Głosnik jest pod szmatką, nawet przewód od głośnika z wtyczką widać
Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
- haterkmp
- 625...1249 postów
- Posty: 841
- Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
A w bambino nie była przypadkiem ECC83, ECL86 i tg-2? To troszke za mało do atoma...
EDIT
Tylko ecl'ka i tg2. Za mało do atoma.
EDIT
Tylko ecl'ka i tg2. Za mało do atoma.
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
- slawekmod
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
ECL82 a potem ECL86. Na TG 2.5 wyciskałem z EL84 4.7W . Pomiary gdzieś tam zamieściłem. TG 2.5 to idealna sprawa. Jeżeli chodzi o głośnikowe to ok. Sieciowe może być za cienkie.
Edit: nie będzie za cienkie
TS40/5/6076
pierwotne 127 i 220 V
wtórne 215V/0,126 A i 6,3V /2,33A
Edit: nie będzie za cienkie
TS40/5/6076
pierwotne 127 i 220 V
wtórne 215V/0,126 A i 6,3V /2,33A
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Tylko w ostatnich modelach Bambino było trafo TS30/9 które w Atomie nie dało by rady. Wcześniej korzystano z transformatorów radiowych. Co do TG2... a dlaczego nie, przecież nie musimy zaraz wyciskac full mocy. TG2 były przystosowane go głośników 4 Om, ale można go dac z niedopasowaniem, moc bedzie mniejsza (czesto to na plus), zniekształcenia większe (być może też na plus). To przecież SE więc nic się nie powinno stać niedobrego.
- slawekmod
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Mam przed sobą taki TS40/5/6076- muszę mu dorobić blaszki stykowe żeby nie fatygować drutów uzwojeń. Jak kolega nie znajdzie transformatorów to niech się do mnie zgłosi. Opchnę mu komplet transformatorów za jakieś małe pieniądze ale bardzo niechętnie.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Ja nic nie opycham za małe pieniądze... Dlaczego? Bo kolega potrzebujący jak zrobi to dobrze, a jak nie zrobi to opchnie na allegro za większe pieniądze. Pomagałem mailowo wielu tzw świeżakom i wiesz ilu skończyło projekt? Generalnie nie przypominam sobie chyba żadnego, a to znaczy że jesli takowi byli to tak niewielu że nie zarejestrowałem.
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Już kupiłem części kondensatory, lampy, podstawki. Nie jestem z takich osób, że jak zaczyna to nie kończy.
- slawekmod
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Załatwiłeś sobie te transformatory? To chyba najważniejsze elementy.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Właśnie brakuje mi tylko transformatorów
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Brakuje Ci głośnika. Serio. Cała zabawa nie ma sensu, jeśli nie będziesz mieć odpowiedniej kolumny. To trochę jakbyś chciał złożyć wzmacniacz gitarowy a nie miał gitary tylko akordeon...
- slawekmod
- 1875...2499 postów
- Posty: 1916
- Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
Tak jak napisałem na PW. Mam 40/5/6076 z dorobionymi końcówkami lutowniczymi i przewodami. W pełni sprawny. Dziś go nawet pomierzyłem.Końcówki dorobiłem ponieważ wyprowadzenia uzwojeń nie były zrobione linką tylko bezpośrednio drutem. Szkoda było męczyć ten drut.
Transformator był projektowany pod sieć 220V. Teraz mamy w granicach 235-240 więc na wyjściu żarzenia jest bez obciążenia 7.4V a na anodowym 246V. Mierząc napięcie żarzenia przy włożonych lampach można dobrać rezystory ograniczające (zdaje się że u mnie w SLO są 2 x 0.22oma 5W)
Pewnie z 75% atomiców działa na takim trafie albo na TS 40/29/676.
Jak Ci pasuje taki transformator to szczegóły na PW. Mnie nie jest potrzebny dlatego że nie robię układów na el84 w układzie SE a do compactronów mam wieloodczepowy transformator nawinięty kiedyś w edisie.
Transformator był projektowany pod sieć 220V. Teraz mamy w granicach 235-240 więc na wyjściu żarzenia jest bez obciążenia 7.4V a na anodowym 246V. Mierząc napięcie żarzenia przy włożonych lampach można dobrać rezystory ograniczające (zdaje się że u mnie w SLO są 2 x 0.22oma 5W)
Pewnie z 75% atomiców działa na takim trafie albo na TS 40/29/676.
Jak Ci pasuje taki transformator to szczegóły na PW. Mnie nie jest potrzebny dlatego że nie robię układów na el84 w układzie SE a do compactronów mam wieloodczepowy transformator nawinięty kiedyś w edisie.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Re: Pierwszy wzmacniacz gitarowy lampowy
W sumie to mam do pozbycia się za darmo TG 5-46. Daj znać na priv, czy chcesz.