Wzmacniacz słuchawkowy Kl.A według Siemensa .

[CHOPIN66]

Zrobiłem symulację takiego wzmacniacza w Circuite Simulator i powiem wam ,że wzmacniacz bardzo mocno zniekształca pomimo obciążenia 600 om .

Schemat oryginalny

Oczywiście da się zlikwidować te zniekształcenia zmieniając
220 om na 860 do 2,2k ( w zależności od napięcia zasilania i obciążenia )
6,8k na 2,2k
39 om na 1om
Po zmianie wartości na wyjściu mamy niemalże idealny sinus ze zniekształceniami na poziomie ok 2%.

Po modyfikacji

Napięcie zasilania 9V , pobór prądu 84,52mA na kanał moc wyjściowa ok 202mW przy 32 omach!
Tranzystory BC415 , BC337-40,BC327-40 , diody 3x 1N4148
Zastanawia mnie czemu wzmacniacz w wersji oryginalnej tak zniekształca ? Czyżby błędy w przedruku schematu?
Schemat oryginalny pochodzi z książki z 1985r.

[Thereminator]

To z Witorta?

[CHOPIN66]

Nie mam pojęcia , schemat zalazłem na audiostero.pl i to tam była informacja ,ze pochodzi z książki z 1985r.
Jutro poszukam Radiotechniki dla praktyków i sprawdzę bo teraz coś mi się przypomina ,że ten schemat tylko inaczej podpisany był też w tej książce.

[Romekd]

Witam.
Nawet pobieżna analiza tego układu wskazuje na błędy popełnione przez autora wątku w założeniach i oczekiwaniach co do uzyskanych parametrów tego wzmacniacza. Z wartości rezystorów sprzężenia zwrotnego (6,8 kΩ i 220 Ω) wynika, że układ powinien wprowadzać wzmocnienie napięciowe w okolicach 30x. Jak więc można na jego wejście próbować podawać aż 1,2 Vrms? Na jednym ze schematów napięcie wyjściowe wynosi 3,707 Vrms, co teoretycznie powinno dawać 10,5 V wartości międzyszczytowej dla przebiegów sinusoidalnych, ale jakim cudem, skoro napięcie zasilania układu wynosi tylko 9 V? Na rezystorze 39 Ω w obwodzie emitera tranzystora T2 powinien wystąpić spadek napięcia ok. 0,6 V - dwie diody krzemowe, włączone między bazę tranzystora T2 i linię zasilania, powinny zapewniać spadek napięcia na poziomie ok. 1,2 V, więc po odjęciu 0,6 V na spadek napięcia na złączu baza-emiter T2 zostaje ok. 0,6 V dla rezystora 39 Ω, a to oznacza, że prąd tego rezystora powinien wynosić ok. 15 mA. Jak można próbować zmienić wartość tego rezystora z 39 Ω na 1 Ω? Tranzystor T2 stanowi źródło prądowe dla zasilania kolektora tranzystora T3... Najpierw trzeba dokładnie zrozumieć zasadę działania układu, a dopiero później bawić się w zmienianie wartości rezystorów.

Pozdrawiam
Romek

[Thereminator]

Pogrzebałem w regale i wykopałem książkę, o którą pytałem. Okazało się, że trafiłem.

https://www.fonar.com.pl/audio/ksiazki/ ... itort7.htm

[CHOPIN66]

Witam.
Nawet pobieżna analiza tego układu wskazuje na błędy popełnione przez autora wątku w założeniach i oczekiwaniach co do uzyskanych parametrów tego wzmacniacza. Z wartości rezystorów sprzężenia zwrotnego (6,8 kΩ i 220 Ω) wynika, że układ powinien wprowadzać wzmocnienie napięciowe w okolicach 30x. Jak więc można na jego wejście próbować podawać aż 1,2 Vrms? Na jednym ze schematów napięcie wyjściowe wynosi 3,707 Vrms, co teoretycznie powinno dawać 10,5 V wartości międzyszczytowej dla przebiegów sinusoidalnych, ale jakim cudem, skoro napięcie zasilania układu wynosi tylko 9 V? Na rezystorze 39 Ω w obwodzie emitera tranzystora T2 powinien wystąpić spadek napięcia ok. 0,6 V - dwie diody krzemowe, włączone między bazę tranzystora T2 i linię zasilania, powinny zapewniać spadek napięcia na poziomie ok. 1,2 V, więc po odjęciu 0,6 V na spadek napięcia na złączu baza-emiter T2 zostaje ok. 0,6 V dla rezystora 39 Ω, a to oznacza, że prąd tego rezystora powinien wynosić ok. 15 mA. Jak można próbować zmienić wartość tego rezystora z 39 Ω na 1 Ω? Tranzystor T2 stanowi źródło prądowe dla zasilania kolektora tranzystora T3... Najpierw trzeba dokładnie zrozumieć zasadę działania układu, a dopiero później bawić się w zmienianie wartości rezystorów.

Pozdrawiam
Romek

Jak działa to wiem, problemem w tym wzmacniaczu jest za duże wzmocnienie, co pokazała symulacja z rezystorem 220 Ω i Uwe = 0,5 V RMS . Po zmianie tego rezystora na 2.2 kΩ mamy na wyjściu sinus przy sygnale wejściowym 0.5 V RMS, a wszystkie tranzystory są otwarte . Co do rezystora 39 Ω, to im mniejszy tym większy prąd spoczynkowy. A większy prąd spoczynkowy będzie bardziej korzystny brzmieniowo. Poza tym słuchawki niskoomowe wymagają większego prądu niż wysokoomowe, a do współpracy z wysokoomowymi był pierwotnie projektowany ten wzmacniacz.

[Janusz]

To nie jest ściśle prąd spoczynkowy, on będzie w przybliżeniu taki sam niezależnie od stopnia wysterowania wzmacniacza.