Witam!
całkiem niedawno dorwałem kolesia który sprzedał mi pudło lamp po jakimś tam swoim znajomym czy wujku. Znalazło się tam sporo lampek TV ale i radiowych. Oczywiście wszystko przebadałem testerem, emisje nawet niezłe od 60-100%-110% Ale najdziwniejsze są triody AD1 Otórz były w pudle trzy sztuki. Jedna według miernika ma 29mA ( czyli koło 50%) wartości katalogowej. Natomiast dwie pozostałe mają 180mA i 360mA. ( przy wartości katalogowej 60mA). Na początku myślałem że miernik coś nie tak, ale sprawdziłem lampki które mierzyłem wcześniej na mierniku znajomego i pokazują te same wartości więc miernik jest ok. Pomyślałem ze może lampki mają wewnątrz zwarcia ale nic z tego. Poleciałem do znajomka wpakowałem triody w radio które ma taki typ w końcówce mocy i grały kilka godzin doskonale. Czy możliwe więc aby te lampy miały aż tak duży prąd anodowy?? Nigdzy dotąd takiego rozrzutu wartości prądu anodowego nie widziałem. Czy jest to jakieś uszkodzenie?
Czy trioda mocy AD1 może miec taką emisję?
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 25...49 postów
- Posty: 31
- Rejestracja: sob, 26 listopada 2005, 20:23
- Lokalizacja: Ćmielów
- ...:::SQL:::...
- 625...1249 postów
- Posty: 748
- Rejestracja: ndz, 18 września 2005, 19:47
- Lokalizacja: Gdynia
Mi tez się zdarzyły takie niespodzianki 
Kiedy startowałem z lampkami otrzymałem w prezencie od kolegów forumowiczów troszke rosyjskich lamp wojskowych i większość z nich miała emisie większą od katalogowej
:D:D Za to jak kupiłem karton lamp europejskich (większość P) każda miała emisję mniejszą niż katalogowe 100% 
Pozdrawiam
PS Tylko sie cieszyć większą emisją a nie martwić
Może z lampami jak z winem im starsze (oczywiście NOS-y) tym lepsze 

Kiedy startowałem z lampkami otrzymałem w prezencie od kolegów forumowiczów troszke rosyjskich lamp wojskowych i większość z nich miała emisie większą od katalogowej


Pozdrawiam

PS Tylko sie cieszyć większą emisją a nie martwić


Re: Czy trioda mocy AD1 może miec taką emisję?
Zastanawia mnie ten prąd anodowy 360mA. Toż to powinno spowodować uszkodzenie tej lampy. Piszesz, że płynął prąd anodowy 360mA (38% prądu żarzenia) i co, nic poza tym nie było? Ani czerwonej anody, ani jaśniej świecącego się włókna żarzenia (o ile by to wytrzymało), żadnych wyładowań, iskrzeń?retroradio pisze:Witam!
Jedna według miernika ma 29mA ( czyli koło 50%) wartości katalogowej. Natomiast dwie pozostałe mają 180mA i 360mA. ( przy wartości katalogowej 60mA). Na początku myślałem że miernik coś nie tak, ale sprawdziłem lampki które mierzyłem wcześniej na mierniku znajomego i pokazują te same wartości więc miernik jest ok. Pomyślałem ze może lampki mają wewnątrz zwarcia ale nic z tego. Poleciałem do znajomka wpakowałem triody w radio które ma taki typ w końcówce mocy i grały kilka godzin doskonale.
Poza tym, jeżeli lampa pracowała prawidłowo w odbiorniku kolegi, to trzeba było zmierzyć jej prąd spoczynkowy w tym odbiorniku. Przecież na pewno nie mógł on tam wynieść 360mA, ani nawet 180mA.
Dla mnie w ogóle taki wynik jest mocno wątpliwy. Wykres charakterystyki
Ia=f(Us) dla 250V konczy sie na 200mA. Zakładając ze dalej wykres przebiega linowo, to lampa musiała by pracować ze sporym (kilka, kilkanaście woltów) dodatnim napięciem na siatce. A włókno wytrzyma taki prąd ? Pół biedy anoda, bo chwile potrwa zanim sie nagrzeje.
W radiu napewno nie płynął taki prąd...
Jak potwierdzisz wyniki, i wyjdzie ze ona ma taki prąd to wyślij do Jogiego, do "Kurioses und Abgefahrenes"
Ia=f(Us) dla 250V konczy sie na 200mA. Zakładając ze dalej wykres przebiega linowo, to lampa musiała by pracować ze sporym (kilka, kilkanaście woltów) dodatnim napięciem na siatce. A włókno wytrzyma taki prąd ? Pół biedy anoda, bo chwile potrwa zanim sie nagrzeje.

W radiu napewno nie płynął taki prąd...
Jak potwierdzisz wyniki, i wyjdzie ze ona ma taki prąd to wyślij do Jogiego, do "Kurioses und Abgefahrenes"

- tszczesn
- moderator
- Posty: 11227
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Czy trioda mocy AD1 może miec taką emisję?
Zależy jak to było mierzone. Jak w najprostszy sposób (wszystkie siatki zwarte z anodą, lampę mierzymy jako diodę) to tak - takie wyniki mogą się pojawić, i trudno wyrokowac czy są poprawne czy nie - wszystko zależy od konstrukcji katody i lampy. Jeżeli pomiar emisji lampy odbywał się w konkretnym punkcie pracy (określone napięcie anody i siatki) i tam był prąd większy od katalogowego dla danego punktu pracy to oznacza uszkodzenie lampy, aczkolwiek nie jestem sobie w stanie go wyobrazić (poza zagazowaniem, ale silne niebieskie świecenie jest dobrze widocze :)retroradio pisze:Witam!
całkiem niedawno dorwałem kolesia który sprzedał mi pudło lamp po jakimś tam swoim znajomym czy wujku. Znalazło się tam sporo lampek TV ale i radiowych. Oczywiście wszystko przebadałem testerem, emisje nawet niezłe od 60-100%-110% Ale najdziwniejsze są triody AD1 Otórz były w pudle trzy sztuki. Jedna według miernika ma 29mA ( czyli koło 50%) wartości katalogowej. Natomiast dwie pozostałe mają 180mA i 360mA. ( przy wartości katalogowej 60mA). Na początku myślałem że miernik coś nie tak, ale sprawdziłem lampki które mierzyłem wcześniej na mierniku znajomego i pokazują te same wartości więc miernik jest ok. Pomyślałem ze może lampki mają wewnątrz zwarcia ale nic z tego. Poleciałem do znajomka wpakowałem triody w radio które ma taki typ w końcówce mocy i grały kilka godzin doskonale. Czy możliwe więc aby te lampy miały aż tak duży prąd anodowy?? Nigdzy dotąd takiego rozrzutu wartości prądu anodowego nie widziałem. Czy jest to jakieś uszkodzenie?