Khozmo Audio - Poland

Problematyka audiofilska oraz zagadnienia dotyczące NIELAMPOWEGO sprzętu audio.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
n-krzychu
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 42
Rejestracja: wt, 24 lutego 2015, 01:20

Re: Khozmo Audio - Poland

Post autor: n-krzychu »

kogigogi pisze: ndz, 15 kwietnia 2018, 20:59 chce chłopak słyszeć ,,mikrogradacje tła,, to niech słyszy jak mu z tym dobrze ,
Mam wrażenie ( może to paranoja?? :wink: ), że chłopak to niekoniecznie chce słuchać tyko promować sprzedaż. To chyba zwą lokowaniem produktu.
kogigogi

Re: Khozmo Audio - Poland

Post autor: kogigogi »

n-krzychu pisze: ndz, 15 kwietnia 2018, 21:06 Mam wrażenie ( może to paranoja?? :wink: ), że chłopak to niekoniecznie chce słuchać tyko promować sprzedaż. To chyba zwą lokowaniem produktu.
Może i tak , ale uważam że dyskusja na pewnym poziomie na forum powinna być .
Awatar użytkownika
gsmok
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3908
Rejestracja: wt, 8 kwietnia 2003, 08:33
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Khozmo Audio - Poland

Post autor: gsmok »

Do rzeczy proszę Panowie.
Pozdrawiam
Grzegorz Makarewicz 'gsmok'
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Khozmo Audio - Poland

Post autor: Romekd »

Czołem.
Odświeżam wątek, gdyż miałem okazję osobiście przetestować zaawansowany technicznie regulator poziomu siły głosu oraz elektroniczny przełącznik wejść firmy Khozmo. Regulator wykonany został jako "drabinka rezystorowa", w której rezystory w dzielnikach przełączane są elektronicznie bardzo wysokiej jakości przekaźnikami, sterowanymi przez procesor, któremu polecenia można wydawać w sposób zdalny przy pomocy pilota na podczerwień. Otrzymany do testów "elektroniczny potencjometr" umożliwia dokonywanie regulacji poziomu w aż 63 krokach (nie liczę pierwszego, bo ten jest zerowy i jest na nim zupełna cisza :wink: ) i jest poczwórny, można go więc użyć w stereofonicznych przedwzmacniaczach z sygnałami symetrycznymi od wejścia do wyjścia (wejścia i wyjścia typu XLR). Przełącznik wejść (źródeł dźwięku), również poczwórny, umożliwia wybór jednego z sześciu wejść, również dla sygnałów symetrycznych względem masy. Krok potencjometru oraz numer wybranego wejścia wyświetlane są na dwóch specjalnych wyświetlaczach o białym kolorze świecenia. Tak wygląda zmontowany zestaw i pilot, który zdalnie pozwala nim sterować.
1_zestaw.jpg
2_przełąącznik wejść.jpg
3_Pilot i sterownik drabinki.jpg
4_widok wyświetlaczy.jpg
-
Regulator poziomu może pracować również niezależnie (bez płytki przełącznika wejść) - za płytką z wyświetlaczem i odbiornikiem IR znajduje się płytka z procesorem, która wielożyłowa taśmą z wtykami łączy sterownik z zespołem regulatorów. Wewnątrz obudowy regulatora poziomu znajduje się w sumie pięć płytek. Jedna odpowiada za komunikację ze sterownikiem, a na pozostałych znajduje się driver sterujący przekaźnikami (po siedem na płytkę) oraz rezystory przełączane przez przekaźnikami.
1_płytka_1.jpg
2_płytka drabinki_rez.jpg
3_płytka drabinki_przek.jpg
4_płytka drabinki_przek2.jpg
5_tarcza_odb.jpg
-
Poniżej tabele z wynikami pomiarów (rozbiłem wyniki na dwie tabelki, by każda była krótsza i mieściła się na ekranie) . W pierwszej kolumnie znajdują się wartości regulacji (64 kroki; 00 to pełne tłumienie, a 63 brak tłumienia). W czterech kolejnych przedstawiłem wartości tłumienia każdej z sekcji, w trzech następnych wartości rezystancji pierwszej sekcji regulatora /wejściowa, wyjściowa i przejściowa/, w ostatniej podałem wartości prądu pobieranego przez układ regulatora przy każdym ustawionym poziomie tłumienia (można po nim zorientować się ile przekaźników załączonych jest przy każdym z ustawień).

Drabinka zapewnia bardzo dużą dokładność tłumienia w każdej z sekcji. Wartości tłumienia odbiegające od pozostałych zaznaczyłem czerwonym kolorem. Nie przekraczają one 0,1 dB, co jest wartością rewelacyjną, gdyż w normalnym potencjometrze różnice w poziomach tłumienia obu sekcji stereo mogą osiągać nawet kilka decybeli!
Tabelka_1.png
Tabelka_2.png
-
Tego typu "drabinka" mimo doskonałej precyzji ustawień ma jednak swoją wadę. Jeżeli podłączymy ją do wzmacniacza, w którym czułość wejść wynosi np. 150 mV, wzmacniacz ustawimy na maksymalne wzmocnienie, a na wejście drabinki podłączymy sygnał o wartości np. 2 V, to już przy pierwszym kroku regulacji uzyskamy dość wysoki poziom głośności dźwięku (przy przejściu z ustawienia 00 do 01 tłumienie regulatora zmienia się z wartości 100 dB do 61 dB). Przy pierwszych dziesięciu krokach będzie słychać wyraźne stuki przełączania, przy kolejnych dziesięciu będą one mniejsze, a przy następnych nie będzie ich wcale (poziom dźwięku będzie już na tyle duży, że całkowicie je zagłuszy).

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Khozmo Audio - Poland

Post autor: Romekd »

Czołem.
W poprzednim mailu wymieniłem zalety regulatora poziomu siły głosu, wykonanego jako "drabinka rezystorowa". Dzisiaj wspomnę o kilku wadach tej konstrukcji oraz o błędach, które moim zdaniem mogły powstać podczas montażu układów elektronicznych tego całego zestawu. Układ jest zaprojektowany bardzo pomysłowo, gdyż teoretycznie daje możliwość ustawienia aż 64 poziomów głośności, choć zawiera jedynie siedem przekaźników oraz kilkanaście precyzyjnych rezystorów. Jednak po dokładniejszej analizie wartości w przedstawionych przeze mnie tabelach można zauważyć, że między krokami nr 31 i 32 oraz 47 i 48 nie ma żadnej zmiany poziomu sygnału, a między krokami nr 55 i 56 zmiana poziomu sygnału wynosi tylko 0,4 dB, choć między kolejnymi i wcześniejszymi zmian ta wynosi ok 1 dB/krok regulacji. Brak regulacji w tych położeniach drabinki może wynikać z rezystancji wyjściowej układu dostarczającego sygnał do potencjometru oraz rezystancji, która obciążała jego wyjście (10 kΩ). Na ucho nie wyczuwa się tej wady, gdyż nasz słuch nie dostrzega różnic poziomów przy zmianach mniejszych od 1...2 dB, więc wydaje się, że układ reguluje poziom w sposób płynny. Przy niskich poziomach głośności cykanie przekaźników podczas dokonywania regulacji słychać dość głośno, choć przekaźniki użyte w układzie są malutkie. Może będzie to mniej zauważalne po zamontowaniu regulatora do jakiejś szczelnej (akustycznie) obudowy :roll:
Jak już wspomniałem w poprzednim wpisie "drabinka" umożliwia ściszenie sygnału o ok. 61 dB. Gdybyśmy jednak chcieli korzystać tylko z niej, a dysponowalibyśmy wzmacniaczem o czułości 150 mV dla mocy 120 W na obciążeniu 8 Ω z potencjometrem ustawionym na maksimum, to po zwiększeniu w "drabince" poziomu z pozycji 00 na 01 moc w głośnikach osiągałaby wartość 5,3 mW dla źródła sygnału o poziomie wyjściowym 1 V oraz 21,3 mW dla źródła sygnału o poziomie wyjściowym 2 V. Oczywiście po zmniejszeniu czułości wzmacniacza jego potencjometrem poziom mocy w głośnikach dla pierwszych kroków regulacji byłby dużo mniejszy, a klikanie styków przekaźników w głośnikach stałoby się niesłyszalne.

Znalazłem kilka błędów w zestawie, np. różny poziom świecenia się białych wyświetlaczy LED. Zestaw umożliwia niezależne przeprowadzanie regulacji jasności świecenia (pięć kroków od zera do pełnej jasności) wyświetlaczy potencjometru i przełącznika wejść. W zestawie można użyć jednego z dwóch rodzajów wyświetlaczy - małego i dużego. Zamontowane są one na dwóch rodzajach płytek, innej dla przełącznika wejść a innej dla regulatora poziomu głośności. Niestety jasność świecenia wyświetlaczy jest różna i nawet mając możliwość dokonywania jej niezależnej regulacji trudno jest ustawić identyczną na obu wyświetlaczach. Poniżej zdjęcie wyświetlaczy mniejszych przy takich samych ustawieniach (ustawiłem maksymalną wartość jasności).
1_wyświetlacze małe.jpg
.
Okazało się, że już dwa małe wyświetlacze różną się bardzo poziomem jasności świecenia.
Zamieniłem więc jeden z małych (tej jaśniejszy) wyświetlaczy na większy. Poniżej zdjęcie na którym znowu widać różnice w jasności.
2_duży i mały ciemniejszy.jpg
.
Większe wyświetlacze świecą dużo słabiej niż małe. W ogóle duże wyświetlacze świecą bardzo słabo (choć oba tak samo). Poniżej zdjęcie w przyciemnionym pokoju większego wyświetlacza i mniejszego (tego o mniejszej jasności; ten jaśniejszy "oślepiłby" aparat...).
3_duży i mały jasny.jpg
-
Chyba znalazłem przyczynę tej nieprawidłowości. Na płytkach zawierających wyświetlacze znajdują się drivery, połączone z wyświetlaczami przez rezystory, które ograniczają wartość prądu poszczególnych pionowych kolumn, tworzonych z pięciu kropek (kolumn na wyświetlaczu jest w sumie siedem, tyle ile rezystorów). Na jednej małej płytce ich wartość wynosi 220 Ω, na drugiej 2,2 k, a na dwóch dużych te rezystory mają wartość 3,3 kΩ. Prawdopodobnie ktoś pomylił się przy ich montażu, gdyż oznaczenie na rezystorach SMD na jednej płytce to 221 (oznacza rezystor o wartości 220 Ω), na drugiej 222 (oznacza rezystor o wartości 2,2 kΩ) a na dwóch większych 3301 (to 3,3 kΩ).
4_wyświetlacze małe.jpg
5_wyświetlacze duże.jpg
-
Pomyłki mogą oczywiście zdarzyć się każdemu, ale przy tej cenie zestawu taka pomyłka powinna zostać zauważona podczas testowania każdej z płytek, wchodzących w jego skład. Tu jednak umknęła, co pozwala snuć przypuszczenie, że ktoś produkując tak drogie urządzenie nie sprawdza działania każdego egzemplarza, tylko sprzedaje je "w ciemno"... :(

Pozdrawiam
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
ODPOWIEDZ