Wzmacniacz na 14BL11 i 6MF8

[slawekmod]

Nie mam w czym ich narysować. Nie znam programów do rysowania a w CAD zrobić schemat to normalnie rzeźnia.

[kubafant]

A ołówkiem to niełaska?

[slawekmod]

Myślałem węglem na ścianie a potem zdjęcie.
Coś może nabazgram ale dopiero jak będę robił konkretne układy.

[painlust]

No własnie o te konkretne układy mi chodzi.

[slawekmod]

Narysuję odręcznie i zrobię zdjęcie. Jak pewnie zauważyłeś podaję dane prądów i napięć przy każdej lampie, dotyczy to jednak tylko pentod mocy w tych compactronach. Jedno jest pewne, warto w notach katalogowych zobaczyć parametry triod i nie bać się ustawiać ich większe prądy i rezystory w anodach rzędu 10-47komów. Przynajmniej u mnie to się sprawdziło. Pilnuję przy tym żeby nie przekroczyć dopuszczalnych mocy triod- ustalam je na jakieś 20-40% mocy admisyjnych. Przy rezystorach anodowych rzędu 100komów sinus u góry przypomina kształtem dzwon . Szkoda że nie zrobiłem screena z oscyloskopu.

[kubafant]

Jedno jest pewne, warto w notach katalogowych zobaczyć parametry triod i nie bać się ustawiać ich większe prądy i rezystory w anodach rzędu 10-47komów. Przynajmniej u mnie to się sprawdziło. Pilnuję przy tym żeby nie przekroczyć dopuszczalnych mocy triod- ustalam je na jakieś 20-40% mocy admisyjnych. Przy rezystorach anodowych rzędu 100komów sinus u góry przypomina kształtem dzwon.

Dość nieoczekiwane. Przeważnie lampy napięciowe nie lubią małych oporności anodowych, przy większych daje się zwykle uzyskać większe wzmocnienie, większą amplitudę i mniejsze zniekształcenia. Tutaj mielibyśmy coś przeciwnego temu trendowi.

Pozdrawiam,
Jakub

[slawekmod]

No właśnie. Odnalazłem temat Painlusta w którym Vic384 wspominał o małych wartościach rezystorów anodowych i to się sprawdziło.
Tu są podane podstawowe dane compactronów oraz odpowiedniki jakich systemów siedzą w ich środkach. Ponadto dużo pdf-ów https://frank.pocnet.net/other/Compactr ... urvey.html

Edit: Odnalazłem wpis Vic384 sprzed kilku lat i pozwolę sobie zacytować. Wygląda na to że wyciągnęliśmy podobne wnioski co do wartości rezystorów. Dodam że cytat dotyczy 15BD11

Czesc
Wczoraj nie moglem, to dzisiaj pisze.
Ja mialem "troche" inne wartosci elementow. Z zapiskow : oporniki anodowe = 33k, katodowe = 680 om i 510 om, w pentodzie 200 om. Oporniki siatkowe = 330k, oporniki szeregowe siatek 2 x 10k i 1x 1k. Napiecie zasilania okolo 185V. Po mostku 470u, k1, 220u, 2k,22u, 3k3,22u. S2 zasilana z punktu "220u" przez 5k1 z kondensatorem 22u. Kondensatory z zasilaczy komputerowych - dlatego 185V. Trafo tez z punktu "220u". Oporniki anodowe triod z kolejnych "22u". Kondensatory w katodach triod mam zaznaczone pytajnikiem - byly albo nie, nie pamietam. Tak samo mam zaznaczony kondensator w S2. Dodatkowo mam tez zaznaczone w nawiasach oporniki triod 24k i 20k, czyli na takich tez musial pracowac. Ja z zasady stosuje wieksze prady anodowe triod - okolo 50% i wiecej, wartosci nominalnych. Trafo okolo 8k do 4 om, 3.2 cm^2.
Tyle na dzisiaj.
Pozdrowienia

[slawekmod]

Dziś zabrałem się za 13JZ8. Trioda i pentoda w jednej bańce. Moc admisyjna pentody 7W
Ia 35mA
Ik 40mA
Is2 5mA
Rk 470omów
Ua 197V
Us1 -19.1V
Uzas 217V
Moc na obciążeniu 7.83oma (zamiast głośnika) to 2.62W . Mniej więcej tyle się spodziewałem, może w granicach 2.8W.
Transformator to TG 2,5-6-666

[Vic384]

Czesc
Jak skladalem wzmacniacze na lampach, gdzie S2 miala okolo 120V, pomagalo mi moje lenistwo. Nawijalem tylko jedno uzwojenie tak, aby miec od 90V do 130V AC w zaleznosci od lampy. Po podwajaczu mialem np: 120V dla S2 oraz 230V dla A. Przy takim zasilaniu ustawialem moc strat dla "JZ" na poziomie 10 W i uzyskiwalem ponad 3W na wyjsciu. Druga lampa, czyli "KY", przy 130V / 265V, dawala troche ponizej 5W przy mocy strat na anodzie okolo 12W.
Zauwazyles chyba, ze "JZ" jak i "KY" maja identyczne wymiarami, pentody. Obydwie tez zaczynaja sie "wstydzic" przy mocy od 16W do 27W w zaleznosci od producenta, a nie od typu.
Pozdrowienia

[slawekmod]

U mnie napięcia S2 też są dużo mniejsze, w okolicach 140-150V. Nie chcę żyłować lamp, mają mi długo posłużyć. Przeciążenie mocy admisyjnej o 3W daje wzrost mocy na obciążeniu rzędu 10-12% więc wg mnie lepiej postawić na trwałość i nie przekraczać dopuszczalnej mocy strat.

[Vic384]

Czesc
Nie martw sie, ze stracisz lampe, mam ich duzo.....
Teraz do parametrow i watunkow pracy. Poczatkowe zalozenia : prad pracy u Ciebie to 35 mA, normalny w TV to 70 mA, czyli lampa jest na wakacjach. Napiecie nasycena dla pradow do 100mA zakladam na poziomie 45V. Napiecie anodowe praktycznie nie ma znaczenia, przynajmniej do poziomu 325 V, do takich napiec "pare" lamp przelecialem. Wracam do wstepnego obliczenia mocy w Twoim przypadku : Ua 197V minus 45V rowna sie 152V, a to razy Ia 35 mA, daje wartosc szczytowa 5.32 W,czyli skuteczna 2.66W. Jest to moc zblizona do uzyskanej praktycznie. Teraz, zakladajac ze pentoda dopuszcza wieksza moc strat, jako ze jest to lampa do pionowego z zapasem 30% - 6V6 ma zapas 40 % - moge wiec przyjac Pa rowne 9W. Teraz reszta parametrow : Ia =40 mA; Ua = 220V; Pa = 8.8W. Liczymy przy nowych zalozeniach : 220 minus 45 rowna sie 175V, to razy 40 nastepnie dzielone przez dwa, otrzymujemy 3.5 W. Praktycznie, to lampa dalej pracuje "na wakacjach", a moc zwieksza sie o ponad 30%, nie o 10-12%.
Jak sam chyba zauwazyles, to pentoda JZ jest taka sama jak KY, a moge dodac, ze jest tak z dokladnoscia do 0.02mm, a roznia sie tylko gestoscia S1 oraz S2. Z tego co mi wiadomo, to gestosc siatek nie wplywa na Pa, a dla KY jest ona podawana 12W dla pionu / 14W dla audio.
Reasumujac : jesli uda Ci sie zniszczyc - wyeksploatowac JZ przy 250V anodowego, 120V na S2 i pradzie anodowym Ia 40 mA w ciagu roku, to ja zobowiazuje sie do przeslania 2 sztuk w ramach gwarancji.
Pozdrowienia

[slawekmod]

Nie no, gwarancja nie będzie potrzebna Dziś nie miałem weny twórczej i nie walczyłem z kolejnymi lampami. Jutro może coś podziałam.

[Vic384]

Czesc
Nie przejmuj sie. Moj L-Q-L od dluzszego czasu nie pozwala mi na wyciecie w obudowie nowego testera otworu na miliamperomierz. A tym samym na jego ukonczenie.
Pozdrowienia

[slawekmod]

Dziś zabrałem się za wzmacniacz na bazie Fendera lub jak kto woli kit AVT 2772 z użyciem lampy 15BL11. Zmieniłem punkty pracy triod. Trochę było problemów ze wzbudzaniem się wzmacniacza ale w efekcie zadziałał. Wzbudzenia mogą być spowodowane montażem ale i tak dałem sobie radę. Nieodzowna okazała się redukcja napięcia m.cz po drugiej triodzie- wstawiłem dzielnik 1M/0.33M. Dodałem też w drugiej triodzie kondensator między siatką a anodą o wartości 50pF co zapobiega wzbudzaniu sie wzmacniacza na częstotliwościach rzędu kilkudziesięciu kHz.
Wzmacniacz "gra" bardziej górą niż dołem więc zrobię odłączany kondensator 220pF znajdujący się przy potencjometrze Volume. Jego odłączenie znacznie zmniejsza ilość wysokich tonów. Póki co- układ próbny na pająku działa. Nie wiem czy zakwalifikuje się do "gitarowego minimalizmu" ale zrobię z tego minihead.

Wysoce prawdopodobne że painlust miał problem ze wzbudzeniem się wzmacniacza na kilkudziesięciu kHz. Jak dochodzi do takiego wzbudzenia żaden sygnał z wejścia wzmacniacza nie jest w stanie wysterować poprawnie triod, po prostu- jest wzbudzenie i niezależnie co podamy na siatkę to nie ma tego na anodzie.

[Vic384]

Czesc
Jak na zalaczonym obrazku : uczciwy pajak, a raczej pajeczyna.
Pozdrowienia
PS Jak tam z glosnoscia ?