1 zdejmie również napięcie anodowe z lamp. A sytuacja ta zostanie zasygnalizowana zaświeceniem się diody LED - "Overheat". Natomiast podczas zwarcia przepaleniu ulegnie bezpiecznik.
https://allegro.pl/listing?string=67F08 ... i-1-5-1026Jedynym elementem który jest dla mnie problemem, jest czujnik temperatury radiatora TH1 67F085.
Dostępne są również bez problemu w Mouser i Farnell.
Pierw musisz sprecyzować jakie napięcie(a) i prąd potrzebujesz. Schemat zasilacza symetrycznego koledzy podali ci na tacy. Jeżeli wydajność ma być maksymalnie na poziomie 3 A to wystarczy jeden TIP35C oczywiście już bez rezystora w emiterze. Lub idąc dalej można zastosować tranzystor Darlington'a np. TIP142. Wówczas BD139 staje się również zbędny.Zmiana strategii - poszukam trafa 9V 3A do budowy klona Melosa - ciepło gubione na radiatorze będzie dużo mniejsze? Jaką temperaturę miał radiator, gdy był testowany przy wydajności ponad 8A? Czy wiadomo może, jaką osiągnie temperaturę przy np. 3A obciążenia?
Jurek
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Obserwując Twoje konstrukcje w tym temacie, chciałbym iść niejako za Tobą, tyle że w kwestii mini, gdyż to co mam w planach to tylko wzmacniacz słuchawkowy. Zgromadziłem już sporą bazę schematów takich konstrukcji, bardziej lub mniej udanych - jedno jest cechą dominującą wszelkie audiofilskie fora - to zasilanie, jako źródło sukcesu każdego przyzwoitego wzmacniacza słuchawkowego. Przekonałem się o tym podczas eksperymentów z budową klona Lehmanna - zmiana elektrolitów w zasilaczu zmieniała charakter słuchawkowca.
Dlatego że hybryda lub lampa - będzie to mój kolejny eksperyment, zamierzam rozdzielić podobnie jak Ty, zasilanie od części wynikowej audio. Daje to ciekawe pole do eksperymentów, bo jak mam 6 aluminiowych prostokątnych rur 12x8x34 cm - to do nich będzie trafiać elektronika. Jeśli uda mi się zbudować symetryczny zasilacz +6.3V - 6.3V, to mam zasilacz zgoła laboratoryjny do zasilania żarzeniem różnych kolejnych układów lampowych. Osobny zasilacz symetryczny +15V i -15V - to źródło energii dla układów scalonych i tranzystorów w większości hybryd. Plan jest taki, że przy komputerze ustawię sobie kiedyś piramidkę z 4 klocków połączonych z tyłu okablowaniem, na solidnych złączach lotniczych lub podobnych.
Tu mam do wykorzystania dwie prądożerne 6N6P - po 800mA dla 6.3V - chyba że puszczę je szeregowo z 12.6V, orac dwie ECC88.
Wariant liczony na najgorszy przypadek aż 4 lamp szacuję na 2 x 800mA + 2 x 300mA = 2.2A
Zasilacz anodowy prezentowany tutaj na forum może być wzorem zasilacza dla napięć anodowych - z tym, że znane i lubiane konstrukcje przeważnie były zasilane anodowym: - rewelacyjny Melos SHA-1 napięciem 110V - przy czym w tej konstrukcji amerykański nie-całkiem-szalony konstruktor poszedł w kierunku powoli rosnącego napięcia anodowego do tych 110V, SOHA 5 ma 140V, amerykański Bottlehead Crack napięciem 170V, rosyjski Layconic Lunch Box ok. 238V, więc tutaj problemem stanie się zakup trafa - aczkolwiek mam już trafo na 170V, więc budowa takiego zasilacza labolatoryjnego na 170V anodowego, pozwoliłoby na początkowe eksperymenty w zasadzie z większością hybryd i nie tylko.
Tak więc podziwiam, obserwuję Twoje działania i dokształcam się w tej nowej dla mnie materii - dziękuję za wyjaśnienie zasady pracy Twojego zasilacza.
Na razie poprawiłem i naszkicowałem coś takiego po otrzymanych tutaj wskazówkach, wszelkie dalsze sugestie rozwijające ten projekt mile widziane.
Dlatego że hybryda lub lampa - będzie to mój kolejny eksperyment, zamierzam rozdzielić podobnie jak Ty, zasilanie od części wynikowej audio. Daje to ciekawe pole do eksperymentów, bo jak mam 6 aluminiowych prostokątnych rur 12x8x34 cm - to do nich będzie trafiać elektronika. Jeśli uda mi się zbudować symetryczny zasilacz +6.3V - 6.3V, to mam zasilacz zgoła laboratoryjny do zasilania żarzeniem różnych kolejnych układów lampowych. Osobny zasilacz symetryczny +15V i -15V - to źródło energii dla układów scalonych i tranzystorów w większości hybryd. Plan jest taki, że przy komputerze ustawię sobie kiedyś piramidkę z 4 klocków połączonych z tyłu okablowaniem, na solidnych złączach lotniczych lub podobnych.
Tu mam do wykorzystania dwie prądożerne 6N6P - po 800mA dla 6.3V - chyba że puszczę je szeregowo z 12.6V, orac dwie ECC88.
Wariant liczony na najgorszy przypadek aż 4 lamp szacuję na 2 x 800mA + 2 x 300mA = 2.2A
Zasilacz anodowy prezentowany tutaj na forum może być wzorem zasilacza dla napięć anodowych - z tym, że znane i lubiane konstrukcje przeważnie były zasilane anodowym: - rewelacyjny Melos SHA-1 napięciem 110V - przy czym w tej konstrukcji amerykański nie-całkiem-szalony konstruktor poszedł w kierunku powoli rosnącego napięcia anodowego do tych 110V, SOHA 5 ma 140V, amerykański Bottlehead Crack napięciem 170V, rosyjski Layconic Lunch Box ok. 238V, więc tutaj problemem stanie się zakup trafa - aczkolwiek mam już trafo na 170V, więc budowa takiego zasilacza labolatoryjnego na 170V anodowego, pozwoliłoby na początkowe eksperymenty w zasadzie z większością hybryd i nie tylko.
Tak więc podziwiam, obserwuję Twoje działania i dokształcam się w tej nowej dla mnie materii - dziękuję za wyjaśnienie zasady pracy Twojego zasilacza.
Na razie poprawiłem i naszkicowałem coś takiego po otrzymanych tutaj wskazówkach, wszelkie dalsze sugestie rozwijające ten projekt mile widziane.
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
,,.....zapewniał wentylator NF-A6x25 FLX. W przypadku awarii wentylatora nastąpi znaczny wzrost temperatury radiatora co może doprowadzić do przegrzania się układu i jego awarii a wówczas pełne napięcie zza C1 zostanie podane na grzejniki lamp nieodwracalnie je uszkadzając. I w tym momencie wkracza nasz 67F085, który po osiągnięciu temperatury radiatora 89°C zamykając się wyłączy napięcie żarzenia oraz pośrednio za pomocą przekaźnika K1 zdejmie..... ,, Tak dla przypomnienia -prostym i skutecznym zabezpieczeniem żarzenia lamp jest zastosowanie bezpiecznika zwłocznego i równoległej diody zenera na 6,8-7,5V{lub kilku mniejszej mocy}.Koszt 5 pln i gwarancja bezpieczeństwa 100 procentowa
. 


- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Jak to stare porzekadło mówi - Lepiej z mądrym zgubić a niżeli...
Marek transil'e przewidziałem za stabilizatorami HV aby mi szmaty z kondensatorów nie poleciały w momencie uszkodzenia się mosfetów.
Natomiast stabilizator żarzenia gdy pilnujemy jego temperatury jest nie do ubicia. Choć z drugiej strony dołożenie transil'a za całe 4 złocisze dla spokojności wydaje się być przednim pomysłem. Dziękuję

Marek transil'e przewidziałem za stabilizatorami HV aby mi szmaty z kondensatorów nie poleciały w momencie uszkodzenia się mosfetów.
Natomiast stabilizator żarzenia gdy pilnujemy jego temperatury jest nie do ubicia. Choć z drugiej strony dołożenie transil'a za całe 4 złocisze dla spokojności wydaje się być przednim pomysłem. Dziękuję

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Do takiego zastosowania transil się nie nadaje.
Tu by trzeba układ cowbar. Czyli bezpiecznik, diodę Zenera i tyrystor (i rezystor ściągający bramkę tyrystora do masy, dla pewności).
Tu by trzeba układ cowbar. Czyli bezpiecznik, diodę Zenera i tyrystor (i rezystor ściągający bramkę tyrystora do masy, dla pewności).
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
viewtopic.php?f=16&t=29213
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Zastosowanie dodatkowego tyrystora stworzyłoby układ ,,powtarzalny w ochronie,, ,a w tak zaawansowanym stabilizatorze wystarczy BZT03C6V8 i oczywiście bezpiecznik jako asekuracja{jednorazowa}.Warunkiem do spełnienia jest wydajność prądowa zasilacza nieco większa niż potrzebna dla lamp{w tym przypadku 2-3 A,więc zastosowanie ,,spawarki,, wykluczone
}.Taka jedna diodka jest w stanie przyjąć udar prądu rzędu kilku amperów przez 0,1s co umożliwi zadziałanie bezpiecznika,a wzrost napięcia na niej nie powinien przekroczyć wartości niebezpiecznej dla lamp.Dla prądów kilku amperowych te diody dostają zwarcia i może zastosowanie ,,spawarki,, o wydajności dziesiątków amperów mogłoby doprowadzić do upalenia doprowadzeń i rozwarcia obwodu.Tak że zastosowanie zabezpieczenia do zasilacza słuchawkowca ma sens{ekonomiczny}-ostatecznie te 3 lub 4 ruskie lampy trochę kosztują,a bezpiecznik i dioda to może i 2-5 pln
.Zwłaszcza ,gdy układ jest ,,amatorski,, i wszystko się może zdażyć
. 




Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
To tak nie zadziała.Marek7HBV pisze: ↑czw, 29 października 2020, 18:04 Zastosowanie dodatkowego tyrystora stworzyłoby układ ,,powtarzalny w ochronie,, ,a w tak zaawansowanym stabilizatorze wystarczy BZT03C6V8 i oczywiście bezpiecznik jako asekuracja{jednorazowa}.Warunkiem do spełnienia jest wydajność prądowa zasilacza nieco większa niż potrzebna dla lamp{w tym przypadku 2-3 A,więc zastosowanie ,,spawarki,, wykluczone}.Taka jedna diodka jest w stanie przyjąć udar prądu rzędu kilku amperów przez 0,1s co umożliwi zadziałanie bezpiecznika,a wzrost napięcia na niej nie powinien przekroczyć wartości niebezpiecznej dla lamp.
Bezpiecznik topikowy ma akceptowanie szybki czas zadziałania dopiero dla prądów rzędu 10x prądu znamionowego.
https://elportal.pl/pdf/k01/62_099.pdf
Nawet bezpiecznik typu F, może zadziałać w czasie szybszym niż 0.1s dopiero dla prądów równych 2.5-krotnościprądu znamionowego.
Może ale nie musi, bo jak widać zakres dla 2.5 krotności (różowe pole) obejmuje też czas zadziałania 10s.
Żeby mieć pewność zadziałania w 0.1s, potrzeba prądu równego 50-krotności prądu nominalnego.
Choć z tekstu wynika że wystarczy 4-krotność aby zejść poniżej 0.3s.
Jak by nie było, zasilacz musiałby mieć wielokrotnie większą wydajność prądową.
Duże kondensatory na wyjściu zasilacza nic nie dadzą, bo zabezpieczenie na transilu nie ma dodatniego sprzężenia zwrotnego. Prąd jest wprost zależny on napięcia (nieliniowo, ale zależny tylko o tego, i kierunek zależności jest dodatni (większe napięcie -> większy prąd)). Zatem energia z kondensatorów nie może posłużyć o spalenia bezpiecznika. Energia musi pochodzić wprost z zasilacza, i musi dać kilkukrotnie większy prąd niż prąd nominalny.
Inaczej bezpiecznik nie zadziała i dioda Zenera/Transil padnie.
Odbiornik TV na 2 tranzystorach/lampach: Prima II/Prima III:
viewtopic.php?f=16&t=29213
viewtopic.php?f=16&t=29213
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Szanowni Koledzy aby rozwiać wszelkie wątpliwości przeprowadziłem test praktyczny i muszę wam powiedzieć, że obydwoje macie rację
W roli bezpiecznika występuje - https://www.tme.eu/pl/details/zks-10a_2 ... a/520-027/
A Panna dioda to - https://www.tme.eu/pl/details/zy6.8-dio ... tor/zy6-8/
Uzwojenie wtórne zasilające stabilizator o parametrach nominalnych - 11 VAC / 10 A.
Symulacja uszkodzonych tranzystorów mocy polega na dołączeniu diody Zenera za bezpiecznikiem F1.
Test nr 1
Stabilizator pracuje bez obciążenia. Po dołączeniu ww. diody następuje jej rozerwanie, natomiast cała reszta włącznie z bezpiecznikiem ma się wyśmienicie.
Test nr 2
Stabilizator obciążony prądem 6,5 A. Po dołączeniu ZY6,8 bezpiecznik ulega natychmiastowemu przepaleniu. Diody Zenera tym razem nie rozrywa.
Oczywiście ulega ona uszkodzeniu, zwarciu.
Test nr 2 powtórzyłem trzy razy i za każdym razem wynik był ten sam. Więcej ZY6,8 nie mam
Reasumując propozycja Marka dodatkowego zabezpieczenia w tym przypadku i realnym układzie zda w stu procentach egzamin.
Tym bardziej gdy zastosujemy mocniejszą diodę Zenera, np. 1N5342B.

Pozdrawiam
Jurek

W roli bezpiecznika występuje - https://www.tme.eu/pl/details/zks-10a_2 ... a/520-027/
A Panna dioda to - https://www.tme.eu/pl/details/zy6.8-dio ... tor/zy6-8/
Uzwojenie wtórne zasilające stabilizator o parametrach nominalnych - 11 VAC / 10 A.
Symulacja uszkodzonych tranzystorów mocy polega na dołączeniu diody Zenera za bezpiecznikiem F1.
Test nr 1
Stabilizator pracuje bez obciążenia. Po dołączeniu ww. diody następuje jej rozerwanie, natomiast cała reszta włącznie z bezpiecznikiem ma się wyśmienicie.
Test nr 2
Stabilizator obciążony prądem 6,5 A. Po dołączeniu ZY6,8 bezpiecznik ulega natychmiastowemu przepaleniu. Diody Zenera tym razem nie rozrywa.
Oczywiście ulega ona uszkodzeniu, zwarciu.
Test nr 2 powtórzyłem trzy razy i za każdym razem wynik był ten sam. Więcej ZY6,8 nie mam

Reasumując propozycja Marka dodatkowego zabezpieczenia w tym przypadku i realnym układzie zda w stu procentach egzamin.
Tym bardziej gdy zastosujemy mocniejszą diodę Zenera, np. 1N5342B.
Pozdrawiam
Jurek
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Cała spawarka zmontowana i gruntownie przetestowana, działa wyśmienicie. Teraz należy ją tylko zapakować do obudowy. Tym razem skorzystam z obudowy fabrycznej, niestety aby takowa powstała muszę ją wpierw zwymiarować aby można ją było poddać obróbce CNC i zabieram się do tego jak przysłowiowy pies do jeża
W międzyczasie zdarzyło mi się uruchamiać różne konstrukcje lampowe, głównie kolegów gdzie wielokrotnie używałem spawarki do zasilania tychże układów. Lecz ze względu na jej rozmiary nie jest to zbyt wygodne. I tak zrodził mi się pomysł aby skonstruować małą w miarę uniwersalną spawareczkę do zasilania urządzeń lampowych, którą również można by zastosować na stałe w gotowym urządzeniu (wzmacniaczu) lampowym.
Poniżej przedstawiam jej schemat, który jest oparty o sprawdzony układ stabilizatora wg. Romka, w którym zastosowałem aktualnie dostępne elementy elektroniczne. Gdyby zasilacz miał być wykorzystany na stałe we wzmacniaczu lampowym dodałem również układ opóźnionego załączania, który możemy zasilać bezpośrednio np. napięciem przemiennym żarzenia lamp 6,3 V. Ze względu na użyty stabilizator LDO zasilający timer maksymalne bezpieczne napięcie zasilające timer może wynosić 10 VAC lub 14 VDC.
Wszelkie uwagi jak zwykle mile widziane.
Pozdrawiam
Jurek

W międzyczasie zdarzyło mi się uruchamiać różne konstrukcje lampowe, głównie kolegów gdzie wielokrotnie używałem spawarki do zasilania tychże układów. Lecz ze względu na jej rozmiary nie jest to zbyt wygodne. I tak zrodził mi się pomysł aby skonstruować małą w miarę uniwersalną spawareczkę do zasilania urządzeń lampowych, którą również można by zastosować na stałe w gotowym urządzeniu (wzmacniaczu) lampowym.
Poniżej przedstawiam jej schemat, który jest oparty o sprawdzony układ stabilizatora wg. Romka, w którym zastosowałem aktualnie dostępne elementy elektroniczne. Gdyby zasilacz miał być wykorzystany na stałe we wzmacniaczu lampowym dodałem również układ opóźnionego załączania, który możemy zasilać bezpośrednio np. napięciem przemiennym żarzenia lamp 6,3 V. Ze względu na użyty stabilizator LDO zasilający timer maksymalne bezpieczne napięcie zasilające timer może wynosić 10 VAC lub 14 VDC.
Wszelkie uwagi jak zwykle mile widziane.
Pozdrawiam
Jurek
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Coś tak w ten deseń 

Ostatnio zmieniony pt, 26 marca 2021, 19:47 przez Jurek O, łącznie zmieniany 1 raz.
- Jurek O
- 625...1249 postów
- Posty: 796
- Rejestracja: śr, 26 grudnia 2018, 01:19
- Lokalizacja: Olkusz
- Kontakt:
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Koledzy szybkie pytanie. Czy jest zasadne stosowanie rezystora R2 

Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Czołem.
Nie widzę sensu stosowania tego rezystora. Jaka mogłaby być jego rola?
To samo dotyczy R4. Poza tym ten układ w ogóle jakiś przekombinowany...
Pozdrawiam
Romek
Nie widzę sensu stosowania tego rezystora. Jaka mogłaby być jego rola?

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Re: Zasilacz wzmacniacza lampowego
Wymóg powolnego narastania napięcia według określonej krzywej wymaga zastosowania dwóch wzmacniaczy-ale można by to zrobić stosując mikrokontroler{na szczęście pozostało rozwiązanie analogowe

